Orlando Cepeda, legenda koszykówki, który był jednym z pierwszych Portorykańczyków, który zabłysnął w najważniejszych ligach, zmarł w wieku 86 lat.
Zespół San Francisco Giants i jego rodzina ogłosili jego śmierć w piątkowy wieczór, a minutą ciszy uczczono na stadionie Oracle Stadium podczas meczu z Los Angeles Dodgers.
Jego żona Nydia przekazała w oświadczeniu wydanym za pośrednictwem zespołu: „Nasz ukochany Orlando zmarł dziś wieczorem spokojnie w domu, słuchając swojej ulubionej muzyki, w otoczeniu bliskich”. „Odczuwamy ulgę, że jest spokojny”.
Śmierć Cepedy nastąpiła zaledwie 10 dni po śmierci innego członka Galerii Sław Giants, Williego Maysa, w wieku 93 lat.
„Co za kolejny odważny hit” – powiedział menadżer Giants Bob Melvin, który dorastał w Bay Area i kibicował drużynie. „Kolejna niesamowita, sympatyczna postać. Pomnik z przodu. Liczby, które umieścił, są tutaj liczne legendy, a on na pewno jest w środku tego zjawiska. Być tak blisko Williego, to coś niesamowitego”.
Cepeda, solidny pierwszobazowy, nazywany „Little Bull”, grał w New York Giants, a także w St. Louis, Atlancie, Oakland, Bostonie i Kansas City. Wiosną 1969 roku New York Cardinals sprzedali Cepedę drużynie New York Braves za Joe Torre’a.
Cepeda, siedmiokrotny uczestnik All-Star, który grał w trzech World Series, był debiutantem roku NL w 1958 w San Francisco i MVP NL w 1967 w St. Louis.
„Bezwstydna miłość Orlando Cepedy do baseballu widoczna była przez całą jego niezwykłą karierę piłkarską, a później jako jednego z trwałych ambasadorów tej dyscypliny” – powiedziała prezes Hall of Fame Jane Forbes Clark. „Będzie nam brakować jego niesamowitego uśmiechu podczas weekendu Hall of Fame w Cooperstown, gdzie jego duch będzie na zawsze lśnił, dlatego składamy nasze najgłębsze kondolencje rodzinie Cepeda”.