Virgil van Dijk został zmuszony do przerwania wyjazdu Liverpoolu do Chelsea z powodu choroby.
31-latek opuścił trening w okresie poprzedzającym mecz na Stamford Bridge, co spowodowało, że został następnie wykluczony z zawodów.
Zawsze obecny, kiedy był w formie w tym sezonie dla Liverpoolu, Van Dijk opuścił zaledwie siedem meczów w styczniu i lutym z powodu kontuzji ścięgna podkolanowego.
Jurgen Klopp dokonał sześciu zmian w wyjściowym składzie z zespołu, który przegrał 4: 1 z Manchesterem City, a Van Dijk wycofał się wraz z Trentem Alexandrem-Arnoldem, Andym Robertsonem, Harveyem Elliottem, Kodym Gakowem i Mohamedem Salahem.
Udział wzięli Joe Gomez, Joel Matip, Kostas Tsimikas, Roberto Firmino, Darwin Nunez i Curtis Jones. To jego pierwszy start w Premier League od czasu porażki Liverpoolu na wyjeździe z Nottingham Forest w październiku.
Liverpool wchodzi do meczu w stolicy po trzech porażkach z rzędu.
Van Dijk powiedział po ostatnim sobotnim meczu Liverpoolu z City, że w szatni odbędzie się „poważna rozmowa”.
„(To było) frustrujące” – dodał Van Dijk. „Myślę, że pierwsza połowa była dość wyrównana, oczywiście świetny gol Mohameda Salaha, a potem oni również strzelili naprawdę dobrego gola.
„Druga połowa 2-1 była ogromnym ciosem i bardzo rozczarowującą drugą połową”.
Klopp dodał, że „około czterech występów było dobrych” przeciwko City i sprawdził nazwiska Fabinho, Jordana Hendersona, Cody’ego Gacbo i Alissona.
Drużyna gości objęła prowadzenie w 17. minucie po bramce Mohameda Salaha, zanim Julian Alvarez wyrównał dziesięć minut później. Kevin De Bruyne dał City prowadzenie tuż po przerwie, a bramki zdobyli także Ilkay Gundogan i Jack Grealish.
Van Dijk rozegrał 32 występy w tym sezonie dla Liverpoolu, zaczynając za każdym razem, gdy się pojawił.
Liverpool: Alisson, Gomez, Matip, Konate, Tsimikas, Fabinho, Henderson, Jones, Jota, Nunez, Firmino.
okręty podwodne: Kelleher, Milner, Salah, Gakbo, Robertson, Carvalho, Arthur, Phillips, Alexander-Arnold.
Głębiej
Van Dijk sprawia, że Liverpool jest lepszy – oto jak poradzić sobie z jego nieobecnością
(Zdjęcie: Getty Images)