Wimbledon, Anglia – Matteo Berrettini, finalista Wimbledonu w zeszłym roku, wycofał się z tegorocznego turnieju we wtorek po pozytywnym wyniku testu na koronawirusa.
Ogłoszenie Brittiniego o wycofaniu się pojawiło się zaledwie dwie godziny przed tym, jak miał pojawić się na boisku na swój mecz w pierwszej rundzie z Christianem Garinem, a jego ostatni hit wielkoszlemowy był już krótszy niż zwykle dla gwiazd i został za to pozbawiony punktów w tabeli. edycja przez rundy mężczyzn i kobiet.
Berrettini, niepokonany w tym sezonie na trawie i zajmujący 8. miejsce na Wimbledonie, był jednym z najlepszych pretendentów do tytułu męskiego singla. Jego wycofanie nastąpiło dzień po tym, jak inny gracz, 14. rozstawiony Marin Cilic z Chorwacji, który dotarł do finału Wimbledonu 2017, wycofał się po pozytywnym teście.
Dwukrotne wycofanie się podniosło możliwość wybuchu w grupie graczy Wimbledonu, która straciła już kilka gwiazdek na kontuzję i mistrzostwo. Gracze rosyjscy i białoruscy zbanowani.
Berrettini i Cilic kontaktowali się w ostatnich tygodniach z kilkoma graczami. Obaj grali w turnieju na kortach trawiastych w Queen’s Club w Londynie, który zakończył się 19 czerwca, kiedy Berrettini wygrał tytuł w grze pojedynczej, a Cilic dotarł do półfinału.
Obaj trenowali na Wimbledonie w zeszłym tygodniu i korzystali z szatni zarezerwowanej dla rozstawionych graczy. Berrettini trenował w czwartek na korcie centralnym z drugim rozstawionym Rafaelem Nadalem. Cilic trenował na korcie centralnym z najlepszym rozstawionym Novakiem Djokoviciem.
Djokovic, który powiedział, że nadal nie jest odporny na koronawirusa, wygrał swój mecz w pierwszej rundzie w poniedziałek, pokonując Kwon Sun-woo z Korei Południowej w czterech setach. Djokovic radził sobie szczególnie dobrze, ale daleko mu do najlepszych w innych dziedzinach, w pewnym momencie wyglądał na mało energii i zanurzał się w wodzie podczas zmiany. We wtorek Nadal miał zagrać na Wimbledonie po raz pierwszy od 2019 roku, zmierząc się z Francisco Cerondolo w pierwszej rundzie na korcie centralnym.
Wimbledon w 2020 roku został odwołany z powodu pandemii, a w zeszłym roku nałożono surowe ograniczenia, zgodnie z wytycznymi rządu brytyjskiego. Testy na koronawirusa były wymagane dla graczy, członków zespołu wsparcia, urzędników turniejowych i personelu. Jednak w związku z rozluźnieniem mandatów rządowych w tym roku nie ma obecnie potrzeby przeprowadzania testów na Wimbledonie.
W oświadczeniu All England Club stwierdził, że jego polityka jest „zgodna z ustaloną praktyką w Wielkiej Brytanii”.
Klub powiedział, że nadal obowiązują pewne środki bezpieczeństwa i higieny. „Utrzymaliśmy ulepszone czyszczenie i dezynfekcję rąk oraz zapewniamy pełne wsparcie medyczne każdemu, kto czuje się źle” – napisano w oświadczeniu.
Podczas turnieju nie są wymagane żadne maski, ale zespół medyczny gracza nadal je nosi podczas wszelkich konsultacji, a klub potwierdził, że zasady dotyczące zdrowia i bezpieczeństwa Wimbledonu są regularnie sprawdzane i mogą być aktualizowane.
Ale turniej wyraźnie ma problem, który może się pogorszyć.
W sumie pięciu z 20 najlepszych graczy nie mogło zagrać na Wimbledonie z powodu banów, kontuzji lub choroby. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Danił Miedwiediew, numer 1 w Rosji, został wykluczony z rywalizacji, a decyzja Wimbledonu o zakazie udziału Rosjan i ich białoruskich sojuszników zaowocowała odwetem w rundach, usuwając punkty z tabeli.
Drugie rozstawienie Alexander Zverev przez długi czas nie gra po zerwaniu więzadeł w prawej kostce podczas French Open na początku tego miesiąca.
W poniedziałek doszło również do niepokoju, kiedy rozstawiony z numerem 7 Hubert Hurkacz przegrał w pięciu setach w pierwszej rundzie z Alejandro Davidoviciem Fokiną.
Berrettini, Włoch mierzący 6 stóp i 6 m, przez kilka miesięcy opuścił grę przez kilka miesięcy wcześniej w tym sezonie z powodu operacji prawej ręki, która była jego główną ręką grającą. Ale wrócił do sezonu na kortach trawiastych na początku tego miesiąca i zdobył kolejne tytuły w Stuttgarcie oraz w Queen’s Club.
– Mam złamane serce – powiedział Berrettini. Post na jego koncie na Instagramie ogłaszając jego wycofanie. „Miałem objawy grypy i byłem w izolacji od kilku dni. Chociaż moje objawy nie są poważne, zdecydowałem, że ważne jest, aby dziś rano zrobić kolejny test, aby chronić zdrowie i bezpieczeństwo moich kolegów konkurentów i wszystkich innych. zaangażowanych w turniej.”
Berrettini, podobnie jak wielu znanych graczy, mieszkał w prywatnej rezydencji Wimbledonu, a nie w jednym ze słynnych hoteli w centrum Londynu. Od soboty nie był na miejscu w All England Club i pomimo donośnego serwisu i forehandów będzie musiał teraz poczekać do przyszłego roku.
„Nie mam słów, aby opisać skrajne rozczarowanie, które odczuwam” – powiedział. „W tym roku marzenie się skończyło, ale wrócę silniejszy”.
33-letni Cilic również był w dobrej formie, pokonując Miedwiediewa w czwartej rundzie French Open w drodze do półfinału. Ze swoim długim zasięgiem, masywnym serwisem i płaską siłą rdzenia, jest niebezpieczny na trawie i był, podobnie jak Berrettini, jednym z graczy, którego bacznie obserwował w dolnej połowie losowania mężczyzn.
Cilic mógł zmierzyć się z Nadalem w czwartej rundzie. Berrettini mógł zmierzyć się z nim w półfinale. Ale teraz trajektoria Nadala, jeśli pozostanie zdrowa, wydaje się nieco mniej trudna.