Doniesienia mówią, że Rosja przeprowadziła „szybki” kontratak na ukraińskie miasto Pokrovsk w związku z trwającą wojną między obydwoma krajami.
Ukraińskie władze wojskowe opublikowały w piątek post w aplikacji Telegram, w którym stwierdziły, że siły rosyjskie „posuwają się w szybkim tempie” w Pokrowsku, w związku z rozpoczęciem przez Ukrainę własnej operacji ofensywnej w rosyjskim obwodzie kurskim.
„Z każdym dniem coraz mniej czasu jest na zebranie rzeczy osobistych i wyjazd w bezpieczniejsze obszary” – podały ukraińskie władze wojskowe, według Associated Press, wzywając ludność cywilną w mieście do jak najszybszej ewakuacji.
Czwartek, Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski opublikował post w serwisie X, w którym napisał: „Na dzisiejszym spotkaniu sztabowym otrzymałem raport od Naczelnego Wodza Serskiego. Nasze główne kierunki obrony znajdują się na linii frontu: Turecki, Pokrowski i inne. Te obszary stoją obecnie w obliczu najintensywniejszych ataków rosyjskich i są przedmiotem największych ataków wysyłana jest tam część naszych priorytetowych dostaw – wszystko, czego On potrzebuje”.
„W osobnym kontekście Naczelny Wódz złożył relację z operacji w obwodzie kurskim. Poczyniono nowe postępy. Nasz «fundusz wymiany» został uzupełniony. Ponadto generał Sirski poinformował o pomyślnym wyzwoleniu miasta Sudża od sił rosyjskich Tworzy się Biuro Ukraińskiego Dowódcy Wojskowego. W sumie wyzwolono także wiele innych osiedli, ponad osiemdziesiąt” – oznajmił Zełenski w swoim poście.
Na początku tego miesiąca Ukraina rozpoczęła własną operację ofensywną w rosyjskim obwodzie kurskim w związku z trwającą wojną między obydwoma krajami. Tysiące Rosjan zostało ewakuowanych z Kurska i okolic w związku z eskalacją starć zbrojnych w południowo-zachodniej Rosji po nieoczekiwanym nalocie transgranicznym Ukrainy.
Zełenski powiedział we wtorek, że siły kijowskie kontrolują obecnie ponad 70 osiedli na terytorium Rosji i że wzięto do niewoli „setki rosyjskiego personelu wojskowego”, co stanowi uzupełnienie krajowego „Funduszu Wymiany Jeńców Wojennych”.
Jednak rosyjskie Ministerstwo Obrony oświadczyło w czwartek, że jego siły „nadal odpierają” ukraińskie natarcie i że od rozpoczęcia działań wojennych pod Kurskiem Kijów stracił około 2600 żołnierzy.
Generał Christopher Cavoli, który pełni funkcję Naczelnego Dowódcy Sił Sojuszniczych NATO w Europie, wypowiadał się niedawno na temat ukraińskiego ataku w Kursku i skrytykował reakcję Rosji.
„Rosja w dalszym ciągu przygotowuje odpowiedź na inwazję na Ukrainę” – powiedział podczas wydarzenia zorganizowanego przez Radę Stosunków Zagranicznych. „Jak dotąd reakcja jest powolna i nieco rozproszona”.
Cavoli dodał: „Rosja nie określa, kto ma władzę… Ministerstwo Obrony jest odpowiedzialne za operacje wojskowe na Ukrainie, ale nie w Rosji, prawda?”
Newsweek O komentarz w tej sprawie skontaktowaliśmy się e-mailem z Ministerstwem Spraw Zagranicznych Rosji.