Doradcy z Pierwszej Republiki pracują nad rozwiązaniem dla sektora prywatnego, które mają nadzieję przezwyciężyć podejrzenia w Waszyngtonie i uchronić bank kalifornijski przed zamknięciem przez FDIC.
Trzy osoby bliskie sytuacji powiedziały, że nastąpiła zmiana tonu wśród doradców banku w porównaniu z wtorkiem i środę, kiedy akcje Pierwszej Republiki spadły o 65 procent i wzrosły obawy, że zostanie ona przejęta przez FDIC.
W rozmowach bierze udział JPMorgan, który pracował jako bankier dla First Republic, największego banku w USA, ale inne duże instytucje również prawdopodobnie będą w jakiś sposób zaangażowane.
Co najważniejsze, plan nie zyskał jeszcze poparcia urzędników w administracji Bidena, którzy będą ostatecznym arbitrem, czy bank może uniknąć przejęcia FBI, powiedzieli ludzie.
Biały Dom, Departament Skarbu USA i FDIC odmówiły komentarza.
W marcu, kiedy Pierwsza Republika zaczęła doświadczać odpływów, dyrektor generalny JPMorgan, Jamie Dimon, pomógł zorganizować wysiłek stabilizacyjny, w ramach którego jego fundacja, Citi, Bank of America i osiem innych banków połączyły się, aby zdeponować 30 miliardów dolarów u pożyczkodawcy.
First Republic, JPMorgan i Lazard, które również pracują dla kalifornijskiego banku, odmówiły komentarza.
Cena akcji Pierwszej Republiki spadła o 95 procent, odkąd wpadła w regionalny szał bankowy wywołany upadkiem banku w Dolinie Krzemowej. Jej akcje zamknęły się w czwartek o 8,8 proc.
Rozmowy na temat banku są nadal napięte, a ludzie ostrzegają, że nie jest jasne, czy uda się znaleźć rozwiązanie. Banki niechętnie narażają swoich akcjonariuszy na ryzyko strat bez jakiegokolwiek zaangażowania rządu.
Ludzie mówili, że wciąż było całkiem możliwe, że Republic First mogła trafić w ręce FDIC.
Pierwsza Republika widziała, jak deponenci wycofali 100 miliardów dolarów od początku roku, a jej portfel pożyczek poniósł straty papierowe, ponieważ stopy procentowe gwałtownie wzrosły. Obiecał zmniejszyć zatrudnienie o 25 procent, aby kontrolować koszty.
Jedną z sugestii, która może być częścią ostatecznego rozwiązania, jest zakup przez niektóre banki niektórych długoterminowych aktywów Pierwszej Republiki po cenie wyższej niż ich obecna cena rynkowa, co pozwoli pożyczkodawcy ograniczyć straty.
Ale ludzie zaznajomieni z sytuacją twierdzą, że to prawdopodobnie nie wystarczy, aby samodzielnie ustabilizować I Rzeczpospolitą.