Pete Carell, który przez 29 lat trenował koszykówkę w Princeton i straszył swoich znanych przeciwników swoimi mniejszymi i często niewykwalifikowanymi uczonymi, grającymi w staromodną grę podręcznikową, zmarł w poniedziałek. Miał 92 lata.
Jego rodzina ogłosiła jego śmierć w obecnej sytuacji Opublikowano na stronie internetowej Princeton Tigers. Nie wymieniła miejsca jego śmierci i nie podała przyczyny zgonu.
Jako główny trener mężczyzn w latach 1967-1996 Carell uczył koszykówki rozważnego mężczyznę w Princeton. Jako członek Ivy League, Uniwersytet Princeton nie mógł oferować stypendiów sportowych, a jego wymagania akademickie były wysokie, ale drużyny Carrila, które zawsze miały przewagę liczebną i osiągały lepsze wyniki, wciąż wygrywały dwa razy więcej niż przegrywały.
Jego rekord Princeton to 514-261, z 13 tytułami Ivy, 11 występami w IAAF Championship, dwoma National Invitational Championships (jego drużyna wygrała w 1975) i tylko jednym przegranym sezonem. Czternaście drużyn Princeton prowadziło naród w obronie. W 1997 roku został wybrany członkiem Galeria sław koszykówki w Springfield w stanie Massachusetts.
Podkreślił, że doszło do celowego ataku poza piłką, polegającego na tym, że gracze podawali piłkę i ustawiali ekrany, dopóki strzelec nie otworzy lub ktoś strzeli do kosza w opatentowanej grze tylnej klapy. Wyniki były niskie i bez względu na to, jak przygotowani byli przeciwnicy, byli sfrustrowani i często tracili równowagę.
„Granie w Princeton jest jak pójście do dentysty” – powiedział trener z Północnej Karoliny Jim Valvano. który zmarł w 1993 roku w wieku 47 lat. „Wiesz, że w drodze może cię to poprawić, ale kiedy to się dzieje, może to być bardzo bolesne”.
Dziennikarz sportowy New York Times, Bill Pennington, napisał: „Najbardziej bystry fan koszykówki może na pierwszy rzut oka podziwiać i zrozumieć drużynę Pete’a Carella. Drużyna Pete’a Carella może zadziwić najbardziej oddanych chuliganów. Koszykówka nie była talentem, ale drużyną. sposób, w jaki wszyscy powinni to zagrać, ale w taki sposób wszyscy próbowali to zagrać.
Podczas corocznego turnieju NCAA zespoły Carella mogą przegrać z krajowymi potęgami, ale najpierw zadziałają im na nerwy i grożą zamieszaniem. Tylko w pierwszej rundzie Princeton przegrał z Georgetown 50-49 w 1989 roku, Arkansas 68-64 w 1990 roku i Villanova 50-48 w 1991 roku.
Ostateczne zwycięstwo Karela na studiach Przyszedł 14 marca 1996 roku w Indianapolis, w pierwszej rundzie NCAA Championship przeciwko Uniwersytetowi KalifornijskiemuBohater obrońcy. 13. rozstawiony Princeton zdobył bramkę, przegrywając o 7 punktów na sześć minut przed końcem, co dalej? – Klapa tylna z 3,9 sekundy przed końcem i wygrana. Następnego dnia, Codzienny Princetoniangazeta studencka, opublikowała ten nagłówek na stronie 1:
Dawid 43, Goliat 41.
Carell powiedział, że nie ma złudzeń: „Gdybyśmy zagrali w UCLA 100 razy, wygraliby 99 razy”. (Tygrysy kontynuowały porażkę 63-41 w drugiej rundzie przeciwko Mississippi State).
W całym kampusie Princeton był szanowaną postacią o ochrypłym głosie, w znoszonej marynarce i sukience khaki (lub, gdy był formalnie ubrany, w krawacie). Kolega kiedyś opisał go jako „kędzierzawego Lilliputa, który w garniturze od Armaniego wyglądałby równie niewłaściwie, jak w sukience Very Wang”. Podczas meczów słynął z poruszającego stylu treningowego.
