„McDonald’s postanowił tymczasowo zamknąć wszystkie nasze restauracje w Rosji i tymczasowo wstrzymać wszelkie operacje na rynku” – powiedział we wtorek prezes McDonald’s Chris Kempczyński.
Według dokumentu inwestora na koniec zeszłego roku w Rosji było 847 lokalizacji McDonald’s.
„W Rosji zatrudniamy 62 000 osób, które włożyły swoje serca i dusze w naszą markę McDonald’s, aby służyć swoim społecznościom. Współpracujemy z setkami lokalnych i rosyjskich dostawców i partnerów, którzy produkują żywność do naszego menu i wspierają naszą markę” – powiedział Kempzinski. . „Codziennie obsługujemy miliony rosyjskich klientów, którzy są uzależnieni od McDonald’s. W ciągu 30 lat działalności McDonald’s w Rosji staliśmy się istotną częścią 850 społeczności, w których działamy”.
Dodał jednak: „Jednocześnie nasze wartości oznaczają, że nie możemy ignorować niepotrzebnego ludzkiego cierpienia na Ukrainie”.
Starbucks
„Dzisiaj postanowiliśmy zawiesić wszelką działalność komercyjną w Rosji” – powiedział we wtorek prezes Starbucks Kevin Johnson w liście do pracowników.
Dodał: „Nasz licencjonowany partner zgodził się na natychmiastowe wstrzymanie działalności sklepu i będzie obsługiwać prawie 2000 [employees] w Rosji, którzy utrzymują się ze Starbucks”.
Johnson dodał, że Starbucks przestał wysyłać wszystkie produkty Starbucks do Rosji. „Potępiamy przerażające ataki Rosji na Ukrainę i wyrażamy nasze serca wszystkim poszkodowanym” – powiedział.
Koks
Coca-Cola poinformowała również we wtorek, że „zawiesi swoją działalność w Rosji”.
„Nasze myśli są z ludźmi, którzy cierpią z powodu niewiarygodnych skutków tych tragicznych wydarzeń na Ukrainie” – powiedziała firma, dodając, że będzie monitorować sytuację, gdy sytuacja się zmieni.
PepsiCo, Danone i Unilever
We wtorek prezes PepsiCo, Ramon LaGuerta, wyjaśnił, jak PepsiCo podchodzi do sytuacji.
„Ze względu na przerażające wydarzenia, które mają miejsce na Ukrainie, ogłaszamy zawieszenie sprzedaży Pepsi-Coli oraz naszych globalnych marek napojów w Rosji, w tym 7Up i Mirinda”. Lagorta dodał, że PepsiCo zawiesi inwestycje kapitałowe, działalność reklamową i promocyjną w Rosji.
Jednak PepsiCo będzie nadal sprzedawać niektóre ze swoich produktów, w tym odżywki dla niemowląt, żywność dla niemowląt, mleko i inne produkty mleczne.
„Naszym obowiązkiem jest dalsze oferowanie naszych innych produktów w Rosji, w tym artykułów codziennego użytku” – powiedział Lagarta. „Kontynuując działalność, będziemy również nadal wspierać źródła utrzymania 20 000 naszych rosyjskich partnerów i 40 000 rosyjskich pracowników rolnych w naszym łańcuchu dostaw, ponieważ stoją przed poważnymi wyzwaniami i niepewnością w przyszłości” – dodał.
Pharrell Bertman, zarejestrowany dietetyk i starszy wykładowca na Wydziale Żywienia i Nauk o Żywności Uniwersytetu Vermont, ostrzegł, że jeśli duże firmy spożywcze całkowicie opuszczą Rosję, obywatele mogą ucierpieć, nawet jeśli mają inne źródła pożywienia.
„Czuję bardzo mocno, że ludzie powinni mieć możliwość kupowania różnych produktów spożywczych w różnych cenach” – powiedziała. „Można to zrobić pomyślnie tylko wtedy, gdy istnieje dostęp”.
„Ostatecznie należy zapewnić żywność”, powiedziała, dodając: „Byłabym bardzo zaniepokojona, gdyby środowisko żywnościowe [were] na drastyczną zmianę”.
Inne firmy podjęły podobne podejście do Pepsi.
Firma wskazała, że przestała importować swoje produkty do Rosji, wstrzymując wszystkie inwestycje w tym kraju, a także zatrzymując eksport stamtąd. Nie skorzysta na swojej obecności w Rosji.
nacisk na twarz
W przypadku niektórych sieci restauracji może to wynikać z faktu, że lokalizacje są prowadzone przez franczyzobiorców, co daje właścicielom firm mniejszą kontrolę.
Firma dodała, że „przekieruje wszystkie swoje zyski z działalności w Rosji na działania humanitarne”, a także darowiznę na rzecz Czerwonego Krzyża za pośrednictwem Fundacji Yum Brands.
„To działanie opiera się na naszej decyzji o zawieszeniu wszelkich inwestycji i rozwoju restauracji w Rosji oraz przekierowaniu wszystkich zysków z działalności w Rosji na działania humanitarne” – podała firma w komunikacie prasowym.
Yum ma około 1000 restauracji KFC i 50 lokalizacji Pizza Hut w Rosji. Większość z tych firm jest prowadzona przez niezależnych właścicieli, podała firma.
Na Twitterze ludzie używali hashtagów bojkotu, by atakować firmy takie jak McDonald’s i PepsiCo, które do dziś milczą na temat swoich planów wobec Rosji.
McDonald’s, PepsiCo i inne firmy zostały odwołane przez kontrolera stanu Nowy Jork, Thomasa Dianapoli.
Przed ogłoszeniem McDonald’s Dinapoli wysłał e-maila do kilku firm reprezentowanych w funduszu emerytalnym stanu Nowy Jork, w tym PepsiCo i McDonald’s, wzywając je do zaprzestania prowadzenia interesów z Rosją.
„Firmy takie jak McDonald’s i PepsiCo, które mają duży zasięg w Rosji, powinny rozważyć, czy prowadzenie interesów w Rosji jest warte ryzyka w tym niezwykle burzliwym czasie”, powiedział Dinapoli w oświadczeniu.
Korespondent CNN Robert North przyczynił się do powstania tego raportu.