Trzecia próba NASA w Zmodyfikowana próba System startów kosmicznych (SLS) został zamknięty w czwartek, gdy podczas pracy zbiornika wykryto wyciek ciekłego wodoru. Agencja kosmiczna planuje przeprowadzić kolejny test rakiety księżycowej nie później niż 21 kwietnia.
To ostatnie z kilku niepowodzeń na próbie rakiety, w tym opóźnień spowodowanych pogodą, wadliwych wentylatorów wentylacyjnych i problemów z zaworami.
„Wszystkie problemy, z którymi się borykamy, są proceduralne i wyciągnięte z wniosków” – powiedział Mike Sarafin, kierownik misji Artemis, podczas piątkowej konferencji prasowej.
Próba ma miejsce, gdy 322-metrowa rakieta jest pełna paliwa, siedząc na wyrzutni, a zespół wykonuje udawane odliczanie, aby przygotować się do dnia startu. Próba jest konieczna, aby wystrzelić Artemis I, bezzałogową misję na Księżyc i z powrotem, a także pierwszy krok do powrotu ludzi na Księżyc do 2026 roku.
Ta próba została po raz pierwszy zaplanowana na 1 kwietnia, ale początkowo została przełożona z powodu problemów technicznych, które uniemożliwiły załodze zatankowanie. Przed kolejną datą testów, 11 kwietnia, zespół odkrył wadliwy zawór, co skłoniło ich do dostosowania próby i planowania tankowania tylko podstawowego stopnia SLS, a nie jego górnego stopnia.
G/O Media może otrzymać prowizję
14% zniżki
Kamera internetowa Logitech C920
wygląda dobrze
Jest w stanie nagrywać wideo HD 1080p z szybkością 30 klatek na sekundę, jest wyposażony w dwa mikrofony, które pomagają prawidłowo odebrać głos, a także ma specjalne oprogramowanie, które ułatwia dostrajanie.
Niestety, trzecia próba w czwartek nie była magiczna, ponieważ zespół odkrył wyciek ciekłego wodoru z masztu serwisowego ogona pępowinowego, który łączy podstawę mobilnej wyrzutni ze stopniem bazowym. Ciekły wodór jest jednym z dwóch materiałów pędnych używanych w rakiecie, drugim jest ciekły tlen.
Do czasu zakończenia próby około 49% zbiornika było wypełnione ciekłym tlenem, a tylko 5% drugiego zbiornika było wypełnione ciekłym wodorem. Zespołowi udało się schłodzić przewody używane do załadowania propelentu na górny stopień, ale nie był w stanie wpuścić żadnego propelentu do stopnia z powodu problemu z zaworem.
Jednak zespół stojący za rakietą SLS twierdzi, że się nie poddał. „Nie mam wątpliwości, że zakończymy tę kampanię testową, przyjrzymy się sprzętowi, a dane poprowadzą nas do kolejnych kroków” – powiedział podczas telekonferencji dyrektor startowy Artemis Charlie Blackwell Thompson. „Wystrzelimy ten samochód… i będziemy gotowi do lotu”.