Prawnicy księcia Harry'ego twierdzą, że „The Sun” nielegalnie wziął na cel Meghan Markle za pośrednictwem prywatnego detektywa.
Prawnicy księcia Sussex zeznali przed Wysokim Trybunałem, że śledczy dostarczył w 2016 roku informacje do dwóch historii o przyszłej księżnej Sussex.
Historie te zostały opublikowane wkrótce po rozpoczęciu związku księcia Harry'ego z panią Markle.
News Group Newspapers (NGN), właściciel gazety The Sun, zaprzecza zarzutom i wyznaczyła termin rozprawy na styczeń 2025 r.
Drugiego dnia trzydniowego przesłuchania w związku z walką księcia Harry'ego o pozew przeciwko NGN prawnicy księcia zarzucili również, że firma płaciła śledczym za przechwytywanie rozmów z telefonów stacjonarnych związanych z księciem.
W zeszłym roku Wysoki Trybunał orzekł, że księciu Harry'emu zabrakło czasu na wniesienie sprawy przeciwko właścicielowi gazety The Sun Włamanie do telefonu.
Jednakże jego szersze zarzuty dotyczące nielegalnego gromadzenia informacji innymi sposobami prawdopodobnie trafią do sądu w styczniu.
Wcześniej A Sędzia Wysokiego Trybunału musi zdecydować, czy książę może uzupełnić swój zestaw roszczeń.
Prawnicy księcia Harry'ego ubiegają się o pozwolenie na aktualizację części jego sprawy, ale prawnicy NGN uznali, że zmiany w roszczeniach są „całkowicie niepotrzebne”.
Z dokumentów sądowych opublikowanych w czwartek wynika, że książę Harry chce teraz pozwać ponad 235 artykułów, które ukazały się w „The Sun” i nieistniejącej już gazecie „News of the World”.
Jego najwcześniejsza randka miała miejsce, gdy miał dziewięć lat, w 1994 r., a dwie ostatnie pozycje dotyczą początków jego związku z panią Markle w 2016 r.
„Pokonany książę”
Sądowi powiedziano, że dwie ostatnie historie dotyczyły rzekomych zeznań amerykańskiego prywatnego detektywa, które po raz pierwszy zostały przekazane BBC w 2021 r.
Dano Hanks powiedział BBC Uzyskał szczegółowe informacje prywatne na temat pani Markle Zawierając numer ubezpieczenia społecznego i numer telefonu komórkowego, przygotowała dla „The Sun” dokumentację faktów ze swojego życia.
„The Sun” stwierdził wówczas, że zlecił jedynie uzasadnione badania i poinstruował Hanksa, aby działał zgodnie z prawem.
The Sun stwierdziło, że w żadnym momencie nie pytało pana Hanksa o jej numer ubezpieczenia społecznego ani nie wykorzystywało przekazanych przez niego informacji do jakichkolwiek nielegalnych praktyk.
Dokumenty prawne w tej sprawie mówią, że „The Sun” wykorzystał informacje dostarczone przez pana Hanksa w dwóch artykułach na temat nowej pary.
Jedna z historii głosi, że „zauroczony” książę bombardował wówczas panią Markle SMS-ami.
„31 października i 1 listopada 2016 r. dziennik The Sun opublikował dwa artykuły Emily Andrews i Jamesa Bella dotyczące relacji powoda z Meghan Markle” – poinformowano Wysoki Trybunał w pisemnych uwagach.
„Powód będzie twierdził, że pod koniec października 2016 r. pozwany (za pośrednictwem dziennikarza Jamesa Bella) zlecił amerykańskiemu prywatnemu detektywowi Dano Hanksowi… uzyskanie prywatnych informacji w formie raportu na temat nowego związku powoda z jego obecną żoną.
„Można wywnioskować, że numer telefonu komórkowego księżnej uzyskany przez pana Hanksa… został następnie wykorzystany do uzyskania prywatnych informacji na temat powtarzających się wiadomości tekstowych pomiędzy powodem a księżną”.
Okazało się również, że choć książę nie może pozwać w związku z włamaniem do telefonu komórkowego, teraz chce dochodzić odszkodowania za rzekome przechwytywanie połączeń z telefonów stacjonarnych, „w tym przy użyciu urządzeń skanujących i wykrywających błędy”.
W uwagach pisemnych Anthony Hudson KC reprezentujący NGN stwierdził, że nowe roszczenia księcia powinny zostać odrzucone przez sędziego, ponieważ „całkowicie różniły się” od jego pierwotnych twierdzeń.
Stwierdził, że zarzuty dotyczące dwóch artykułów pani Markle nie mogą zostać uwzględnione, ponieważ dotyczą prawa amerykańskiego.
W przypadku pozostałych zarzutów brakuje dowodów potwierdzających udział dziennikarzy w nadużyciach.
Rozprawa będzie kontynuowana w piątek i oczekuje się, że sędzia Fancourt wyda później orzeczenie w sprawie tego, co zostanie uwzględnione w procesie w styczniu przyszłego roku.