Kaitlyn Clark zdobyła 9 punktów w swoim debiucie u siebie, gdy Fever przegrała

INDIANAPOLIS — Strażniczka Kaitlin Clark pojawiła się w czwartek na nowo zaprojektowanym parkiecie podczas Indiana Fever wraz z trzema kolejnymi wybranymi w drafcie WNBA nr 1, dwoma byłymi MVP i zawodnikiem, którego uważnie obserwowała przez całą szkołę średnią. Podczas otwarcia domu zespołu The Fever 17 274 widzów wzięło udział w oficjalnym przedstawieniu Clarka fanom Indianapolis w Gainbridge Fieldhouse.

Jednak New York Liberty, jedna z dwóch drużyn określanych mianem superdrużyn poprzedniego sezonu (wraz z Las Vegas), przyczyniła się do zepsucia imprezy, pokonując Fever 102-66.

„Musimy osiągnąć poziom wytrzymałości” – powiedziała trenerka Indiany Christy Sides. „Kiedy sprawy się pogarszają, nie zatrzymujemy krwawienia”.

Clark zakończył mecz z 9 punktami, 7 zbiórkami i 6 asystami, trafiając 2 z 8 z gry. Po 10 stratach podczas wtorkowej porażki Indiany z Connecticut na otwarcie sezonu, Clark miał trzy straty w meczu z Liberty.

W czwartek po raz pierwszy od stycznia 2021 r., podczas jej pierwszego sezonu w Iowa, Clark – liderka wszech czasów punktacji w I lidze – uzyskała wynik jednocyfrowy. Miała wtedy osiem punktów przeciwko Northwestern, ale teraz mierzy się z najlepszymi zawodniczkami na świecie.

Clark, który zdobył 20 punktów w meczu przeciwko Sun, powiedział, że dobrą rzeczą w napiętym harmonogramie WNBA jest to, że nie ma czasu na smutek. Następnie The Fever uda się do Nowego Jorku, aby w sobotę ponownie zmierzyć się z Liberty.

„Kiedy grasz w tej lidze, jest 12 drużyn – ogólnie rzecz biorąc, wszyscy są dobrzy” – powiedział Clarke przed meczem. „Mamy młodą grupę. Ale dopóki będziemy się uczyć i doskonalić, będzie to dla nas pozytywne”.

READ  Sabrina Ionescu wyznacza nowy standard WNBA w zakresie punktów, zbiórek i asyst w jednym sezonie

Clark, która nie została zaproszona na pomeczową konferencję prasową po porażce, zwróciła uwagę na pewne rzeczy, które jej zdaniem są dla niej oczywistymi słabościami, gdy zmoczy nogi w profesjonalnej grze.

„Fizyczność na pewno tam jest… Z łatwością zostałam wyrzucona z ekranów” – powiedziała. „Gra wydaje mi się teraz trochę szybka. Im więcej gram i czuję się coraz bardziej komfortowo, tym trochę zwalnia. Będzie mi łatwiej czytać i widzieć rozwój wydarzeń”.

Gorączka Clarka wywołała ogromne emocje. Jednak jest to wciąż drużyna, która nie dotarła do play-offów WNBA od 2016 roku i zaczyna od graczy, którzy grają w lidze w trzecim, drugim i pierwszym roku – NaLyssa Smith, Aliyah Boston i Clark – wraz z Katie Lou Samuelson, która jest w swojej piątej drużynie w ciągu pięciu lat gry w WNBA.

Wszyscy czterej gracze byli typami na loterii, a najbardziej doświadczoną zawodniczką Fever jest Erica Wheeler. W 2013 roku została sprzedana z Rutgers, ale przedostała się do ligi. The Fever są na wczesnym etapie odnalezienia się, podczas gdy Liberty zwraca całą piątkę starterów z zeszłorocznej drużyny finałowej WNBA, która przegrała z Aces.

Podobnie jak Boston i Clark, Liberty również ma dwóch byłych zawodników numer 1: napastnika Briannę Stewart (2016) i obrońcę Sabrinę Ionescu (2020). Stewart i Jonquil Jones to dwaj byli MVP, a w czwartek łącznie zdobyli 45 punktów, 20 zbiórek i 8 asyst.

Ionescu osiągnęła rekord NCAA 26 triple-double w stanie Oregon, a Clark powiedziała, że ​​jej rodzina kupiła abonament na Pac-12 Network, gdy była w szkole średniej, aby mogła to oglądać.

„Wspaniale jest grać przeciwko niej” – powiedział Clark o Ionescu, który w czwartek zdobył 14 punktów i zebrał siedem zbiórek. „To ktoś, kto regularnie występuje w tej lidze i jest jedną z najlepszych rozgrywających w historii. Dla mnie jest to zdecydowanie trochę ekscytujące” – dodał Clark o Courtney Vandersloot z Liberty, która zdobyła dziewięć punktów i sześć asyst. Mimo że z nimi konkuruję.”

READ  March Madness: Seeds Alabama, Houston, Kansas, Purdue

Ionescu rozegrała tylko trzy mecze w swoim debiutanckim roku 2020, zanim doznała kończącej sezon kontuzji kostki. W swoim pierwszym pełnym sezonie 2021 Ionescu notowała średnio 11,7 punktu, 6,1 asyst i 5,7 zbiórek. Przez ostatnie dwa sezony występowała w All-Star oraz w drugiej drużynie WNBA All-Star.

„W tej lidze istnieje trudna obrona, która polega na tym, aby nie pozwolić ci przejąć piłki, złapać ją i nie pozwolić ci zdobyć bramki” – Ionescu powiedział o tym, z czym muszą sobie radzić wszyscy początkujący bramkarze. „Wiele czynników miało wpływ na mój trudny pierwszy sezon w lidze, ale to pomaga ci to zrozumieć. Musisz mieć takie doświadczenia”.

Vandersloot był numerem 3 w drużynie Chicago Sky w 2011 roku, a Sides był wówczas asystentem trenera Sky. Vandersloot jest aktywnym liderem WNBA pod względem asyst w karierze, ustępując jedynie emerytowanej gwiazdie Seattle Storm Sue Bird na liście asyst wszechczasów.

„Największą rzeczą dla mnie był margines błędu” – Vandersloot powiedział o tym, przed czym stoi Clark. „Rzeczy, które konsekwentnie robiłeś na studiach, nie przyniosły efektu na następnym poziomie”.

Jednak szum wokół Clarka trwa. W hotelu w centrum Indianapolis znajduje się ogromny mural przedstawiający Clarka, wykonany przez Gatorade, jednego ze sponsorów. Sklep drużyny Pacers/Fever w Gainbridge oferuje wszelkiego rodzaju gadżety marki Fever and Clark: t-shirty, bluzy, proporczyki, plakaty, czapki itp. Na kilka godzin przed czwartkową wiadomością ludzie kłębili się przed placem. Wielu z nich nosiło numer Clarka 22, albo w wersji Iowa Hockey, albo w wersji Fever.

Lisa Bluder, która niedawno zrezygnowała po 24 latach prowadzenia programu koszykówki kobiet w stanie Iowa, oraz jej wieloletni asystent Jan Jensen, który objął stanowisko głównego trenera drużyny Hokies, stanęli na boisku, aby wspierać Clarka.

READ  Według Sportico Cowboys prowadzą drużyny NFL z wyceną na poziomie 10,32 miliarda dolarów

Gra nie przypadła do gustu, ale jak powiedziała Clark, ona i Gorączka muszą szybko działać naprzód.

„Mam świetną perspektywę na wszystko, co się dzieje” – powiedział Clark. „Podobnie było w mojej karierze w college’u. Było kilka momentów, które były absolutnie niesamowite. Były momenty, w których nie byłem zadowolony ze sposobu, w jaki grałem i występów mojego zespołu. Takie jest życie, taka jest po prostu koszykówka”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *