Pato O’Ward jest smutny po kolejnej porażce podczas Indy 500

INDIANAPOLIS — Łzy Pato Award płynęły swobodnie, w przeciwieństwie do deszczu padającego wcześniej tego dnia na tę czcigodną autostradę.

Wybierz termin opisujący płacz O’Warda po zdobyciu drugiego miejsca w Indianapolis 500: załamany, zdruzgotany, zdruzgotany – wszystkie pasują. Nawet kierowcy z rękami ninja, który jest w stanie podnieść zły samochód i uratować go przed kolizją, zebranie się na odwagę zajęło mu trochę czasu.

Początkowo O’Ward nie mógł nawet zdjąć hełmu. Powiedział, że w środku było bardzo wilgotno. Kiedy w końcu to zrobił, nastąpił długi uścisk, chowając twarz w klatce piersiowej i ramionach członków zespołu.

Powiedział: Tylko dwa kąty. Dwa krótkie kąty.

Oward myślał, że to ma. Wydawało się, że doskonale obliczył swoje posunięcie, czekając na podanie Josefa Newgardena, dopóki biała flaga nie powiewa w niedzielę podczas 108. wyścigu Indy 500.

„Naprawdę myślałem, że zrobiłem wszystko, co mogłem, aby tego dokonać” – powiedział Oward.

Ale było za wcześnie. Newgarden miał jeszcze mnóstwo czasu i na ostatnim okrążeniu odważnie podał O’Warda na zewnątrz w trzeci zakręt. W historii Indy 500 były tylko cztery przejazdy na ostatnim okrążeniu; Newgarden miał już dwa takie egzemplarze w kolejnych latach.

„Sam mógł z łatwością wygrać wyścig” – powiedział Newgarden. „Wspaniale mnie prowadził. Jestem mu bardzo wdzięczny i sposobowi, w jaki prowadził”.

Sposób, w jaki O’Ward jechał przeciwko Newgarden? Czysty. Między obydwoma mężczyznami istniało zaufanie, że będą mogli ścigać się w ten sposób. Obaj stawiają swoje samochody w ryzykownych sytuacjach, wykonując odważne ruchy, ale wiedząc, że drugi będzie ścigał się z szacunkiem; Tyle, że wygrać może tylko jedna osoba.

O’Ward dotarcie tak daleko do przodu było wyczynem. Prowadził wszystkich kierowców z 43 podaniami na tor przez cały wyścig (kolega z zespołu Alexander Rossi był drugi z 40), a jego agresywne ruchy zarówno nad Rossim, jak i Scottem Dixonem pozwoliły mu zyskać pozycję mogącą rzucić wyzwanie Newgardenowi.

READ  Igor Severino został zwolniony przez UFC za ugryzienie przeciwnika w swoim debiucie

Jego samochód utknął, co oznaczało, że podczas wykonywania niezbędnych ruchów konieczne było dodatkowe ryzyko.

„Na obu frontach, w przypadku Scotta i Alexa, (był) większy potencjał do zawrócenia samochodu, niż do powrotu w jednym kawałku” – powiedział Oward.

Pod koniec ostatniego wyścigu Indy 500 doszło do walki pomiędzy dwoma kierowcami o zwycięstwo. Biegną na siebie, wymieniając prowadzenie i obstawiając, kiedy oddają ostatnie podanie. Oward wiedział więc, że musi zająć drugie miejsce, ale aby tak się stało, potrzebna była mentalność „warcaby lub włóczęga”.

„Ustawiłem ten samochód w takich miejscach, że nie wiedziałem, czy wyjadę na drugi koniec nietknięty, czy nie, ponieważ tak bardzo chciałem wygrać ten wyścig” – powiedział Oward.

Mówiąc, O’Ward wpatrywał się w ekrany centrum medialnego w Indianapolis. Na ekranach pojawił się odcinek z najważniejszych wydarzeń Newgardena – ostatni przejazd, wyskoczenie z samochodu i wbiegnięcie na trybuny, popijając tradycyjny mleczny koktajl. Trudno było odwrócić wzrok.

Cholera, większość tego miesiąca była ciężka dla Owarda. Niedawno zachorował na ciężką grypę i przez pięć nocy z rzędu miał gorączkę. W dniach poprzedzających wyścig nie spał dobrze.

Powiedział jednak w niedzielę, że czuje się na tyle dobrze, że „prawie wykonał swoją pracę”.

Wysiłek i doświadczenia pomagają wyjaśnić łzy. Jedyne, co miał do pokazania, to kolejne drugie miejsce na 500 m i, jak powiedział później Scott Dixon: „Wolisz ukończyć wyścig jako ostatni i wcześniej wycofać się z wyścigu”, niż zająć drugie miejsce.

„To wtedy, gdy podejdziesz zbyt blisko i wydaje się, że nie możesz zrobić tego dobrze” – powiedział Oward. „To mnóstwo emocji”.

Newgarden zrozumiał. W końcu ta rasa niepokoiła go i manipulowała nim przez ponad dekadę, aż w końcu mu się udało. A teraz wygrał dwa razy z rzędu.

READ  Simone Biles na Mistrzostwach Świata w gimnastyce: złoto na belce i podłodze

To stare miejsce jest takie zabawne i, jak powiedział Ward, nie jest nic winne żadnemu kierowcy. Wydaje się jednak, że jest to sposób, aby w końcu nagrodzić niektórych z tych, którzy cierpieli wystarczająco długo.

„Kiedy nie wygrywasz, boli” – powiedział Newgarden. „Wychodziłem stąd już 11 razy ze złamanym sercem. Znam to uczucie”.

(Zdjęcie nagrody Pattu: Daron Cummings/AP)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *