Smartfony mają aparaty typu point-and-shoot.Pamiętasz te?Wyróżniają się pod wieloma względami, ale jest jedna rzecz, którą tradycyjne aparaty wciąż robią lepiej niż telefony: zoom. Nowa Sony Xperia 1 IV ma to zmienić dzięki obiektywowi z prawdziwym ciągłym zoomem optycznym. Z pewnością jest to osiągnięcie techniczne, ale w tym momencie jest to bardziej weryfikacja koncepcji niż zmiana gry.
Za 1599 USD jest to również koncepcja o wysokiej cenie. Na pewno znajdziesz wiele specyfikacji premium na urządzeniu, zaczynając od 6,5-calowego 4K (no, 1644 x 3840, ale wystarczająco blisko) OLED z częstotliwością odświeżania 120 Hz. Jest też procesor Snapdragon 8 Gen 1, wodoodporność IP68, 512 GB pamięci, 12 GB pamięci RAM, bateria 5000 mAh, a nawet gniazdo słuchawkowe. Ale 1600 USD odpowiada najdroższym wariantom iPhone’a 13 Pro Max i Samsunga Galaxy S22 Ultra, z których oba zapewniają przynajmniej 1 TB pamięci za takie pieniądze.
Zresztą Xperia 1 IV ma coś, czego ani Samsung, ani Google nie oferują: obiektyw z ciągłym zoomem optycznym. Jasne, wiele aparatów w smartfonach pozwala na szczypanie i powiększanie, ale to jest zoom cyfrowy, a nie optyczny. Przynajmniej na razie zoom optyczny generalnie daje lepsze wyniki niż cyfrowy, ponieważ faktycznie wykorzystuje ruchomy obiektyw do powiększania obiektu. Zoom cyfrowy zwykle po prostu przycina szerszy obraz i polega na sztucznej inteligencji, aby spróbować odtworzyć szczegóły, których nie był w stanie uchwycić – jak bardziej wykształcone domysły niż podstawowa prawda.
Możesz również mieć teleobiektyw w smartfonie, taki jak 3x (lub odpowiednik 77 mm, aby użyć terminologii znanej fotografom) w telefonie iPhone 13 Pro lub 10x (odpowiednik 230 mm) w Samsung Galaxy S22 Ultra. Nie są to też obiektywy typu „zoom”, co oznacza, że są stałe i nie pozwalają na przełączanie między ogniskowymi. Teleobiektyw w Xperii 1 IV jest inny, ponieważ pozwala ustawić ogniskową na 85 mm, 125 mm i w dowolnym miejscu pomiędzy.
Producenci smartfonów trzymają się obiektywów stałoogniskowych, ponieważ są one mniejsze i tańsze. Zmniejszenie ruchomych części obiektywu zmiennoogniskowego do rozmiaru smartfona wydaje się być wyzwaniem technicznym, przed którym staje kilku producentów OEM. OPPO W zeszłym roku zademonstrował koncepcję ciągłego zoomu optycznego Ale nie został jeszcze wprowadzony na rynek. Aby być uczciwym, Xperia 1 IV jest teraz tylko w wersji prototypowej i nie trafi do konsumentów do września, więc Oppo wciąż może pokonać Sony. Ale do tego czasu Xperia 1 IV jest jedynym prawdziwym dowodem na prawdziwy zoom wielkości smartfona.
To ogromne osiągnięcie, ale też… trochę rozczarowanie.
Na początek to plik bardzo Mały zakres powiększenia: 3,5-5,2x tylko dla standardowego szerokiego kąta 24 mm. Sony twierdzi, że wybrało te ogniskowe, ponieważ są one tradycyjnie używane do portretów i są do tego przydatne. Po prostu nie jestem pewien co do wartości odległości między nimi.
Zanim zajdziemy za daleko w obiektyw zmiennoogniskowy, oto krótkie podsumowanie wszystkich trzech tylnych aparatów w Sony Xperia 1 IV:
- Ultrawide 16 mm f2.2: 12-megapikselowy czujnik 1/2,5 cala
- Standardowy 24 mm F1,7: przetwornik 12 MP 1/1,7″ z OIS
- 85-125 mm F2,3-2,8 Teleobiektyw z zoomem: 12 MP 1/3,5 cala czujnik z OIS
Wszystkie trzy czujniki tylnego aparatu obsługują szybki odczyt przy 120 kl./s, dzięki czemu wykrywanie twarzy i oczu firmy Sony działa płynnie na każdym urządzeniu. Poważnie, to prawie onieśmielające, jak dobrze znajduje i przykleja się do oka celu, i działa prawie bezbłędnie na wszystkich tylnych kamerach. Dostępny jest również przedni czujnik 12 MP, który obsługuje teraz wideo 4K HDR.
