Cena ropy West Texas Intermediate spadła we wtorek o 10%, osiągając minimum 97,43 USD, po czym zamknęła się na poziomie 99,50 USD, co oznacza spadek o 8% w ciągu dnia. Ropa Brent spadła o ponad 10%, kiedy osiągnęła dzienne minimum na poziomie 101,10 USD za baryłkę, po czym osiągnęła poziom 102,77 USD na zamknięciu.
To pierwszy raz, kiedy WTI spadło poniżej 100 USD od 11 maja. Był to ostatni raz, kiedy ropa Brent, która zwykle notowana jest nieco wyżej, spadła poniżej 102 USD za baryłkę. Cena ropy Brent nie spadła poniżej 100 dolarów od 25 kwietnia.
Hurtowe kontrakty terminowe na gaz również spadły o prawie 10% w ciągu dnia na zamknięciu, czyli 36 centów za galon.
Rosną obawy o możliwość recesji Jest głównym motorem najnowszej sprzedaży cen ropy i benzyny Tom Cluza, globalny szef analizy energetycznej w OPIS, powiedział o kontraktach futures.
Do niedawna inwestorzy w ropę i benzynę uważali, że siła rynkowa jest niewielka, aby utrzymać ceny w ryzach w najbliższym czasie. „Teraz jest do pomyślenia Ogromne ryzyko pogorszenia sytuacji związane z ryzykiem recesji”.
Ale podaż ropy to tylko część równania, które inwestorzy biorą pod uwagę podczas licytacji kontraktów terminowych na ropę. Drugą częścią jest popyt. Nic tak nie zabija popytu jak recesja, która ogólnie ogranicza aktywność gospodarczą. Kiedy ludzie są zwolnieni, mniej ludzi jeździ do pracy, do sklepu lub do innych miejsc.
Jak dotąd kierowcy nie odczuli ulgi na dystrybutorze paliwa po niedawnym spadku kontraktów terminowych na ropę i benzynę. Średnia krajowa cena gazu spadła o zaledwie 4%, czyli 22 centy, od 14 czerwca, podczas gdy hurtowe kontrakty terminowe na gaz spadły o 22%, odkąd 9 czerwca osiągnęły 4,28 USD za galon.
„Nie ma przekonującego powodu, aby detaliści dalej obniżali ceny przy tak silnym popycie” – powiedział Kloza.
W najbliższym czasie może nastąpić więcej obniżek cen na dystrybutorze – kolejne 10 centów za galon spadku w przyszłym tygodniu nie byłoby niespodzianką, powiedział Kloza. Właściciele stacji, którzy płacą mniej za hurtowy gaz, będą monitorować, ile oszczędności konkurenci przekazują klientom, zanim ustalą własne ceny. Ale Kloza powiedział, że prawdopodobnie powtórzy się stwierdzenie, że ceny gazu rosną jak rakieta i spadają jak piórko.
Przewidywał, że prawdopodobnie nie będzie żadnego znaczącego spadku, dopóki szkoły nie zostaną ponownie otwarte, a letni sezon jazdy zakończy się jesienią tego roku. Istnieje również ryzyko, że dodatkowe zmiany w eksporcie rosyjskiej ropy związane z wojną na Ukrainie lub huraganami uderzającymi w amerykańską infrastrukturę naftową wzdłuż wybrzeża Zatoki Perskiej mogą spowodować gwałtowny wzrost cen.
„Do tej pory nie zostawię piątek stosowanych w znakach cen gazu” – powiedział.