Na początku tego roku The Elder Scrolls Online ogłosiło, że wygenerowało ponad 2 miliardy dolarów wydatków klientów, a szef studia twierdzi, że tę liczbę podkreślono częściowo, aby podkreślić ciągły sukces gry.
W wywiadzie dla GamesRadar+ szef studia Matt Firor powiedział, że ogłoszona w zeszłym miesiącu na GDC kwota 2 miliardów dolarów została ujawniona „głównie w celu zaprezentowania gry”. Dzieje się tak, ponieważ zdaniem Firora „nieczęsto mówi się o ESO jako o jednej z udanych gier serwisowych na żywo. Jednak jest ona obecna na prawie każdym poziomie”.
Widzę, skąd pochodzi FireWare. W świecie, w którym garstka gigantów często zdaje się dusić ten gatunek, nawet powiązania ESO z takimi grami jak Skyrim rzadko przyciągają uwagę głównego nurtu, tak jak na przykład World of Warcraft. Jednak dla oddanych społeczności fanów rzadko kiedy najważniejsze jest trafienie na pierwsze strony gazet i Ferror o tym wie.
„Myślę, że [$2 billion figure] To tylko pokazuje zaangażowanie graczy w grę, kontynuuje, „a także to, co mamy w Zenimax Online. To był ogromny sukces i uwielbiamy nad tym pracować”.
Nie można zaprzeczyć, że gra, która przez dekadę zarabiała średnio 200 milionów dolarów rocznie, radzi sobie bardzo dobrze. Co ciekawe, komentarze Firora pojawiły się tuż po niedawnym raporcie (również z GDC) sugerującym, że starsze gry odpowiadały za większość całkowitego czasu grania w 2023 r., ale chociaż gry takie jak Fortnite i League of Legends były tam jednymi z głównych, jest to interesujące Należy pamiętać, że w tle istnieje wiele innych, bardzo skutecznych alternatyw.
Skyrim całkowicie zmienił to, co ludzie myśleli o grze RPG Elder Scrolls, więc MMO musiało „radykalnie zmienić wiele rzeczy”.