Łódź, zaledwie 155 stóp wyższa niż wysokość Empire State Building, przewiozła na swój górny pokład około 4900 kontenerów, a załoga musiała odpowiednio zutylizować 500 z nich, aby zmniejszyć wagę łodzi. Łódź musiała wykopać około 20 stóp materiału z każdej strony – brud, piasek, glina i załogi musiały wykopać się z dna zatoki, aby wciągnąć statek z powrotem do kanału.
Po wydaniu Ever Forward rozwiązał nowy, ale znacznie łatwiejszy problem: bez tych kontenerów – każdy ważący średnio 15 ton lub 14 000 kilogramów – łódź byłaby teraz zbyt wysoka, by przepłynąć pod Bay Bridge. Znajduje się na południe od uwięzionego obszaru. Wkrótce jednak wydobyła z zatoki znaczną ilość „wody balastowej”, zatopiła ją i po chwili przekroczyła most.
Następnie, o 10:30, Ever Forward zakotwiczył, aby według Jamesa zespół ekspertów morskich zatrudnionych przez firmę mógł zakończyć „ankietę” lub badanie. Chociaż nurkowie ustalili już, że lądowanie kadłuba nie spowodowało większych uszkodzeń, łódź i tak musiała zatrzymać się w dole na oględziny. Gdy straż przybrzeżna podpisze inspekcję, która w końcu ma się zakończyć jutro, łódź może odebrać.
Następnie wróć z powrotem na północ i wróć do portu Baltimore. Tam, gdy łódź czeka na uwolnienie, odzyska 500 kontenerów, które zostały usunięte i przechowywane dla bezpieczeństwa. James powiedział, że gdy już go zawładnie, Ever Forward ponownie skieruje się na południe i będzie kontynuował podróż do Norfolk.
Ta historia zostanie zaktualizowana.