Katastrofa samolotu w Japonii: eksperci ds. bezpieczeństwa lotniczego szukają danych głosowych z gruzów

Poszukując kluczowych informacji na temat przyczyn katastrofy małego samolotu Straży Przybrzeżnej na pasie startowym lotniska Haneda w Tokio, urzędnicy ds. bezpieczeństwa transportu poszukali dyktafonu z mocno spalonego kadłuba samolotu Japan Airlines.

W sobotę ciężki sprzęt drugi dzień pracował, aby usunąć gruz z płonącego Airbusa A320 i umieścić go w hangarze, co umożliwiłoby ponowne otwarcie pasa startowego. Minister transportu Tetsuo Saito powiedział, że władze zamierzają ponownie otworzyć pas startowy w poniedziałek. Usunięto wrak samolotu japońskiej straży przybrzeżnej.

Saito powiedział, że od soboty kontrola ruchu na lotnisku zapewni nowy poziom monitorowania ruchu samolotów na pasach startowych. Pojawiły się spekulacje, że kontrolerzy ruchu mogli nie być świadomi obecności samolotu Straży Przybrzeżnej na pasie startowym, kiedy samolot JAL wydawał pozwolenie na lądowanie.

W piątek sześciu ekspertów z Japońskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu przeszukało wrak Airbusa A350-900 na pasie startowym w poszukiwaniu nagrań danych głosowych.

Eksperci JTSB jak dotąd zabezpieczyli rejestratory parametrów lotu i rozmów z Bombardiera Dash-8 należącego do Straży Przybrzeżnej oraz rejestrator parametrów lotu z samolotu JAL, aby spróbować ustalić, co wydarzyło się na kilka minut przed wtorkową śmiertelną kolizją.

Wszystkich 379 pasażerów na pokładzie JAL Flight 516 zostało bezpiecznie ewakuowanych 18 minut po wylądowaniu, gdy samolot stanął w płomieniach. Pilot samolotu Straży Przybrzeżnej również przeżył, ale pięciu innych członków załogi zginęło. Samolot straży przybrzeżnej miał misję dostarczenia pomocy ocalałym z potężnych trzęsień ziemi, w których zginęło co najmniej 100 osób w środkowej Japonii.

Nowe szczegóły wyszły także z pokazów medialnych na lotnisku Haneda. Telewizja NHK z kamery monitorującej na lotnisku Haneda pokazała samolot straży przybrzeżnej wiszący na pasie startowym przez około 40 sekund, zanim się rozbił.

Na nagraniu widać samolot C5 Straży Przybrzeżnej wlatujący na pas startowy z drogi kołowania, wkrótce po tym, jak samolot pasażerski wylądował tuż za nim i uderzył w niego, tworząc pomarańczową kulę ognia. Samolot JAL, objęty płomieniami i buchający szarym dymem, kontynuuje podróż pasem startowym, po czym się zatrzymuje.

Z protokołu rozmowy zarejestrowanego przez kontrolę ruchu opublikowanego w środę przez Ministerstwo Transportu wynika, że ​​kontroler ruchu lotniczego nakazał Straży Przybrzeżnej kołowanie samolotu do obszaru oczekiwania tuż obok pasa startowego. Pilot Straży Przybrzeżnej powtarza instrukcję, a następnie nie. Dziękuję za 1 miejsce. Kontrola nie wydała żadnych instrukcji zezwalających Straży Przybrzeżnej na wejście na pas startowy.

Pilot powiedział śledczym, że jego samolot został trafiony, gdy uruchamiał silniki po otrzymaniu zezwolenia na start.

Małe światła na samolocie Straży Przybrzeżnej i jego 40-sekundowym postoju mogły być mniej niż widoczne dla pilotów JAL i kontroli ruchu lotniczego. NHK stwierdziło również, że funkcjonariusze kontroli ruchu lotniczego mogli przeoczyć system ostrzegania o nieupoważnionym wejściu na pas startowy podczas wykonywania innych operacji.

Śledczy JTSB planowali w piątek przesłuchać siedmiu stewardów JAL, aby uzyskać ich relacje, po podobnych rozmowach z trzema pilotami i dwoma stewardami wcześniej tego dnia.

Zarząd stwierdził, że do dochodzenia, co jest wymagane zgodnie z międzynarodowymi przepisami bezpieczeństwa lotniczego, przyłączył się także producent samolotów Airbus Group.

Oczekuje się, że w dochodzeniu będą współpracować urzędnicy ds. bezpieczeństwa lotniczego z Francji, gdzie znajduje się główne kierownictwo Airbusa, oraz z Kanady, która produkuje samoloty Bombardier. Eksperci z amerykańskiej Krajowej Rady ds. Transportu są do dyspozycji, aby pomóc w obsłudze rejestratorów danych lotu i głosu wyprodukowanych przez firmę Honeywell A320.

READ  2022 PGA Championship Leadership Breakdown: Jalatoris prowadzi z groźbami Justina Thomasa i Rory'ego McIlroya

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *