„Nie śpię, jestem czujny” – mówi amerykański badacz jaskiń uwięziony w Turcji.

MERSIN, Turcja, 8 września (Reuters) – Amerykański badacz jaskiń uwięziony ponad 1000 metrów pod ziemią w jaskini w południowej Turcji nagrał wiadomość wideo, w której mówi, że nie spał i był przytomny, gdy zespół ratowników dotarł do niego z zaopatrzeniem medycznym.

Mark Dickie, lat 40, brał udział w międzynarodowej misji eksploracyjnej w jaskini Murga w górach Taurus w prowincji Mersin, kiedy na głębokości 1040 metrów (3412 stóp) zaczął cierpieć na krwawienie z przewodu pokarmowego. Nad jego uratowaniem pracuje ponad 150 ratowników z Turcji i innych krajów.

„Cześć, jestem Mark Dickey, patrzę z odległości około tysiąca stóp” – oznajmił Dickey w wiadomości, ubrany w czerwoną puchową kurtkę i używający reflektora. „Widzisz, nie śpię, nie śpię, mówię. Ale jeszcze nie doszedłem do siebie w środku, więc będę potrzebować dużo pomocy, żeby się stąd wydostać”. Powiedział.

Dickey powiedział, że był „bardzo blisko krawędzi”, kiedy zespół dotarł do niego z zaopatrzeniem medycznym i sprzętem ratunkowym, i podziękował tureckiemu rządowi i ratownikom, mówiąc, że to „świetna okazja, aby pokazać, jak bardzo świat międzynarodowy może współpracować”.

Materiał filmowy z operacji pokazuje, jak ratownicy schronili się w jamie, w której go znaleziono, i rozmawiali z Dickiem. Inne zespoły z Turcji i innych krajów rozbiły obóz poza trzecią co do głębokości jaskinią w kraju.

Stan zdrowia Dickiego jest stabilny, a jego parametry życiowe są w normie – powiedziała Reutersowi Tolga Sener, szefowa jednostki medycznej Komitetu Ratunkowego, dodając, że w drodze na górę zaopiekuje się nim trzech lekarzy.

Według Recepa Salci, szefa wydziału poszukiwań i ratownictwa Tureckiej Agencji Zarządzania Katastrofami (AFAD), akcję ratunkową podzielono na siedem sekcji, z których każda została przydzielona zespołowi z innego kraju, ze względu na jej złożoność.

READ  Osiem osób zaginęło po zawaleniu się budynków w Marsylii we Francji Aktualności

„Oczywiście nie jest to jaskinia, do której można dotrzeć pieszo” – powiedział Salsi. Powiedział: „Zejście do jaskini zajmuje 12 godzin, a wejście na górę – 16 godzin”.

Dodał, że proces wydobywania Dickiego może potrwać kilka dni, ponieważ potrzebne będą materiały wybuchowe, aby poszerzyć niektóre wąskie przestrzenie i umożliwić bezpieczne przejście.

Doniesienia: Ali Kukuk, autor: Tufan Gümrükü. Pod redakcją Darrena Butlera i Rossa Russella

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.

Uzyskanie praw licencyjnychotwiera nową kartę

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *