Pierwsze zdjęcia Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba: Zobacz oszałamiające zdjęcia, w tym mgławicę Carina

Nowy świt wpatrywania się głęboki, głęboki, głęboki Zaczął się wszechświat.

Naukowcy opublikowali pierwsze długo oczekiwane, kolorowe zdjęcia naukowe wykonane przez Kosmiczny Teleskop Jamesa WebbaNajpotężniejsze narzędzie, jakie kiedykolwiek stworzono. Ogromny teleskop krąży około miliona mil od Ziemi i jest Opracowany dla analogów w niektórych najstarszych galaktykach A gwiazdy zawsze się rodziły. Patrzenie na te rzeczy oznacza spoglądanie wstecz za miliardy lat, ponieważ tyle czasu zajmuje dotarcie do nas tego pradawnego światła (a dokładniej, wartego 10 miliardów dolarów Teleskopu Webba).

Ta pierwsza partia bezprecedensowych obrazów zawiera widoki Niektóre odległe galaktyki, gigantyczny gwiezdny żłobek i gigantyczne kosmiczne chmury. Daje również niezrównany wgląd w gigantyczną planetę poza naszym Układem Słonecznym. (Memy też nie są złe.)

„Misja internetowa jest dziś otwarta dla biznesu” – powiedziała astronom z NASA Michelle Thaler na zdjęciu opublikowanym we wtorek rano. „A to dopiero początek. Najlepsze dopiero przed nami…”

Zobacz też:

Co zobaczy gigantyczny Teleskop Jamesa Webba, czego Hubble nie może zobaczyć?

Teleskop Webba jest następcą legendarnego Kosmicznego Teleskopu Hubble’a, który posiada Uchwyć bezprecedensowe gwiezdne widoki Od ponad trzech dekad. Ale teleskop Webba, ze złotym zwierciadłem dwa i pół raza większym niż teleskop Hubble’a, ma zdolność widzenia znacznie słabszych rzeczy i będzie patrzeć przez gęste, wcześniej nieprzeniknione obłoki kosmicznego pyłu.

Zobacz pięć najbardziej oczekiwanych zdjęć satelitarnych wszechczasów.

SMEX 0723

Webb szpiegował na tym zdjęciu grupę „ekstremalnie odległych” galaktyk. Galaktyki na pierwszym planie zniekształcają światło i pomagają powiększać te odległe obiekty.

Bill Nelson, administrator NASA, wyjaśnił, że światło emitowane przez te galaktyki podróżuje od miliardów lat. W szczególności patrzysz na gromadę galaktyk SMACS 0723, która pojawiła się około 4,6 miliarda lat temu. Ale za nim są starsze galaktyki.

„To pierwsze zdjęcie z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba jest jak dotąd najgłębszym obrazem w podczerwieni odległego Wszechświata. Znany jako pierwsze zdjęcie w głębokim polu Webba, ten obraz jest pełen szczegółów” – wyjaśniła NASA w oświadczeniu. „Tysiące galaktyk – w tym najsłabsze obserwowane obiekty w podczerwieni – pojawiają się po raz pierwszy na podglądzie internetowym. Ten wycinek rozległego wszechświata pokrywa skrawek nieba mniej więcej wielkości ziarnka piasku, który ktoś nosi na wyciągnięcie ręki. Na Ziemi ”.

Widmo egzoplanet WASP-96 b

Niektóre z najbardziej niesamowitych obserwacji Teleskopu Webba nie będą pochodzić z żadnych ładnych zdjęć. Za pomocą instrumentów zwanych spektrometrem Webb może obserwować, z czego składa się atmosfera odległych i obcych światów. (Może jest plik Co najmniej bilion egzoplanet Tylko w naszej Drodze Mlecznej.) Niektóre planety, na przykład, mogą zawierać wodę, metan i dwutlenek węgla, co może oznaczać, że są to światy nadające się do zamieszkania.

Pierwsze widmo gazów Webba na egzoplanecie pochodzi z WASP-96 b, znanego jako „gorący Jowisz”. Jest to wysokotemperaturowy olbrzym gazowy, który okrąża swoją gwiazdę z ogromnymi prędkościami i zajmuje tylko 3,4 dnia na jednej orbicie.

„Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba z NASA uchwycił charakterystyczny odcisk palca wody, wraz z dowodami chmur i mgły, w atmosferze otaczającej gorące, opuchnięte gazowe olbrzymy krążące wokół odległej gwiazdy podobnej do Słońca” – wyjaśniła NASA. „Obserwacja, która ujawnia obecność określonych cząsteczek gazu na podstawie niewielkich spadków jasności najdrobniejszych kolorów światła, jest jak dotąd najbardziej szczegółowa w swoim rodzaju, pokazując bezprecedensową zdolność Webba do analizowania atmosfery oddalonej o setki lat świetlnych. „

Teleskop Jamesa Webba pokazuje pierwsze widmo gazów na egzoplanecie.


Źródło: NASA, ESA, CSA i STScI

Mgławica Pierścień Południowy

Mgławica Pierścień Południowy to rodzaj obiektu zwanego „mgławicą planetarną”. Są to żywe skorupy gazu i pyłu wyrzucone w kosmos przez umierającą gwiazdę. Ta dobrze znana mgławica planetarna znajduje się około 2000 lat świetlnych od nas.

