Minister Kosowa widzi rosyjskie wpływy w rosnącym napięciu w Serbii | wiadomości o konflikcie

Minister spraw wewnętrznych Djelal Svekla oskarżył Belgrad o wspieranie serbskich protestujących jako sposób na destabilizację Kosowa.

Minister spraw wewnętrznych Kosowa, Khilal Svekla, oskarżył Serbię, znajdującą się pod wpływem Rosji, o próbę destabilizacji jego kraju poprzez wspieranie mniejszości serbskiej w północnym Kosowie, którzy zablokowali drogi w eskalacji tygodniowych protestów.

Serbowie w podzielonym etnicznie mieście Mitrovica w północnym Kosowie wznieśli we wtorek nowe barykady, kilka godzin po tym, jak Serbia oświadczyła, że ​​postawiła swoje wojsko na najwyższym poziomie bojowym po tygodniach wzmożonych napięć między Belgradem a Prisztiną w związku z protestami.

Nowe bariery, wykonane z ciężarówek, zostały postawione z dnia na dzień w Mitrovicy i oznaczają, że po raz pierwszy od początku ostatniego kryzysu Serbowie zablokowali ulice w jednym z głównych miast Kosowa. Do tej pory na drogach prowadzących do granic Kosowa i Serbii ustawiono szlabany.

Ciężarówki zostały zatrzymane, aby zablokować drogę łączącą część miasta z większością serbską z częścią z większością albańską.

„To właśnie Serbia pod wpływem Rosji podniosła stan gotowości wojskowej i nakazuje wzniesienie nowych barier, aby usprawiedliwić i chronić grupy przestępcze, które terroryzują” – powiedział Svekla we wtorkowym oświadczeniu.

Serbia zaprzecza, że ​​próbuje zdestabilizować sąsiednie Kosowo i twierdzi, że chce jedynie chronić mniejszość serbską, która żyje na terenach dzisiejszego Kosowa, ale której Belgrad nie uznaje.

Belgrad postawił swoją armię i policję w stan najwyższej gotowości, twierdząc, że jest to konieczne, ponieważ uważa, że ​​Kosowo przygotowuje się do ataku na Serbów i siłowego usunięcia blokad drogowych.

Od 10 grudnia Serbowie w północnym Kosowie wznieśli kilka blokad drogowych w Mitrovicy i wokół niej i od czasu do czasu prowadzili wymianę ognia z kosowską policją po aresztowaniu byłego serbskiego policjanta z KFOR.

Protestujący pochodzenia serbskiego domagają się uwolnienia zatrzymanego funkcjonariusza, mają też inne żądania. Ich protesty są kontynuacją wcześniejszych niepokojów związanych z wydawaniem tablic rejestracyjnych samochodów. Wiele lat temu Kosowo chciało, aby Serbowie na północy zmienili swoje serbskie tablice rejestracyjne na te wydawane przez Prisztinę w ramach dążenia rządu do potwierdzenia swojej władzy nad jego terytorium. Serbowie odmówili.

READ  Biden rozważa złagodzenie sankcji nałożonych na Wenezuelę w celu odizolowania Rosji i zwiększenia produkcji ropy

Około 50 000 Serbów mieszka w północnej części Kosowa i odmawia uznania rządu Prisztiny lub Kosowa za niepodległe państwo. Postrzegają Belgrad jako swoją stolicę i chcą zachować swoje serbskie tablice rejestracyjne.

Przedstawiciele Kosowa oskarżyli prezydenta Serbii Aleksandara Vučicia o wykorzystywanie serbskich mediów państwowych do wzniecania niepokojów i prowokowania incydentów, które mogłyby posłużyć jako pretekst do interwencji zbrojnej w byłej serbskiej prowincji.

Skender Bertici, pracownik naukowy Kosowskiego Centrum Studiów nad Bezpieczeństwem, oskarżył Serbię i Rosję o celowe próby dezorganizacji regionu.

Zasugerował, że „ideą Serbii i Rosji razem jest próba wzniecania konfliktów i kryzysów wszędzie tam, gdzie Zachód odgrywa rolę, oraz zwiększanie tego rodzaju niestabilności w regionie, aby zwiększyć wpływy Rosji i Serbii w regionie”. ”.

Była minister spraw zagranicznych Kosowa Melisa Hardinaj również napisała w środę na Twitterze, że blokady na północy kraju nie były motywowane „brakiem” praw społeczności serbskiej, ale były „bezpośrednim rozkazem” Serbii i Rosji, by rozpalić konflikt.

Rząd Kosowa powiedział, że siły policyjne są w stanie usunąć serbskie barykady, ale czekają, aż siły pokojowe NATO w Kosowie – KFOR – odpowiedzą na ich prośbę o usunięcie barykad przez siły pokojowe.

Rosyjska inwazja na Ukrainę skłoniła kraje UE do poświęcenia większej energii poprawie stosunków z sześcioma krajami bałkańskimi: Albanią, Bośnią i Hercegowiną, Kosowem, Czarnogórą, Macedonią Północną i Serbią, choć nadal niechętnie rozszerzają UE.

Kosowo z większością albańską ogłosiło niepodległość od Serbii w 2008 roku przy wsparciu Zachodu po wojnie w latach 1998-1999, w której interweniowało NATO w celu ochrony obywateli Albanii.

READ  Luźna zebra daje opiekunom zoo szansę na wędrowanie po Seulu

Kosowo nie jest członkiem Organizacji Narodów Zjednoczonych, a pięć krajów UE – Hiszpania, Grecja, Rumunia, Słowacja i Cypr – odmawia uznania Kosowa.

Rosja, historyczny sojusznik Serbii, również wyklucza Kosowo z członkostwa w ONZ.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *