Upadek banku w Dolinie Krzemowej wstrząsnął światowymi rynkami, ponieważ inwestorzy rozwiedli oczekiwania na dalsze podwyżki stóp procentowych i pozbyli się akcji banków na całym świecie.
Ceny obligacji rządowych wzrosły w poniedziałek, a rentowność dwuletnich papierów skarbowych USA odnotowała największy jednodniowy spadek od 1987 r., gdy zarządzający funduszami podnieśli zakłady, że Rezerwa Federalna ustabilizuje światowy system finansowy, pozostawiając stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Następny. Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej zaplanowane na ten miesiąc. Niedawno, w ubiegłym tygodniu, rynki przygotowywały się do kolejnego rajdu o pół punktu procentowego.
Rentowność dwuletnich obligacji skarbowych, która zmienia się wraz z oczekiwaniami dotyczącymi stóp procentowych, spadła o 0,59 punktu procentowego do 4 procent, najniższego poziomu od września. Benchmarkowa rentowność 10-letnich obligacji skarbowych spadła o 0,14 punktu procentowego do 3,54 procent.
SVB zostało przejęte przez organy regulacyjne w zeszłym tygodniu po tym, jak klienci ścigali się, by wypłacić swoje pieniądze w największym teście amerykańskiego systemu finansowego od 2008 roku. W poniedziałek prezydent USA Joe Biden starał się uspokoić Amerykanów, że ich pieniądze są bezpieczne, obiecując zrobić wszystko, co konieczne, chronić depozyty bankowe.” Bank of England wynegocjował umowę sprzedaży brytyjskiego ramienia SVB firmie HSBC za 1 GBP.
Jednak akcje banków gwałtownie spadły, ponieważ inwestorzy martwili się o inne instytucje, które również mogą znaleźć się pod presją.
W Stanach Zjednoczonych akcje First Republic spadły aż o 79 procent, zatrzymując się 15 razy w ciągu pierwszych dwóch i pół godziny handlu, mimo że bank z San Francisco mówi inwestorom, że ma 70 miliardów dolarów niewykorzystanej gotówki. . Bank zakończył dzień spadkiem o 61,8 proc.
Indeks bankowy KBW, który obejmuje największych pożyczkodawców w Stanach Zjednoczonych, spadł o 11,7 proc.
Indeks europejskich banków Stoxx spadł o 6,7 proc., gdyż jego spadek od połowy ubiegłego tygodnia sięgnął ponad 11 proc., przy wszystkich 22 spółkach wchodzących w skład indeksu w strefie ujemnej. Tylko w poniedziałek kilku kredytodawców odnotowało dwucyfrowe spadki, w tym hiszpański Bank Sabadell i niemiecki Commerzbank. Akcje austriackiej grupy Boag spadły o 8 procent.
Upadek SVB i zamknięcie Signature Bank nastąpiły zaledwie kilka miesięcy po krótkotrwałym kryzysie na brytyjskich obligacjach rządowych, co uwypukliło ryzyko czające się w systemie finansowym, ponieważ banki centralne szybko podnoszą koszty finansowania zewnętrznego. Inwestorzy i analitycy twierdzą, że decydenci będą musieli działać ostrożnie, starając się obniżyć inflację.
„Sytuacja SVB jest przypomnieniem, że podwyżki Fed mają wpływ, nawet jeśli gospodarka do tej pory wytrzymała”, powiedział Mark Hefell, dyrektor ds. inwestycji w UBS Global Wealth Management, w notatce dla klientów. Negatywne nastroje potęgują również obawy o wyniki banków i bilans. . . giełdy”.
Inwestorzy uważają, że najnowsze wydarzenia oznaczają, że Fed złagodzi swoją kampanię podnoszenia stóp procentowych, po tygodniach sporów o to, czy zdecydować się na podwyżkę o 0,5 czy 0,25 punktu procentowego po posiedzeniu pod koniec miesiąca.
Dane Refinitiv pokazują teraz, że inwestorzy widzą mniej więcej równy podział między szansami na podwyżkę o ćwierć punktu a pozostawieniem przez Fed stóp procentowych bez zmian.
Goldman Sachs powiedział w poniedziałek, że nie oczekuje już żadnych podwyżek na posiedzeniu Rezerwy Federalnej kończącym się 22 marca „w świetle ostatnich napięć w systemie bankowym”. Tymczasem japoński Nomura Bank powiedział w poniedziałek, że oczekuje teraz, że Rezerwa Federalna obniży stopy procentowe o 0,25 punktu procentowego na marcowym posiedzeniu.
Wstrząsy na rynkach obligacji były znaczące. Rentowność wrażliwych na odsetki niemieckich dwuletnich obligacji skarbowych spadła w poniedziałek do 2,4 procent, ponieważ rynki obligacji gwałtownie wzrosły w odpowiedzi na słabnące oczekiwania na dalszy wzrost kosztów finansowania zewnętrznego. Kurs spadł z najwyższego od 14 lat poziomu 3,3 procent osiągniętego w zeszłym tygodniu, co pokazuje, jak agresywnie inwestorzy korygują swoje oczekiwania cenowe od czasu krachu SVB.
Greg Peters, dyrektor ds. inwestycji w PGIM Fixed Income, powiedział, że wierzy, że wzrost cen obligacji rządowych był nie na miejscu. „To o wiele za duży ruch. Rynki reagują przesadnie. Całkowicie zapomniały o inflacji. „To wielka fałszywa głowa”.
Ale niektórzy inwestorzy i analitycy, w tym George Saravelos, strateg Deutsche Bank, powiedzieli, że pakiet ratunkowy Fed SVB, który obejmuje ofertę wchłonięcia długu rządowego i papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką po stawkach wyższych niż rynkowe, stanowi nową formę kwantyfikacji. Łagodzenie – fale kupowania obligacji, które decydenci wykorzystali do ustabilizowania systemu finansowego w ciągu ostatnich półtorej dekady.
„Szybkość i punkt końcowy cyklu podwyżek Fed muszą się zmniejszyć” – powiedział Saravelos, dodając, że zacieśnienie zostanie teraz „wzmocnione przez stres w amerykańskim systemie bankowym”.
Konsekwencje „ratowania przez Fed inwestorów venture capital z Doliny Krzemowej, którzy finansują filtry na Instagramie, które sprawiają, że koty wyglądają jak psy”, powiedział Michael Ivery, analityk Rabobank, prawdopodobnie będą „ogromne”.
„Fed w rzeczywistości pozwala na znaczne złagodzenie warunków finansowych oprócz zwiększenia pokusy nadużycia” – powiedział w notatce dla klientów.
Waluty, które dobrze radziły sobie w czasach napięć, również wzrosły. Jen japoński i frank szwajcarski zyskały ponad 1 procent w stosunku do dolara.
Gwałtowny upadek SVB sprawił, że uczestnicy rynku „po raz kolejny byli bardziej świadomi, że Fed w końcu coś zepsuje, jeśli będzie nadal podnosił stopy procentowe” – powiedział Lee Hardman, analityk walutowy w MUFG.
Hardman dodał, że upadek banku „usunął wiatr z żagla dolara amerykańskiego”, podkreślając ryzyko związane z wyższymi stopami procentowymi. Miara siły dolara w stosunku do koszyka sześciu międzynarodowych konkurentów spadła w poniedziałek o 0,6 procent.
Dodatkowe raporty Martina Arnolda we Frankfurcie