Wraz z wejściem epidemii w nową fazę w Stanach Zjednoczonych, charakteryzującą się mniejszą liczbą środków ostrożności i bardziej zakaźnym wzrostem Podwariant Omicron BA.2administracja Bidena zaczęła podkreślać znaczenie ograniczania ryzyka przenoszenia aerozoli w pomieszczeniach, głównego czynnika wywołującego pandemię.
Agencja Ochrony Środowiska wydała niedawno Poradnik dla kierowników budynków, wykonawców i właścicieli firm na dwóch stronach Zalecenia które w ciągu ostatnich dwóch lat skodyfikowały najlepsze praktyki w zakresie wentylacji, oczyszczania i dezynfekcji powietrza opracowane przez ekspertów akademickich i agencje federalne. Agencja stwierdziła, że wdrożenie może być zabezpieczone funduszami federalnymi z: Dofinansowanie w wysokości 1,9 biliona USDKim jest prezydent Biden? Wszedł do prawa rok temu.
Alondra Nelson, szefowa Biura Polityki Naukowej i Technologicznej Białego Domu, powiedziała w zeszłym tygodniu, że dyrektywa jest częścią inicjatywy o nazwie Clean Air in Buildings Challenge. W poście na blogu zatytułowanym „Oczyśćmy powietrze na covidPowołała się na wytyczne i powiedziała: „Teraz wszyscy musimy pracować wspólnie, aby nasi przyjaciele, rodzina, sąsiedzi i współpracownicy byli świadomi tego, co możemy zrobić lub o co poprosić, aby bezpieczniej przebywać razem w domu. „
„Od dziesięcioleci Amerykanie wzywają do wypływu czystej wody z naszych kranów i ograniczenia zanieczyszczeń w naszych kominach i rurach wydechowych” – napisał dr Nelson w publikacji. „Nadszedł czas, aby czyste i zdrowe powietrze w pomieszczeniach stało się oczekiwaniem dla nas wszystkich”.
Amerykańskie federalne organy ds. zdrowia początkowo powoli identyfikowały przenoszenie wirusa drogą powietrzną. Dopiero w październiku 2020 r. Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom zdały sobie sprawę, że wirus Czasami może być w powietrzu, długo po tym, jak wielu ekspertów ds. chorób zakaźnych ostrzegało, że koronawirus jest przenoszony w powietrzu w małych cząsteczkach unoszących się w powietrzu. Naukowcy wezwali do większego skupienia się na zwalczaniu tego zagrożenia od ponad roku.
Ta inicjatywa to „naprawdę wielka sprawa” – powiedział William Bahnflith, profesor architektury na Penn State University i przewodniczący grupy zadaniowej ds. epidemiologii w Amerykańskim Towarzystwie Inżynierów Ogrzewnictwa, Chłodnictwa i Klimatyzacji. „To początek, który często jest najtrudniejszy”.
Społeczeństwo, które ma swoje korzenie u zarania drapacza chmur pod koniec XIX wieku, jest globalną, techniczną społecznością non-profit, która między innymi opracowuje uzgodnione standardy jakości powietrza w pomieszczeniach, o których mowa w amerykańskich kodeksach budowlanych.
Grupa zadaniowa dr Bahnflith została powołana, gdy pandemia zaczęła ogarniać świat w marcu 2020 r., a nowe zalecenia federalne ściśle przestrzegają jej wskazówek. Pandemia dała impuls do długo oczekiwanego dążenia do poprawy „średnich” standardów jakości powietrza w budynkach, powiedział, zauważając, że istniejące standardy nie chronią ludzi przed zakażeniem koronawirusem.
Wirusy można przenosić na kilka sposobów. Na początku pandemii urzędnicy służby zdrowia zakładali, że koronawirus był przenoszony głównie przez kropelki wydalane podczas kaszlu lub kichania, jak w przypadku grypy, lub być może przez kontakt z zakażonymi powierzchniami. Jednak wielu naukowców zauważyło coraz więcej dowodów na to, że koronawirus jest przenoszony w powietrzu, rozprzestrzeniając się w maleńkich cząsteczkach unoszących się bez celu w pomieszczeniach.
Bliżej systemu ocen wysokiej jakości maskiktórego zaawansowane technologicznie materiały filtracyjne wychwytują co najmniej 94 do 95 procent najbardziej niebezpiecznych cząstek (N95s, KN95s i KF94s), filtry stosowane w systemach wentylacyjnych budynków mają tak zwane MERV . ocena. Im wyższa ocena, która wynosi od 1 do 16, tym lepiej filtr wychwytuje cząstki.
Nowe wytyczne federalne zalecają, aby budynki zmodernizowały się do co najmniej filtra MERV 13, który wychwytuje 85 procent lub więcej niebezpiecznych cząstek stałych. Przed pandemią w wielu budynkach używano filtrów MERV 8, które nie zostały zaprojektowane do zwalczania infekcji.
Na długo przed rozprzestrzenieniem się pandemii badania wykazały, że jakość powietrza w pomieszczeniach wpływa na zdrowie studentów i pracowników. Harvard badanie Spośród ponad 3000 pracowników wykazali, że zwolnienia chorobowe wzrosły o 53 procent wśród pracowników w słabo wentylowanych obszarach. Lepsza wentylacja wiązała się również z lepszymi wynikami testów i mniejszą liczbą nieobecności w szkole.
„Poprawa powietrza w pomieszczeniach ma zalety wykraczające poza Covid-19” – napisał dr Nelson. „Zredukuje to ryzyko zachorowania na grypę, przeziębienie lub inne choroby rozprzestrzeniające się w powietrzu i doprowadzi do lepszych ogólnych wyników zdrowotnych”.
27 marca 2022
Z powodu błędu redakcyjnego we wcześniejszej wersji tego artykułu błędnie przeliterowano wielkość ratowania USA podpisanego przez prezydenta Bidena w zeszłym roku. To było 1,9 biliona dolarów, a nie 1,9 miliarda.