(CNN) – Burmistrz powiedział, że około 300 turystów z całego świata utknęło w starożytnym mieście Machu Picchu po tym, jak Peru pogrążyło się w stanie wyjątkowym po obaleniu prezydenta kraju.
Darwin Paca, burmistrz Machu Picchu, powiedział, że wśród zagubionych podróżników są Peruwiańczycy, mieszkańcy Ameryki Południowej, Amerykanie i Europejczycy.
„Poprosiliśmy rząd o pomoc i zorganizowanie lotów helikopterami w celu ewakuacji turystów” – powiedział Baka. Powiedział, że jedynym sposobem na wjazd i wyjazd z miasta jest pociąg, a usługi te są zawieszone do odwołania.
„PeruRail powiedział, że nadal analizuje sytuację” – wyjaśnił Baca.
Rzecznik Departamentu Stanu powiedział w piątek CNN, że Stany Zjednoczone są w kontakcie z obywatelami amerykańskimi, którzy utknęli w Peru.
Rzecznik dodał: „Zapewniamy wszelką odpowiednią pomoc konsularną i uważnie monitorujemy sytuację. Ze względu na prywatność i względy bezpieczeństwa nie będziemy wchodzić w dalsze szczegóły dotyczące liczby obywateli USA, z którymi mieli kontakt”.
Ambasada USA w Peru poinformowała w piątkowym oświadczeniu, że rząd peruwiański organizuje ewakuację obcokrajowców z miasta Aguas Calientes, które jest głównym punktem dostępu do Machu Picchu.
„Po potwierdzeniu planu pomocy opublikujemy wiadomość z instrukcjami. Podróżni przebywający w Aguas Calientes / Machu Picchu Village powinni postępować zgodnie z instrukcjami władz lokalnych, jeśli zdecydują się pozostać na miejscu, aby uzyskać pomoc w podróży do Cusco, a także wszyscy podróżni kto może wybrać podróż pieszo” – dodano w oświadczeniu.
Niedobory żywności w Machu Picchu
Burmistrz Baca ostrzegł również, że Machu Picchu już teraz doświadcza niedoborów żywności z powodu protestów, a lokalna gospodarka jest w 100% uzależniona od turystyki.
Baca wezwała rząd, na którego czele stoi nowa prezydent Dina Boulwart, do nawiązania dialogu z lokalną ludnością w celu jak najszybszego zakończenia niepokojów społecznych.
PeruRail powiedział, że pomoże poszkodowanym pasażerom w zmianie dat podróży.
W oświadczeniu firma powiedziała: „Przepraszamy za niedogodności, jakie te reklamy stwarzają dla naszych pasażerów, jednak wynikają one z sytuacji pozostających poza kontrolą naszej firmy i mają na celu priorytetowe traktowanie bezpieczeństwa pasażerów i personelu”.
Turyści utknęli w innym miejscu w Peru
Podróżni czekają przed lotniskiem w Cuzco w piątek po tym, jak zostało ono zamknięte z powodu protestów.
Paul Gambin/Reuters
Peruwiańskie linie lotnicze LATAM poinformowały, że operacje do i z międzynarodowego lotniska Alfredo Rodriguez Ballon w Arequipie i międzynarodowego lotniska Alejandro Velasco Astete w Cuzco, 75 kilometrów (47 mil) od Machu Picchu, zostały tymczasowo zawieszone.
„Ameryka Łacińska stale monitoruje sytuację polityczną w Peru, aby dostarczać odpowiednich informacji w zależności od tego, jak wpływa ona na nasze operacje lotnicze” – podała linia lotnicza w oświadczeniu.
„Czekamy na reakcję właściwych organów, które muszą podjąć działania naprawcze, aby zapewnić bezpieczeństwo operacji lotniczych” – dodał.
„Ubolewamy nad niedogodnościami, jakie ta sytuacja poza naszą kontrolą spowodowała dla naszych pasażerów i wzmacniamy nasze zaangażowanie w bezpieczeństwo lotnicze i łączność w kraju” – dodała.
Ostrzeżenia z USA, Wielkiej Brytanii i Kanady
Demonstranci starli się z policją podczas protestu w Limie w czwartek.
Sebastian Castaneda/Reuters
Departament Stanu USA wydał zalecenie dotyczące podróży dla obywateli podróżujących do Peru, w którym wymieniono je jako miejsce docelowe poziomu 3 w ramach „Ponownego rozważenia podróży”.
„Demonstracje mogą spowodować zamknięcie lokalnych dróg, pociągów i głównych autostrad, często bez wcześniejszego powiadomienia lub ponownego otwarcia rozkładów jazdy.
Raport ostrzega, że „zamknięte drogi mogą znacznie ograniczyć dostęp do transportu publicznego i lotnisk oraz mogą zakłócić podróżowanie w obrębie miast i między nimi”.
Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Wspólnoty Narodów i Rozwoju również ostrzegło swoich obywateli przed tą sytuacją.
Powiedział również podróżnym przybywającym do stolicy, Limy, że nie ma możliwości podróżowania do lub z kilku obszarów regionalnych – w tym Cusco i Arequipy – i że możliwe są dalsze zakłócenia.
Obywatele brytyjscy zostali również ostrzeżeni, aby przestrzegali obowiązującej w Peru godziny policyjnej i monitorowali lokalne wiadomości i media społecznościowe, aby uzyskać więcej informacji.
Turystom kończą się lekarstwa
Amerykańska turystka Catherine Martucci rozmawiała z CNN o swoim spotkaniu w Machu Picchu w Peru.
Dzięki uprzejmości Katarzyny Martucci
Powiedziała CNN, że amerykańskiej turystce, która utknęła w Machu Picchu, skończyły się lekarstwa i nie jest pewna, kiedy będzie mogła opuścić małe miasteczko i zdobyć więcej.
Mieszkająca na Florydzie Kathryn Martucci, lat 71, powiedziała, że była na wycieczce grupowej z 13 innymi Amerykanami, kiedy w Peru wprowadzono stan wyjątkowy.
Według Martucci, jej grupa podróżująca nie była w stanie wyrwać ostatniego pociągu z małego miasteczka przed zawieszeniem linii kolejowej.
Jej syn, Michael Martucci, który mieszka w USA, również rozmawiał z CNN i próbował pomóc matce znaleźć wyjście.
„Są tam od poniedziałku, a teraz jej i innym osobom skończyły się lekarstwa, których potrzebują” – powiedział Martucci. „W małym miasteczku, w którym utknęli, nic nie ma. Są bezpieczni i na szczęście mają jedzenie, ale nie ma możliwości zdobycia więcej lekarstw”.
Martucci powiedziała, że jej grupa miała pozostać w Machu Picchu przez dwa dni, więc kazano im spakować lekkie rzeczy i zabrać tylko lekarstwa na dwa dni.
W piątek rano Martocci powiedziała, że jej przewodnik zabrał grupę do ratusza na ocenę medyczną w nadziei, że lokalni urzędnicy zrozumieją ich sytuację i pomogą im znaleźć wyjście.
„W kolejce było około 100 turystów i czekaliśmy dwie godziny, zanim mogliśmy zobaczyć lekarza” – powiedział Martucci. „Powiedzieli mi, że jestem priorytetem i że spróbują odebrać mnie helikopterem z Machu Picchu w ciągu najbliższych kilku dni”.
Jednak Martucci nie jest pewna, czy tak się stanie, powiedziała CNN.
„Jest wiele osób, które potrzebują pomocy, a helikopter może zabrać tylko 10 osób. Nie wiemy, co się dzieje”.