Mecz o mistrzostwo mężczyzn NCAA to nieudane, ale nie trwałe wspomnienie tego turnieju


Kto mógłby zapomnieć utwór FAU, Fairleigh Dickinson na Purdue lub Marquis Noel biorący udział w Madison Square Garden? To są chwile z turnieju mężczyzn NCAA, które zapamiętamy.

On gra

HOUSTON – Nie było lukru, ta tytułowa gra była zła.

Obserwowanie, jak samochody kręcą się w błocie, było jeszcze bardziej ekscytujące niż festyn z proporczykami 76-59, który zakończył się zdobyciem przez Connecticut piątego tytułu mistrza kraju. Jeśli nie jesteś fanem UConn ani San Diego State i masz przeczucie, wyłączyłem telewizor w przerwie w poniedziałek wieczorem, żeby twoje siatkówki nie zostały trwale okaleczone brzydkim pokazem koszykówki – jeśli możesz wymienić, w co grali Koszykówka.

Była to gra z najniższym wynikiem od 2015 roku, a UConn nie zdobyłby 70 bez tej lawiny rzutów wolnych w ciągu ostatnich 90 sekund. Stan San Diego ledwo przekroczył 32% rzutów, a Aztekowie zakończyli z większą liczbą błędów (20) niż rzutów z gry (19).

Chociaż mecz był nieprzyjemny, nie oznacza to, że był to zły męski turniej NCAA. Wręcz przeciwnie. Pierwsze 62 mecze dostarczyły wielu wrażeń i to, a nie te okrucieństwa, powinno na długo pozostać w pamięci tegorocznego turnieju mężczyzn.

„Stan koszykówki jest teraz w dobrej formie” – powiedział trener stanu San Diego, Brian Dutcher, po meczu o mistrzostwo. „Nie musisz mieć milionów dolarów w NIL i nie musisz sprawić, by każdy dzieciak w bramce odniósł sukces. Po prostu musisz mieć dzieci, które rozumieją właściwe rzeczy i chcą wygrać bardziej niż cokolwiek innego.”

Pamiętacie Fairleigha Dickinsona? Większość ludzi nie słyszała o małej prywatnej szkole w New Jersey aż do zeszłego miesiąca. Teraz zdobyła stałe miejsce w tradycji narodowej, będąc dopiero drugim 16. rozstawionym rozstawionym w historii męskich turniejów, który upuścił najwyższe rozstawienie, kiedy oszołomiła Purdue.

Już wtedy powinniśmy wiedzieć, że będzie to rok przewrotów i nowicjuszy. Każdy z czterech zdobywców pierwszego miejsca wyprzedził Elite Eight, po raz pierwszy w turnieju mężczyzn, który miał miejsce, a także dziewiąty w rankingu Final Four (Florida Atlantic) i dwa piąte występy w Final Four w Miami i San Diego State.

FAU dzieliły dwie sekundy od zajęcia najniższego miejsca w grze NCAA. A żeby passa Sów była jeszcze bardziej imponująca, w tym roku nie wygrali meczu o mistrzostwo!

„Wznieśliśmy to na nowy poziom” – powiedział Nick Boyd w sobotę wieczorem. „Wszystko, co mogę zrobić, to uśmiechnąć się i być wdzięcznym za bieg, który mieliśmy i wiedzieć, że w przyszłym roku ponownie usłyszysz od FAU”.

Dwadzieścia siedem lat po tym, jak Princeton pokonał w pierwszej rundzie obrońcę tytułu UCLA, zawodnik z tej drużyny poprowadził 15. miejsce w rankingu Tygrysów do nie jednego tytułu, ale dwóch zwycięstw w turniejach. Wszyscy dowiedzieliśmy się, kim jest paladyn – legendarny rycerz w VIII-wiecznej Francji – dzięki zwycięstwu Foremana w pierwszej rundzie nad rozstawioną z czwartą Virginią.

A co z pokazami indywidualnymi?

Chyba nie było lepszego momentu niż oglądanie, jak markiz Noel z Kansas State, dumny nowojorczyk, rozświetla Spartan w Madison Square Garden w prawdopodobnie najlepszym meczu całego turnieju. Noel miał 19 asyst na poziomie NCAA w jednym meczu, z których najlepszą był Loeb, który nie patrzył na Keyontae Johnsona w alejce z mniej niż minutą do końca regulaminowego czasu gry.

Noel również zdobył 20 punktów, mimo skręcenia kostki w pierwszej połowie.

„Dzisiejszy dzień był wyjątkowym wydarzeniem” – powiedział po meczu. „Nie potrafię nawet wyjaśnić, jak się teraz czuję. Po prostu wiem, że mam szczęście i jestem wdzięczny.”

Drew Timmy zdobył 36 punktów, a Gonzaga stracił 13 punktów, pokonując UCLA. Darion Trammell ze stanu San Diego rozegrał potworną grę, która odesłała Alabamę do domu, za co cały kraj jest wdzięczny, a następnie sfaulował na nieco ponad sekundę przed końcem i wykonał rzut wolny, aby pokonać Creightona w Elitarnej Ósemce.

Aby nie dać się prześcignąć, kolega z drużyny Trammell, Lamont Butler, uderzył w brzęczyk przeciwko FAU, wysyłając Azteków na tytułowy mecz w poniedziałek wieczorem.

Trenerzy też mieli swoje momenty.

Tom Izzo przywołał swoją dawną magię w marcu, prowadząc stan Michigan do zwycięstwa w drugiej rundzie nad Marquette, który wszedł do turnieju jako jedna z najgorętszych drużyn w kraju. Dutcher, który służył jako asystent przez 28 lat, zanim został głównym trenerem w San Diego State sześć lat temu, zdobył swoje pierwsze mistrzostwo NCAA. Potem wygrał cztery kolejne.

I nikt nigdy nie zapomni radosnych i tanecznych ruchów trenera Miami, Jima Larrañagi. 73-letni trener podskakuje i nuci w szatni Hurricanes po każdym zwycięstwie.

„Moi gracze powiedzieli, że jesteś zbyt sztywny, musisz się zrelaksować. Cóż, nie mogę. Nie mam już takiej elastyczności”, powiedział Larrañaga w piątek. „Możesz go ocenić lub gracze mogą go ocenić. Wiem tylko, że moja żona to uwielbia”.

być widzianym? Z tegorocznego turnieju wiąże się wiele dobrych wspomnień. Tytułowa gra nie byłaby jedną z nich.

Śledź felietonistkę USA TODAY Sports, Nancy Armor, na Twitterze @rrarmour.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *