Rok po wylądowaniu na Marsie wytrwały łazik ma na myśli nowy, intrygujący cel.

Radość i podekscytowanie udanym lądowaniem śmigłowca Perseverance i samolotu Ingenuity, które miało miejsce w trudnych dla wielu czasach, odbiło się echem na całym świecie.

Dla Vandy’ego Vermy, głównego inżyniera wytrwałych operacji robotycznych w NASA Jet Propulsion Laboratory, dzień lądowania był dopiero początkiem.

Verma specjalizuje się w zdalnym prowadzeniu łazików marsjańskich stąd na Ziemi i w przeszłości fachowo manewrowała łazikami Spirit, Opportunity i Curiosity, a także pisała dla nich programy lotów. Gdy koła Perseverance wylądowały, Verma była gotowa przygotować łazik do nowego domu na innej planecie i pomóc helikopterowi rozpocząć autonomiczną podróż.

„Wydaje się, że masz to ogromne ulepszenie, to tak, jakbyś prowadził nowy samochód i jest tak płynnie”, powiedział Verma o prowadzeniu łazika. „Każdego dnia na Marsie dzieje się coś niezwykłego lub nieoczekiwanego. Jednak wszystko poszło zadziwiająco dobrze, znacznie przekraczając nasze oczekiwania”.

Najtrudniejsze selfie w historii

Podróż wytrwałości rozpoczęła się od udostępnienia pierwszego filmu z misji lądowania na Marsie i kilku pierwszych dźwięków, jakie ludzie słyszeli o Czerwonej Planecie, a także pięknych obrazów z kamery Wytrwałości. Te same kamery pomogły uchwycić inauguracyjny lot Ingenuity, gdy szybował w marsjańskiej atmosferze.

Zanim wyzwolono kreatywność, zespół JPL wiedział, że chce zrobić sobie selfie z dwoma robotami. To była ich najlepsza szansa, zanim wytrwałość wzniosła się do punktu obserwacyjnego jak dumny ojciec, gotowy pozwolić kamerze wtoczyć się w „pierwszą chwilę” braci Wright na innej planecie.

Ale Verma powiedziała, że ​​robienie selfie było tak złożonym przedsięwzięciem, że prawie nigdy się nie zdarzyło. Chociaż Tenacity ma ramię robota o długości 7 stóp (2,1 m), karuzela bitów łazika – która przechowuje gromadzone przez niego historyczne okazy – wystaje z przodu łazika, co utrudnia ustawienie odpowiedniego kąta. Zespół łazików musiał rozwiązać kilka problemów, aby dowiedzieć się, jak wytrwałość ułoży jej masywne ramię bez zderzenia z jej ciałem.

W końcu zespół połączył wiele zdjęć, aby uchwycić ulubionych odkrywców wszystkich w charakterystyczne selfie.

READ  Superkomputer sugeruje, że w kosmosie mogą istnieć „superdiamenty”.

Od czasu lądowania Perseverance zarejestrował 2,45 mil (3944 metrów) i zebrał sześć próbek skał z intrygujących marsjańskich skał. Łazik wielokrotnie ustanowił i pobił rekordy jednodniowej jazdy, pokonując w poniedziałek 1050 stóp (320 metrów), a spodziewane są kolejne.

Helikopter Creativity, zaprojektowany na zamówienie na zaledwie pięć lotów, od kwietnia wykonał 19 lotów na Czerwoną Planetę. W ciągu lata dzieło odniosło taki sukces, że ukończył doświadczenie, aby stać się wytrwałym odkrywcą, latającym nad różnymi terenami i odkrywającym punkty POI pojazdów do zbadania.

Historyczna misja helikoptera przeleciała 2,4 mili (3885 metrów) przez łączny czas trwania 34 minuty.

Osiągnięcia te nie obyły się bez wyzwań, w tym wytrwałości, z którą niektórzy mają do czynienia Skały, których nie chcesz rozdawać próbek A Usterki w pomysłowości. Verma powiedział, że wszelkie problemy pomogły zacieśnić więzi między zespołem misyjnym, który pracował nad rozwiązaniami, które miały na celu utrzymanie robotów w dobrym stanie.

Wyjazd do delty

Wytrwałość i pomysłowość spędziły większość zeszłego roku badając dno Krateru Jezero, gdzie ponad 3 miliardy lat temu znajdowało się marsjańskie jezioro. Teraz nadszedł czas, aby zrobotyzowani odkrywcy zwrócili się ku ich głównemu celowi bycia na Marsie: badaniu pozostałości starożytnej delty rzeki, która niegdyś zasilała jezioro.

„Kiedy wybraliśmy miejsce lądowania, to z powodu delty; dlatego tu jesteśmy” – powiedział Briony Horgan, profesor nadzwyczajny nauk planetarnych na Uniwersytecie Purdue i naukowiec z misji Wytrwałość. „Większość przyszłego roku spędzimy w delcie, badając to starożytne środowisko jezior i rzek oraz szukając śladów dawnego życia, takich jak materia organiczna i ślady drobnoustrojów”.

Długa droga do pierwszego powrotu próbek z Marsa

Uwięzione między warstwami osadów zachowanych w skałach deltowych mogą świadczyć o mikroskamieniałościach lub innych oznakach życia, jeśli istnieją na Czerwonej Planecie.

Ambitna misja Mars Sample Return, wieloetapowa współpraca między NASA i Europejską Agencją Kosmiczną, będzie opierać się na innowacjach, takich jak wystrzelenie po raz pierwszy z powierzchni Marsa, w celu odzyskania próbek skał zebranych i przechowywanych w pamięci podręcznej przez Wytrwałość i zwrócenia ich Do ziemi. w latach trzydziestych.

READ  Wyciek wodoru opóźnia start księżycowy Artemis o kilka tygodni

Naukowcy badający te próbki mogą odpowiedzieć na ważne pytanie: czy na Marsie istniało wcześniej życie?

„Dzieci na ogół chcą się czegoś nauczyć, ponieważ będzie to miało wpływ na świat” – powiedział Verma. „Kiedy próbki Marsa wracają do lat 30. XX wieku, jest bardzo prawdopodobne, że naukowcy, którzy będą je badać, będą teraz uczniami w szkole”.

Wytrwałość i kreatywność to tylko pierwszy krok w odkrywaniu Marsa na nowe sposoby, torując drogę przyszłym misjom, które mogą zbadać możliwość życia na innych planetach w naszym Układzie Słonecznym.

„To niezwykle ambitna misja, której cele wykraczają poza jakikolwiek poprzedni statek kosmiczny na Marsa i jakąkolwiek wcześniejszą misję kosmiczną, którą miał wykonać: jak daleko mamy się posunąć, ile próbek mamy zrobić” – powiedział Horgan.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *