Wzdłuż stacjonowały oddziały elitarnych rosyjskich jednostek wojskowych NATOEuropejski urzędnik ds. obrony powiedział, że w trwającej inwazji Moskwy na Ukrainę ofiary na pograniczu wyniosły od 30 do 40 procent, a doświadczone wojska zostały zastąpione niedawno zmobilizowanymi rezerwami.
Oficerowie obrony i wywiadu NATO uważnie obserwują wyniki i losy kluczowych rosyjskich jednostek – które mają stanąć na czele każdej przyszłej rosyjskiej ofensywy przeciwko NATO w regionie bałtyckim – i które zwykle konfrontują się z siłami koalicyjnymi na całym 755-milowym terytorium NATO. , granica, która wkrótce zostanie rozszerzona Finlandia dołącza blok transatlantycki.
Rozmawiał z nim europejski urzędnik ds. obrony Newsweek Pod warunkiem zachowania anonimowości ze względu na czułość metod wywiadowczych NATO ujawniono, że grupy rozmieszczone na Ukrainie z trzech rosyjskich formacji stacjonujących w pobliżu granic z Estonią i Łotwą straciły od czasu inwazji od jednej trzeciej do połowy swojego pierwotnego personelu. Rozpoczął się 24 lutego.
76 Dywizja Szturmowo-Szturmowa – część Sił Powietrznych Rosji, czyli WDW – ma swoją kwaterę główną w mieście Psków, zaledwie 40 mil od granicy z Estonią. Członkowie 76. Dywizji byli odpowiedzialni za „operacje oczyszczające” na przedmieściach Kijowa Puszy , podczas których torturowano i stracono wielu cywilów. Moskwa nadal zaprzecza, jakoby dobrze udokumentowane zbrodnie miały miejsce na terenach okupowanych.
„Pododdziały 76 Dywizji Szturmowo-Szturmowej stacjonowały w rejonach ciężkich walk: kierunek Kijów, później Izyum i Chersoń” – powiedział przedstawiciel europejskiej obrony. Newsweek. „Jest bardzo prawdopodobne, że dywizja poniosła ciężkie straty”.
Powiedzieli: „Możemy oszacować, że 30 do 40 procent żołnierzy rozmieszczonych w wojnie ukraińskiej jest rannych, zaginionych lub zabitych. Szacujemy, że w ich macierzystej bazie w Pskowie i Czirii pozostają głównie poborowi i niektórzy kontrahenci / oficerowie”.
Już w 76 roku głośno było o losie biednych. W maju generał dywizji Viko Vilo Palm, zastępca dowódcy estońskich sił zbrojnych, Powiedzieć Newsweek Powiedział, że formacja „prowadzi głównie czynności pogrzebowe żołnierzy poległych na Ukrainie”.
Nowo zmobilizowany personel tworzy dwa bataliony – na ogół między dwoma batalionami 700 i 900 Europejski urzędnik dodał, że siły rozpoczęły szkolenie w bazie nr 76 w domu na początku października. Do końca listopada oceniano, że jednostki te kierowały się na Ukrainę lub w stronę granicy z Ukrainą.
Uważa się, że dwie inne jednostki doświadczyły podobnych wskaźników infekcji. Stacjonująca w Pskowie 2. Brygada Specjalnego Przeznaczenia – formacja sił specjalnych Specnazu wchodząca w skład wywiadu wojskowego GRU – otrzymała od prezydenta Rosji honorowy status „strażniczej” prezydent Rosji Władimir Putin W lipcu dla swojej działalności na Ukrainie.
Doniesiono, że 25. Oddzielna Brygada Strzelców Zmotoryzowanych Gwardii, formacja Armii Rosyjskiej stacjonująca w mieście Ługa, została poważnie zbombardowana w ukraiński kontratak w północno-wschodnim obwodzie charkowskim, co zaszokowało Moskwę i wyzwoliło ponad 500 osiedli i 4600 mil kwadratowych.
Europejski urzędnik ds. Obrony powiedział, że 2. i 25. Brygada „poniosła ciężkie straty”. „Szacujemy, że potencjalne straty mogą wynieść od 30 do 40 procent”.
Wymagania rosyjskiej wojny na Ukrainie zmusiły Moskwę do przerzutów wojsk z baz granicznych na pola bitew. We wrześniu „Foreign Policy” powołał się na trzech niewymienionych z nazwiska wysokich rangą europejskich urzędników ds.
W październiku Kai Sauer – podsekretarz stanu ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa w fińskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych –Powiedzieć Newsweek Może minąć „od jednego do trzech lat, naprawdę w zależności od przebiegu wojny, a także od tego, jak nowi rekruci są szkoleni”, zanim rosyjskie jednostki graniczne powrócą do siły sprzed inwazji.
Sauer powiedział, że Helsinki uważnie śledzą wyniki jednostek tradycyjnie stacjonujących wzdłuż fińskiej granicy, z których część, jak powiedział, spowodowała „ciężkie straty”.
Do tej pory Ukraina twierdzi, że od 24 lutego spowodowała ponad 90 000 rosyjskich ofiar wojskowych. Kijów pilnie strzeże liczby ofiar jako tajemnicy wojskowej.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen rozgniewała Ukrainę w tym tygodniu, gdy powiedziała, że w inwazji zginęło dotychczas „20 000 cywilów i ponad 100 000 ukraińskich oficerów”. Rzecznik rządu powiedział później, że liczba 100 000 obejmuje również rannych i że liczba ta pochodzi z nieokreślonych „źródeł zewnętrznych”.
Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Mark Milley powiedział w listopadzie, że po stronie rosyjskiej i ukraińskiej zginęło około 100 tys. żołnierzy.
Newsweek Zwróciłem się do rosyjskiego Ministerstwa Obrony o komentarz.