Stowarzyszenie Graczy NFL stworzyło nową tradycję. Co zrozumiałe, niektórym zawodnikom NFL się to nie podoba.
Oczywiście, że nie. NFLPA znalazła sposób na wykorzystanie zbiorowego głosu graczy. Daje zespołom i właścicielom coś, czego wielu nie lubi.
odpowiedzialny.
Jak powiedzieliśmy w czwartek BFT na żywoWłaściciele i kierownicy zespołów mogą reagować na złe sygnały na jeden z dwóch ogólnych sposobów. Po pierwsze, mogą uwzględnić uwagi i zobowiązać się do wprowadzenia zmian. Po drugie, mogą go odrzucić, zignorować i/lub spróbować podważyć.
Nic dziwnego, że niektórzy robią to drugie, nie wymieniając ich imion.
Przez Bena Fishera Dziennik biznesu sportowegoNiektórzy menedżerowie „zadają pytania dotyczące ankiety i zastanawiają się, na ile jest ona naprawdę przydatna”. Uważają również, że kluczową zmienną w przypadku większości kategorii jest „wiek obiektów”, a zespoły budujące nowy budynek są nagradzane podwyżką.
Według Fishera niektórzy z anonimowych dyrektorów „zastanawiają się również, ile osób ma wystarczający kontekst, aby ocenić swój zespół, czy faktyczne twierdzenia podniesione przez uczestników zostały rzeczywiście zweryfikowane lub jakie inne czynniki mogą wpływać na ich postrzeganie”. Wskazują również, że istnieje „niewielka wyraźna korelacja między wynikami a występami na boisku”.
Wszystko to ma na celu zaprzeczanie, odrzucanie i kwestionowanie niezaprzeczalnych opinii graczy. Choć Fisher tak tego nie określa, wygląda to również tak, jakby liga NFL sprawdziła układ zbiorowy pracy, aby sprawdzić, czy związek ma prawo przeprowadzić ankietę.
jaka szkoda. Gracze znaleźli sposób na sprawowanie prawdziwej władzy i wpływów. To rezonuje z mediami i fanami. Naturalnie właściciele, których nie można zwolnić, nie są zadowoleni, gdy ktoś mówi światu, że nie są tak wspaniali, jak mógłby sugerować sukces ich zespołu na boisku.
Zamiast poważnie traktować krytykę i starać się, aby gracze poczuli się lepiej w związku z różnymi kategoriami uwzględnionymi w ankiecie, oczekuje się, że niektórzy spróbują wymyślić coś/cokolwiek, co sprawi, że pomyślą, że gracze się mylili.
Nawet jeśli im się to uda.
Więc nie przejmuj się mężczyznami za kurtyną. Gracze wypowiadali się głośno i wyraźnie drugi rok z rzędu. Bez mechanizmu pozwalającego zrozumieć, w jaki sposób zespoły i właściciele traktują graczy, innego niż informacje pochodzące od samych graczy, oceny te będą nadal trafiać do trwałych rejestrów różnych franczyz i ludzi, którzy nimi zarządzają, bez obawy, że kiedykolwiek zostaną zastąpieni.