Jeremy Renner „całkowicie zmiażdżony” po tym, jak został przejechany przez pług śnieżny na początku tego tygodnia, zgodnie z historią połączeń 911 TMZ zrozumiał Środa.
51-letni gwiazdor „Hurt Locker” podobno jęczał w tle rozmowy, ponieważ miał „niezwykle trudności” w oddychaniu z powodu zapadnięcia się klatki piersiowej i zmiażdżenia górnej części tułowia.
Doświadczył również ciężkiego krwawienia, zgodnie z rejestrem połączeń uzyskanym przez TMZ.
Jednak biuro prasowe w biurze szeryfa hrabstwa Washoe powiedziało Page Six, że nie mogli potwierdzić szczegółów rejestru połączeń uzyskanego przez TMZ i powiedzieli nam, że nie uruchomili jeszcze połączenia pod numer 911.
Szeryf hrabstwa Washoe Darren Balaam ujawnił podczas wtorkowej konferencji prasowej, że Renner był „przejechany” przez „niezwykle duży sprzęt do odladzania” ważący „nie mniej niż 14 330 funtów” zwany PistenBully.
W czasie tego dziwacznego wypadku jeden z sąsiadów Rennera — który był lekarzem — założył mu opaskę uciskową na nogę, dopóki nie przybyli ratownicy medyczni.
Gwiazda Hawk została następnie przetransportowana drogą powietrzną z góry i przewieziona do pobliskiego szpitala, gdzie leczono go z powodu odniesionych obrażeń.
W niedzielę, w dniu zdarzenia, przedstawiciel Rennera podzielił się oświadczeniem, że jego klientem był W „krytycznym, ale stabilnym stanie” Po kontuzji w „wypadku związanym z pogodą podczas odgarniania śniegu”.
Publicysta powiedział wówczas People, że dwukrotnie nominowany do Oscara Doznał urazu klatki piersiowej tępym narzędziem i urazy kości”.
Renner później dał go do publicznej wiadomości przebłysk jego powrotu do zdrowia we wtorek, dzieląc się swoim selfie ze szpitalnego łóżka.
„Dziękuję wszystkim za miłe słowa. 🙏” aktor „Dziedzictwo Bourne’a” podpisał swoje zdjęcie na Instagramie, pokazując wszystkie siniaki. „Jestem teraz zbyt powalony, by pisać. Ale wysyłam miłość do was wszystkich.
Nie wiadomo, ile czasu zajmie mu powrót do pełnej sprawności.