Sonda Solar Orbiter zbliży się do Słońca w sobotę (26 marca) i pokona około jednej trzeciej odległości między Słońcem a Ziemią. I możemy się spodziewać, że wkrótce pojawią się nowe, wspaniałe, bijące rekordy zdjęcia!
Odważna misja europejska (z udziałem NASA) przyjrzy się słońce Z odległości „tylko” 30 mln mil (48,3 mln km) w sobotni poranek o 7:50 EDT (1150 GMT). W ten sposób sonda jest gotowa pobić swój poprzedni rekord w zakresie najbliższych zdjęć Słońca, jakie kiedykolwiek wykonano.
Podczas gdy NASA Sonda słoneczna Parker Nurkuje blisko gwiazdy, w promieniu kilku milionów mil od swojej powierzchni, a napotykane środowisko jest zbyt gorące, aby pomieścić kamerę skierowaną w stronę słońca. Tak więc praca najlepszego fotografa fotowoltaiki zbliżeniowej należy do orbita słoneczna.
Europejska Agencja Kosmiczna opublikowana w czwartek (24 marca) Zdjęcie zrobione przez statek kosmiczny dwa tygodnie temu Kiedy znajdował się dokładnie w połowie drogi między Słońcem a naszą planetą (47,8 miliona mil lub 77 milionów km), kierując się w stronę najbliższego punktu na swojej eliptycznej orbicie wokół gwiazdy, peryhelium.
Związane z: Solar Orbiter zarejestrował swój pierwszy film z erupcji Słońca
Od czasu wystrzelenia sondy Solar Orbiter w lutym 2020 r. zespoły kontroli naziemnej stopniowo zacieśniają orbitę sondy wokół Słońca. Tak więc poprzednie najbliższe podejścia zostały wykonane daleko od Słońca, około połowy odległości między Słońcem a Ziemią. W przyszłym peryhelium zanurkuje blisko orbitera słonecznego, na odległość do 42 milionów kilometrów od powierzchni Słońca.
10 instrumentów Solar Orbiter wykorzysta sobotnie podejście końcowe do uchwycenia nowego zestawu szczegółowych zdjęć słoneczna atmosferaWykonaj pomiary jej pola magnetycznego, a także wiatru słonecznego emanującego z gwiazdy, gdy uderza ona w statek kosmiczny.
Naukowcy chcą zobaczyć dane. Zdjęcia wykonane podczas pierwszego bliskiego zbliżenia sondy Solar Orbiter do Słońca w czerwcu 2020 r. ujawniły wcześniej nieobserwowane miniaturowe rozbłyski słoneczne, nazwane ogniska.
„Ogniska to młodzi krewni rozbłyski słoneczne David Bergmans, astrofizyk z Królewskiego Obserwatorium Belgijskiego i główny badacz instrumentu do obrazowania w skrajnym ultrafiolecie, który uchwycił te obrazy, mówi na innym zdjęciu. Oświadczenie ESA Niedługo potem rok 2020 spadł na dno.
Bergmans zauważył, że Słońce w mrocznym okresie swojego 11-letniego cyklu aktywności ma znacznie więcej energii, niż się wydaje. „Na pierwszy rzut oka słońce może wyglądać spokojnie, ale kiedy przyjrzymy się szczegółowo, możemy zobaczyć te mini-rozbłyski wszędzie, gdzie spojrzymy” – dodał.
Od tego czasu słońce się obudziło i ostatnio było aktywne, obiecując jeszcze bardziej żywy spektakl niż okazja do zrobienia zdjęcia w 2020 roku.
Obserwuj Elizabeth Howell na Twitterze Umieść tweeta. Śledź nas na Twitterze Umieść tweeta lub wł. Facebook.