Sonda kosmiczna NASA Orion osiągnęła w poniedziałek najdalszy punkt startowy swojej podróży z Ziemi, w odległości ponad 430 000 km od ludzkiego świata. To prawie dwa razy więcej niż odległość między Ziemią a Księżycem i dalej niż kapsuła Apollo przebyła podczas misji księżycowych NASA na przełomie lat 60. i 70. XX wieku.
Z tego punktu obserwacyjnego w poniedziałek zainstalowano kamerę na panelach słonecznych na pokładzie modułu serwisowego Orion zrobione zdjęcia na Księżyc i bezpośrednio poza Ziemię. To były piękne, samotne, sugestywne obrazy.
„Oprawa wizualna była szalona” — powiedział dyrektor lotu Artemis I, Rick Labroade. „Naprawdę trudno jest wyrazić to uczucie. To naprawdę niesamowite być tutaj i widzieć to”.
Labroad przemawiał podczas konferencji prasowej w Johnson Space Center w Houston, gdzie on i inni przedstawiciele NASA przekazali aktualne informacje na temat postępów misji mającej na celu przetestowanie rakiety Space Launch System i statku kosmicznego Orion. Ten lot testowy bez załogi jest prekursorem misji z załogą w dalszej części tej dekady, w tym lądowania na Księżycu misji Artemis III.
Po pomyślnym zakończeniu startu, dyrektor misji Mike Sarafin powiedział, że agencja jest teraz w pełni pewna siebie Kosmiczna rakieta systemowa. „Pocisk jest sprawdzony” – powiedział.
Oczywiście Orion wciąż ma do zrobienia. Jego misja nie zostanie zakończona, dopóki statek kosmiczny nie manewruje wokół Księżyca, nie powróci na Ziemię, nie przetrwa ponownego wejścia w atmosferę, rozpryskuje się w oceanie i nie zostanie odzyskany u wybrzeży w pobliżu San Diego w Kalifornii. Ma to nastąpić 11 grudnia.
Jednak misja idzie tak dobrze, że NASA zdecydowała się dodać cele, takie jak odpalanie różnych silników odrzutowych dłużej niż zamierzano, aby sprawdzić ich wydajność. Ta praca zwiększy zaufanie NASA do kapsuły Orion i modułu obsługi napędu ESA.
Sarafin powiedział, że w sumie 31 ze 124 celów misji Artemis I zostało zrealizowanych. Wiele z nich dotyczy osiągów pojazdu startowego. Z pozostałych celów połowa jest nadal w toku, a druga połowa nie została jeszcze zakończona. Większość z nich jest związana z lądowaniem z powrotem na ziemi, na przykład system otwierania spadochronu.
Zrozumiałe jest, że inżynierowie NASA są zadowoleni z dotychczasowych wyników Artemis I. Dotarcie do tej misji z rakietą Space Launch System i statkiem kosmicznym Orion było długą, wyboistą i kosztowną drogą rozwoju. Ale gdy pojazdy zaczęły latać, ich osiągi spełniły wszystkie oczekiwania i nadzieje agencji kosmicznej, dodając wiary w przyszłość programu eksploracji Księżyca Artemis.