Stansya Luhanska, Ukraina – Walki między wspieranymi przez Rosję separatystami a ukraińskimi siłami rządowymi trwają od ośmiu lat. Codzienne potyczki, przeważnie na niskim poziomie, stały się rutyną.
Jednak czwartkowy wybuch działań wojennych, który miał miejsce w szczególnie niebezpiecznym momencie napiętego konfliktu między Rosją a Zachodem, wywołał strach przed większym konfliktem w pobliżu domu, w tym odległym, zakurzonym mieście niedaleko granicy z Rosją.
Ukraińskie wojsko poinformowało, że rano pociski wystrzelone przez wspieranych przez Rosję separatystów trafiły w przedszkole, raniąc trzech nauczycieli, ale żadnych uczniów, a także w plac zabaw w szkole średniej.
„To był gwizd, a potem eksplozja” – powiedziała Tatiana Bodicai, dyrektorka szkoły zwanej Imaginary Kindergarten.
Powiedziała, że nauczyciele zabrali uczniów do korytarza bez okien, najbezpieczniejszego miejsca w budynku, i czekali, aż rodzice je odbiorą. „Aby stworzyć spokojną psychologiczną atmosferę, nauczyciele opowiedzieli historie, a wszyscy, którzy ich potrzebowali, zostali uściskani” – powiedziała pani Bodicai.
Wojsko poinformowało również, że na przystanku autobusowym rannych zostało dwóch żołnierzy i kobieta. Nie zgłoszono żadnych zgonów.
A wieczorem trzaski ostrych wybuchów odbijały się echem nad budynkami, a błyski światła z nadlatujących pocisków artyleryjskich rzucały cień na drzewa. Eksplozje odbijały się echem po ciemnych ulicach budynków. Co najmniej dwa sześciostrzałowe pociski trafiły w miasto, docierając z ostrym sykiem, po czym eksplodowały. Kierowcy zatrzymali samochody, wysiedli i nasłuchiwali z niepokojem.
Jeden z pocisków spadł na budynek mieszkalny przy ulicy Magistralnej, co doprowadziło do wybuchu rury gazowej i pożaru. Późnym wieczorem władze poinformowały, że nikt nie zginął ani nie został ranny.
Każda ze stron obwiniała drugą o bombardowanie, które z niepokojem postrzegano na Ukrainie iw stolicach zachodnich za możliwość przekształcenia się w większy konflikt.
Analitycy stwierdzili, że charakter bombardowania, które w ciągu jednego dnia uderzyło w kilka miejsc na linii kontaktu, jest niezwykły w porównaniu z ostatnimi miesiącami.
„Dzisiaj było jednoczesne, dalekosiężne bombardowanie” – powiedziała Maria Zulkina, ukraińska politolog z Fundacji Inicjatyw Demokratycznych. „Był zsynchronizowany. To godne uwagi.”
rosyjski lub rosyjski
wspierana armia
Oferty pracy od 13 lutego
Przybliżona linia
Ukraiński separuje
Jest wspierany przez Rosję
separatystyczny siły.
Rosyjski lub wspierany przez Rosję
Lokalizacje wojskowe od 13 lutego
Przybliżona linia
Ukraiński separuje
Jest wspierany przez Rosję
siły separatystyczne.
Stany Zjednoczone poinformowały, że Rosja zgromadziła około 150 000 żołnierzy na granicy z Ukrainą. Zachodni analitycy wojskowi spekulują, że Rosja będzie się domagać niesprowokowanego ataku, być może dokonanego przez Moskwę, aby usprawiedliwić interwencję na wschodniej Ukrainie, być może pod pretekstem działania jako siły pokojowe.
Bombardowanie artyleryjskie rozpoczęło się we wczesnych godzinach czwartkowego ranka i trwało do wieczora, kiedy trzaski ostrych wybuchów odbijały się echem nad budynkami, a błyski światła z nadlatujących pocisków artyleryjskich rzucały cienie na drzewa na obrzeżach miasta. Ukraińskie wojsko zgłosiło 47 naruszeń zawieszenia broni w co najmniej 25 różnych miejscach, w tym w dwóch miastach: Stanica Ługańska i Popasna.
Po popołudniowej ciszy ostrzał artyleryjski wznowił się w czwartek wieczorem w Stanicy Ługańskiej, solidnym mieście o zakurzonych i dziurawych drogach otoczonych polami rolniczymi. Jest stacja benzynowa, kilka zielonych ulic mieszkalnych i niewiele więcej.
Pociski w mieście lub w jego pobliżu eksplodowały w co najmniej dwóch salwach po sześć. Kierowcy zatrzymali samochody, wysiedli i nasłuchiwali z niepokojem.
W trakcie walk ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski poleciał na linię frontu, aby odwiedzić wojska, a ukraińskie media cytowały go, że jest dumny z wojska, które „zapewniło odpowiednie odparcie wrogowi”.
W Brukseli sekretarz obrony USA Lloyd J. Austin III, doniesienia o bombardowaniu były „niepokojące”.
Podczas gdy Stany Zjednoczone wciąż zbierały szczegóły, pan Austin powiedział: „Mówiliśmy od jakiegoś czasu, że Rosjanie mogą zrobić coś takiego, aby usprawiedliwić konflikt militarny. Więc będziemy się temu uważnie przyglądać”.
Ta sekwencja wydarzeń miała już miejsce w Rosji. W 2008 r. rosyjska armia najechała Gruzję po wybuchu walk między siłami rządowymi a wspieranym przez Rosję ruchem separatystycznym w Osetii Południowej, regionie Gruzji, który teraz został uznany przez Moskwę za niepodległe państwo.
Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba, Zrzuć to na Rosję za „poważne naruszenie” kruchego porozumienia o zawieszeniu broni w regionie, podczas gdy prezydent Zełenski określił to jako „prowokacyjne bombardowanie. „
Kreml zajął inne stanowisko. Rzecznik prezydenta Władimira Putina Dmitrij S. Pieskow: „Kilkakrotnie ostrzegaliśmy, że nadmierna koncentracja sił ukraińskich w pobliżu linii kontaktu, połączona z możliwymi prowokacjami, może stanowić straszne niebezpieczeństwo”. Dodał, że ma nadzieję, iż kraje zachodnie będą ostrzegały Kijów przed „dalszą eskalacją napięć”.
Wspierani przez Rosję separatyści obwiniali także ukraińskie wojsko. Leonid Bashnik, prezydent samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej, powiedział, że dziś rano ukraińskie wojsko zbombardowało cywilów – twierdzenie, którego nie można było niezależnie zweryfikować.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej W. Ławrow powiedział, że około jedna czwarta ludności separatystycznych regionów – 750 000 z około trzech milionów – to obywatele rosyjscy. Strajk, który rani lub zabija obywatela Rosji, może zwiększyć ryzyko reakcji ze strony Rosji.
Aby podkreślić to, co nazwano lekkomyślnymi strzelaninami na obszarach cywilnych, ukraińskie wojsko przeniosło dziennikarzy, w tym jednego z New York Times, na miejsce zniszczonego przedszkola. Strajk spowodował również przerwy w dostawie prądu i zmusił mieszkańców do szukania schronienia w piwnicach.
Ostrzał z artylerii i broni ręcznej jest powszechny na linii frontu, a międzynarodowa grupa monitorująca zwykle zgłasza dziesiątki do setek naruszeń zawieszenia broni każdego dnia w ostatnich latach.
Często uszkadzane są domy, szkoły, budynki biurowe i infrastruktura, w tym wieże energetyczne. Na początku tego roku ukraińskie władze poinformowały, że uderzenie drona uderzyło w opuszczoną szkołę we wschodniej Ukrainie.
Andrew E. Cramer Zgłoszone przez Stanytsia Luhanksa, Ukraina, i Valerie Hopkins z Kijowa. Maria Varnikova Przyczynił się do sprawozdawczości z Kijowa i Iwan Nikiburnko z Moskwy.