KIJÓW, 20 czerwca (Reuters) – Rosja zaatakowała cele wojskowe i infrastrukturalne na Ukrainie, w tym w stołecznej Kijowie i zachodnim Lwowie, we wtorek wczesnym rankiem – poinformowały ukraińskie władze.
Ukraina twierdzi, że zestrzeliła 32 z 35 irańskich dronów Shahed wystrzelonych z rosyjskiego obwodu briańskiego i Morza Azowskiego.
Ale gubernator regionu Maksim Kosydski powiedział, że we Lwowie, 70 km od granicy z Polską, członkiem NATO, został trafiony „krytycznie ważny obiekt”. Nie ujawnił żadnych innych szczegółów dotyczących placówki.
Nie zgłoszono żadnych ofiar w ostatnich nalotach Moskwy, odkąd Kijów rozpoczął kontrofensywę, która, jak twierdzi, odzyskała 113 km2 (44 2) terytorium od sił rosyjskich.
Obrona powietrzna jest aktywna nad większością Ukrainy, poinformowały siły powietrzne w aplikacji komunikacyjnej Telegram.
„Jednak głównym kierunkiem irańskich ataków dronów był region Kijowa. Tutaj zniszczono dwa tuziny szahedów” – napisano.
Biuro prezydenta Wołodymyra Zełenskiego poinformowało, że drony uderzyły w region Kijowa kilkoma falami, a alarm powietrzny trwał ponad cztery godziny. Kilka budynków handlowych i administracyjnych oraz kilka domów prywatnych zostało uszkodzonych.
Odłamki spadających dronów uszkodziły linie energetyczne w obwodzie kijowskim i mikołajowskim na południu, pozbawiając prądu setki mieszkańców, poinformowało Ministerstwo Energii.
Rzecznik Sił Powietrznych Jurij Ihnat powiedział w wywiadzie radiowym, że duży kraj, taki jak Ukraina, po prostu nie jest możliwy z systemami obrony powietrznej.
Rosja uderzyła także w południowo-wschodnie miasto przemysłowe Zaporoże rakietami Iskander i S-300, poinformowały siły powietrzne.
Jurij Małaszko, szef administracji wojskowej obwodu zaporoskiego, powiedział, że Rosja wzięła na cel infrastrukturę telekomunikacyjną oraz aktywa rolne i rolne.
Według wstępnych doniesień Rosja wystrzeliła siedem rakiet w stronę Zaporoża – poinformowało ukraińskie wojsko.
70-letnia kobieta zginęła, a trzy inne osoby zostały ranne w wyniku ostrzału rosyjskiej artylerii w północno-wschodnim regionie Sumi – poinformowała prokuratura.
Reuters nie mógł samodzielnie zweryfikować doniesień. Nie było natychmiastowego komentarza ze strony Rosji.
Reportaż Oleny Harmash z Kijowa i Lydii Kelly z Melbourne; Montaż autorstwa Timothy’ego Heritage
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.