Pod koniec poprzedniego sezonu Hamilton miał wątpliwości co do swojej wiary w zdolność Mercedesa do odzyskania sił po dwóch trudnych sezonach i rzucenia wyzwania Red Bullowi.
W wywiadzie dla BBC Sport i innych wybranych mediów podczas ostatniego wyścigu sezonu w Abu Zabi powiedział: „Myślę, że mamy teraz Gwiazdę Północy. Nie sądzę, że mieliśmy ją dwa lata temu. Ale nadal tak nie jest. prosta linia, aby się tam dostać.” .
„Myślę, że rozumiemy samochód znacznie lepiej. Opracowali świetne narzędzia w tle. Naturalnie jestem optymistą, ale nie zamierzam wstrzymywać oddechu”.
Ferrari również miało kilka trudnych sezonów, ponieważ oba zespoły rywalizowały o drugie miejsce w zeszłorocznych Mistrzostwach Konstruktorów, które Mercedes o włos wygrał, mimo że Ferrari było szybszym samochodem na koniec sezonu.
Posunięcie Hamiltona wywoła falę uderzeniową w Formule 1 – podobną do tej, w której zdecydował się opuścić McLarena dla Mercedesa na sezon 2013.
Wielu kwestionowało wówczas decyzję Hamiltona, okazała się ona jednak niezwykle przemyślana – on i zespół dominowali w Formule 1 od sezonu 2014, czyniąc z Brytyjczyka najbardziej utytułowanego kierowcę w historii Formuły 1.
Pokusa Ferrari, najbardziej historycznego i sugestywnego zespołu w sporcie, jest silna dla wielu kierowców. Póki co Hamilton wydawał się być na to odporny – wielokrotnie mówił, że chce spędzić resztę życia w Mercedesie, a obaj mają na koncie wiele wspólnych projektów, szczególnie związanych z różnorodnością i równością rasową.
Wygląda jednak na to, że możliwość spędzenia ostatnich lat swojej kariery w Ferrari może być zbyt dobra, aby ją odrzucić – coś, co Ayrton Senna, idol z dzieciństwa Hamiltona, również planował zrobić, zanim zginął w wypadku podczas jazdy dla Williamsa wyścig, samochody. Grand Prix San Marino 1994.
Posunięcie Hamiltona eksploduje na rynku kierowców Formuły 1.
Mercedes będzie szukał następcy Hamiltona pod koniec sezonu, a Sainz z Ferrari będzie szukać nowej pracy.
Poza Fernando Alonso, którego kontrakt z Astonem Martinem wygasa w tym sezonie, żaden z uznanych czołowych kierowców nie będzie mógł dołączyć do Mercedesa obok George'a Russella.
Max Verstappen ma kontrakt z Red Bullem do 2027 roku, Leclerc jest związany z Ferrari, a Lando Norris właśnie podpisał nowy kontrakt z McLarenem.