Mark Cavendish wygrał piąty etap Tour de France w sprincie w Saint-Volpas, bijąc rekord liczby zwycięstw w wyścigach, jaki dzielił z Eddym Merckxem.
Zawodnik z Astany i Kazachstanu pobiegł w długą trasę, aby odnieść zwycięstwo na 35. etapie Tour de France, pokonując Jaspera Philipsena (Alpesen-Dessoninck), który zajął drugie miejsce, a Alexander Kristoff (Uno-X Mobility) był trzeci.
Cavendish ogłosił w zeszłym roku, że odchodzi na emeryturę, ale wycofał się z tego pomysłu po tym, jak zrezygnował z trasy i stracił szansę na ustanowienie nowego rekordu.
Po stosunkowo spokojnym początku zawodów Clement Rousseau (Groupama-FDJ) i Mathieu Verchaire (TotalEnergys) po 30 kilometrach utworzyli dzienną przerwę, zdobywając maksymalną przewagę na około pięć minut, po czym obie drużyny kolarzy zaczęły zmniejszać przewagę.
Uciekinierów złapano podczas wspinaczki czwartej kategorii na Côte de Lhuis, 30 kilometrów przed metą, kiedy to drogi stały się niebezpieczne z powodu utrzymującego się deszczu. Połączenie mebli drogowych i mokrego asfaltu spowodowało poważną kolizję, która zakończyła się szeregiem wypadków nerwowych, na szczęście bez poważnych konsekwencji.
Tadej Pogacar (Team Emirates) po bezpiecznym ukończeniu wyścigu zachował żółtą koszulkę, choć Słoweniec uniknął wypadku na wyspie drogowej na niecałe 60 kilometrów przed metą. W klasyfikacji generalnej Pogacar pozostaje 45 sekund przed Remco Evenepoelem (Soudal-Quick Step), a Jonas Vengegaard (Visma-Les A Bike) wciąż traci 50 sekund na trzecim miejscu.
Więcej nadchodzi…
wyniki
Wyniki są poparte Pierwsza jazda na rowerze