Błyskawice pojawiają się i znikają w jaskrawych, przerażających błyskach. Przy wystarczająco potężnych satelitach na orbicie, całe to statyczne trzaski są rzutowane na światowe niebo.
Najnowsza wizualizacja elektryczności atmosferycznej pochodzi z Meteosat Third Generation, europejskiego satelity wystrzelonego w grudniu. Jego kamery mogą śledzić i rejestrować uderzenia pioruna, nawet najmniejsze i najszybsze, w dzień iw nocy, na ponad 80 procentach powierzchni Ziemi widocznej z orbity satelity. Był to pierwszy z sześciu takich satelitów, które ostatecznie miały śledzić pogodę na całym świecie.
Europejska Agencja Kosmiczna opublikowała w zeszłym tygodniu pierwszą partię zdjęć z orbitera Meteosat, pokazując błyskawice nad regionami Europy Zachodniej, Afryki i Ameryki Południowej. Agencja udostępniła zdjęcia podczas kalibracji satelity swoim partnerom, zanim będzie on w pełni operacyjny do końca tego roku.
Satelita Lightning Imager ma cztery kamery, każda z pięcioma obiektywami. Kamery mogą uchwycić pojedynczy błysk pioruna, który trwa zaledwie 0,6 milisekundy, znacznie szybciej niż mrugnięcie okiem, i mogą robić wyraźne zdjęcia z prędkością 1000 klatek na sekundę.
Amerykańska Narodowa Administracja Oceanograficzna i Atmosferyczna śledzi wyładowania atmosferyczne w Ameryce Północnej i Południowej od 2017 r., korzystając z mapy wyładowań geostacjonarnych na pokładzie geostacjonarnego satelity operacyjnego, znanego jako GOES. Europejski system rozszerza wykrywanie wyładowań atmosferycznych na regiony Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu (z nakładającym się zasięgiem w niektórych częściach Ameryki Południowej) i zapewnia ważne ulepszenia techniczne, które powinny zapewnić bogactwo danych globalnym prognostom pogody.
„Po pierwsze, mamy lepszą rozdzielczość”, powiedział Goya Pastorini, kierownik inżynierii projektu w Leonardo SpA, firmie lotniczej, która opracowała obraz na Meteosacie. „Jesteśmy w stanie wykryć nawet pojedynczą błyskawicę, podczas gdy GOES może wykryć tylko grupę zdarzeń. Jeśli chodzi o energię, możemy wykryć słabsze uderzenia pioruna.”
Carlo Simoncelli, dyrektor ds. oprogramowania w firmie Leonardo, powiedział, że dane z urządzenia obrazującego będą przydatne w prognozowaniu pogody. Błyskawice są kojarzone z tornadami, a około pół godziny przed tornadem następuje znaczny wzrost liczby wyładowań atmosferycznych pozostających w chmurach. Możliwość wykrycia tego z kosmosu, jak powiedział Simoncelli, „daje nam możliwość wczesnego ostrzegania o potencjalnie katastrofalnych wydarzeniach”.
Posiadanie systemu zawsze włączonego i generowanie danych w każdych warunkach to ogromny plus. „Bardzo łatwo dostrzec błyskawicę w nocy na pustyni” – powiedziała pani Pastorini. „Ale jeśli spojrzysz na odbicie błyskawicy nad oceanem lub tylko w ciągu dnia, jest to znacznie trudniejsze”.
Steve Goodman, niedawno emerytowany starszy naukowiec z National Oceanic and Atmospheric Administration, który spędził ostatnie 10 lat pracując nad geostacjonarnym schematem wyładowań atmosferycznych dla satelitów GOES, zauważył, że systemy europejskie opierają się na pomysłach sprzed dziesięcioleci. Powiedział, że na niektórych dalekich północnych szerokościach geograficznych rozdzielczość kamer nie byłaby lepsza niż rozdzielczość satelitów amerykańskich. Ale powiedział również, że większa ogólna rozdzielczość europejskiego obrazowania pomogła wykryć mniejsze, słabsze błyskawice.
„Zbudowali bardzo dobry system”, powiedział, „i wszystkie ich dane będą udostępniane”.
Niezależnie od zastosowanego systemu, powiedział dr Goodman, śledzenie uderzeń piorunów i ich związku z intensywnością huraganów przynosi znaczne korzyści pilotom samolotów, klimatologom i zwykłym obywatelom.
„Pracownicy ratowniczi powinni dokładnie ostrzegać ludzi, nie za wcześnie, bo to kosztuje, i nie za późno, bo to kosztuje życie” – powiedział.