Czasami Xperia 1 IV potrafi robić świetne zdjęcia – zdjęcia, które zachwycam, udało mi się zrobić smartfonem. Ale urządzenie, które udało mi się wyświetlić, jest również niespójne i czasami źle ocenia balans bieli i mocno oświetlone sceny. Telefon, który testuję, jest prototypem, więc rzeczy mogą się zmienić, zanim urządzenie zostanie wysłane jeszcze w tym roku, ale starszy menedżer ds. informacji o produkcie w Sony, El-Deane Naude, mówi, że nie spodziewa się zbyt wielu zmian od teraz do tego czasu.
Po pierwsze, dobra: w tym telefonie jest prawdziwy obiektyw zmiennoogniskowy, który działa całkiem nieźle. Jest trochę miękki, ale zdecydowanie wystarczająco dobry dla małych rozmiarów obrazów używanych w mediach społecznościowych. Mały zakres zoomu nie robi dużej różnicy w przypadku odległych obiektów, ale zapewnia dodatkową elastyczność w przypadku zbliżeń osobistych.
Przy dobrym oświetleniu lub stałym oświetleniu w pomieszczeniach Xperia 1 IV jest sprytna, wybierając zrównoważony wyświetlacz z żywymi kolorami, które nie wyglądają na zbyt nasycone.
Czasami ma problemy z mieszanym lub przyciemnionym oświetleniem w pomieszczeniach – co nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę mniejszy czujnik i ciemniejszą przysłonę w porównaniu z głównym szerokokątnym aparatem. Są też pewne błędy w balansie bieli czy efekcie HDR, który zmienia kolor lodu na biały w wyświetlaniu świeżej ryby na szaro. Niektóre zdjęcia, które zrobiłem moim obiektywem zmiennoogniskowym, wyglądają na prześwietlone i są bardziej miękkie niż powinny. Sony Naude przyznaje, że problem z prototypową jednostką z autofokusem przy 5,1-krotnym zoomie jest wyraźnie widoczny na moim urządzeniu, ale te problemy z ekspozycją i jakością pojawiają się na innych ogniskowych.
Nie da się też obejść faktem, że Xperia 1 IV współpracuje z mniejszymi sensorami i optyką niż tradycyjny aparat. Wyraźne obrazy poruszających się obiektów w słabym świetle to wyzwanie, tak jak w przypadku wszystkich smartfonów, i nie spodziewaj się dużej separacji obiektów nawet na długim końcu telezoomu.
Xperia 1 IV oferuje mnóstwo ręcznej kontroli nad nagrywaniem wideo – o wiele więcej, niż zapalony fotograf, taki jak ja, może mieć nadzieję, że zrozumie i będzie prawidłowo używać. Podobnie jak w poprzednich modelach, wszystko to znajduje się w aplikacji Sony Cinema Pro. Na szczęście w tegorocznym modelu dostępna jest prostsza aplikacja do nagrywania wideo: Videography Pro. Służy również jako aplikacja do przesyłania strumieniowego na żywo. Nie używałem go intensywnie, ale jak dotąd uważam go za wygodniejszy i bardziej znajomy niż Cinema Pro.
Większość mojego zainteresowania Xperią 1 IV wynika z jej ceny. W tej samej sugerowanej cenie detalicznej Galaxy S22 Ultra oferuje doskonały tryb portretowy, standardowe zdjęcie szerokokątne, ultraszerokokątny, teleobiektyw 3x, I 10x teleobiektyw. Za moje pieniądze wolałbym mieć 10-krotny długi obiektyw i 3-krotny obiektyw portretowy z cyfrowym zoomem pomiędzy, niż dwa dołączone pionowe obiektywy z zoomem optycznym.
Xperia 1 IV ma stopień ochrony IP68, co oznacza solidną ochronę przed kurzem i wodą, ale nie jest jasne, jak dobrze soczewki wewnątrz Xperia Zoom wytrzymają codzienne wstrząsy i zużycie. Sony nie odpowiedziało jeszcze na moje pytanie na ten temat, a jeśli tak, zaktualizuję ten artykuł. Do tego czasu wydaje się, że ruchomą optykę można łatwiej wybić z ustawienia niż obiektywy stałoogniskowe. Jeśli wydam na ten telefon 1600 dolarów, chcę wiedzieć, jak bardzo muszę się z nim obchodzić.
Podsumowując, Sony umieściło w smartfonie dobrą funkcję przybliżania i oddalania. To niesamowite osiągnięcie. W praktyce wygląda trochę mniej imponująco. To w zasadzie dwa obiektywy, które pełnią tę samą funkcję: fotografię portretową. To, że łączy je zoom optyczny, nie czyni ich bardziej uniwersalnymi. Być może następna iteracja pójdzie o krok dalej z większym zakresem zoomu. W międzyczasie koncepcja wydaje się być wciąż w fazie rozwoju.
Zdjęcie: Alison Johnson/The Verge