Każdego roku podczas swojej pierwszej sesji treningowej Carell wygłaszał to samo przemówienie przed swoimi zawodnikami.
– Wiem o twoim obciążeniu akademickim – powiedział. „Wiem, jak trudno jest poświęcić czas na grę tutaj, ale zróbmy jedną rzecz. W mojej książce nie ma czegoś takiego jak zawodnik Ivy League. Kiedy wychodzisz z tej szatni i przekraczasz tę białą linię, jesteś koszykarzem, kropka.
Ale powiedział też swoim graczom:
„Princeton to wyjątkowe miejsce z kilkoma bardzo wybitnymi profesorami. To coś wyjątkowego, który ktoś powinien studiować. Ale nie jesteś wyjątkowy tylko dlatego, że tu pojechałeś.”
Pedro Jose (później znany jako Peter Joseph) Carel urodził się 10 lipca 1930 r. w Bethlehem w Pensylwanii.Jego ojciec, imigrant z Hiszpanii, pracował przez 40 lat w Bethlehem Steel Kilns i nigdy nie opuścił ani dnia pracy, jak powiedział jego syn.
W liceum w Betlejem Pete był ogólnostanowym koszykarzem, a w Lafayette, gdzie grał Butch Van Breda GolfKażdy mały Amerykanin był. Następnie przez 12 lat trenował koszykówkę w szkole średniej w Pensylwanii, zdobywając jednocześnie tytuł magistra edukacji na Uniwersytecie Lehigh w 1959 roku.
W sezonie 1966/67 Lehigh osiągnął rekordowy wynik 11-12. Następnie Van Breda Kolff, który trenował Princeton, wyjechał, by trenować Los Angeles Lakers z National Basketball Association. Princeton uważał Bobby’ego Knighta i Larry’ego Browna za następców. Zamiast tego zajęło to Karelowi.
Po zakończeniu sezonu 1995/96 opuścił szkołę trenerską.
„Unikałem kul od 30 lat” – powiedział Carrell. „Uważam, że nie widzę zbyt wiele. Kiedyś myślałem, że dzieciaki czuły, że mój trening był dla nich wart pięć punktów na mecz. Może tak było, ale czułem, że teraz tak nie czują. robię mniej różnicy.”
W następnym roku został asystentem trenera Sacramento Kings w NBA pod okiem trenera Rick AdelmanWiększość czasu spędza na rozbijaniu taśm z grami. Pozostał w zespole przez większą część następnej dekady, przechodząc na emeryturę w 2006 roku, ale trzy lata później, w wieku 78 lat, wrócił do Kings jako doradca.
– Bycie asystentem w ogóle mi nie przeszkadza – powiedział. „Bóle brzucha i bóle głowy, które odczuwasz, gdy widzisz rzeczy, które są robione źle lub gdy przegrywasz, lub wszystkie te problemy, które masz jako główny trener, mam już dość”.
Napisał wraz z Danem White’em „Inteligentne ujęcie od silnych: Filozofia koszykówki Pete’a Carella” (1997). Jego metody treningowe były nawet tematem artykuł naukowy Napisane przez Francisa Petty’ego, profesora marketingu na Uniwersytecie Fordham, Czego kierownictwo może nauczyć się od Pete’a Carella.
Żadne informacje nie były natychmiast dostępne na temat ocalałych.
Ale zostanie zapamiętany, mimo że żadna z jego drużyn nie otrzymała ostatnich wyróżnień. To też zignorowałem.
„Wygranie krajowych mistrzostw nie jest czymś, co zobaczymy w Princeton”, powiedział w późniejszych latach. „Poddałem się temu lata temu. Co to właściwie znaczy? Kiedy umrę, może dwóch mężczyzn przejdzie przed moim grobem i jeden powie do drugiego: „Biedny. Nie zdobył mistrzostwa kraju. I nie usłyszę ani słowa, które powiedzą.
Frank Letsky, długoletni pisarz sportowy dla The Times, Zmarł w 2018 roku. William MacDonald przyczynił się do powstania reportaży.