„Niektóre gwiazdy zostawiają najlepsze na koniec” – napisała NASA. „Słaba gwiazda w centrum tej sceny wysyła pierścienie gazu i pyłu przez tysiące lat we wszystkich kierunkach, a Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba po raz pierwszy ujawnił, że gwiazda ta jest pokryta pyłem”.

Obraz z teleskopu Jamesa Webba przedstawiający żywe muszle gazu i pyłu wyrzucone w kosmos przez umierającą gwiazdę.


Źródło: NASA, ESA, CSA i STScI

Kwintet Stephana

Kwintet Stefana to dobrze znana grupa galaktyk odległych o około 290 milionów lat świetlnych. NASA powiedziała, że ​​cztery z nich są stosunkowo blisko siebie, „uwięzione w kosmicznym tańcu częstych bliskich spotkań”.

„Dzięki potężnemu widzeniu w podczerwieni i niezwykle wysokiej rozdzielczości przestrzennej Webb wyświetla szczegóły, których nigdy wcześniej nie widziano w tej gromadzie galaktyk” – wyjaśniła NASA. Obraz zdobią migoczące gromady milionów młodych gwiazd i obszary, w których pojawiają się nowe gwiazdy. Zamiatające ogony gazu, pyłu i gwiazd są wyciągane z wielu galaktyk przez interakcje grawitacyjne.

Grupa galaktyk sfotografowanych blisko siebie przez Teleskop Jamesa Webba.


Źródło: NASA, ESA, CSA i STScI

Mgławica Carina

Mgławice to jedne z najbardziej olśniewających obszarów kosmosu. Są to gigantyczne chmury pyłu i gazu, takie jak te, które powstały po gigantyczna eksplozja gwiazdy. Jest to podatny grunt do powstawania nowych gwiazd. Webb uchwycił widok masywnej Mgławicy Carina, która znajduje się około 7600 lat świetlnych od nas i jest miejscem, gdzie faktycznie powstały duże gwiazdy.

Obłoki pyłu i gazu w Mgławicy Carina, gdzie powstają gwiazdy, sfotografowane przez Teleskop Jamesa Webba.


Źródło: NASA, ESA, CSA i STScI

„Ten krajobraz gór i „dolin” wypełniony migoczącymi gwiazdami jest w rzeczywistości krawędzią pobliskiego obszaru gwiazdotwórczego zwanego NGC 3324 w Mgławicy Kilu” – napisała NASA. „Ten obraz został uchwycony w świetle podczerwonym przez nowy Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, który po raz pierwszy ukazuje niewidziane wcześniej obszary narodzin gwiazd”. Agencja kosmiczna dodała, że ​​najwyższe „szczyty”, jakie tu widzicie, mają wysokość około siedmiu lat świetlnych.


obserwatorium kosmiczne

Teleskop Webba — współpraca między NASAoraz Europejska Agencja Kosmiczna i Kanadyjska Agencja Kosmiczna – mające na celu dokonywanie bezprecedensowych odkryć. „Dzięki temu teleskopowi naprawdę trudno nie pobić rekordów” – powiedział Thomas Zurbuchen, astrofizyk i zastępca administratora NASA w Dyrekcji Misji Naukowych agencji. niedawno powiedział na konferencji prasowej.

Oto jak Webb osiągnie niezrównane rzeczy:

  • gigantyczne lustro: Lustro Webb, które przechwytuje światło, ma ponad 21 stóp szerokości. To jest dwa i pół razy większe niż Kosmiczny teleskop Hubble Lustro. Przechwycenie większej ilości światła pozwala Webbowi widzieć bardziej odległe starożytne obiekty. Teleskop przyjrzy się gwiazdom i galaktykom, które powstały ponad 13 miliardów lat temu, zaledwie kilkaset milionów lat po Wielkim Wybuchu.

    „Zobaczymy pierwsze gwiazdy i galaktyki, które kiedykolwiek powstały” – powiedział Mashable w zeszłym roku Jan Creighton, astronom i dyrektor planetarium Manfred Olson z University of Wisconsin-Milwaukee.

  • Wyświetlacz na podczerwień: W przeciwieństwie do Hubble’a, który widzi światło w dużej mierze dla nas widoczne, Webb jest zasadniczo teleskopem na podczerwień, co oznacza, że ​​widzi światło w widmie podczerwonym. To pozwala nam zobaczyć więcej wszechświata. Podczerwień dłużej długości fal niż światło widzialne, dzięki czemu fale świetlne skuteczniej przechodzą przez kosmiczne obłoki; Światło często nie zderza się z tymi gęstymi cząsteczkami i jest rozpraszane. W końcu, wizjer w podczerwieni Webba może przeniknąć miejsca, których Hubble nie jest w stanie.

    — Unosi zasłonę — powiedział Creighton.

  • Wpatrywanie się w odległe egzoplanety: teleskop internetowy Przenosi specjalistyczny sprzęt zwany spektrometrami, zrewolucjonizuje nasze rozumienie tych odległych światów. Instrumenty mogą rozszyfrować molekuły (takie jak woda, dwutlenek węgla i metan) znajdujące się w atmosferach odległych egzoplanet – niezależnie od tego, czy są to gazowe olbrzymy, czy mniejsze skaliste światy. Webb przeszuka egzoplanety w Drodze Mlecznej. Kto wie, co znajdziemy.

    „Możemy nauczyć się rzeczy, o których nigdy nie myśleliśmy, że są możliwe” – mówi Mercedes Lopez Morales, badaczka egzoplanet i astrofizyk w Centrum Astrofizyki — Harvard i Smithsoniandla Mashable w 2021 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *