Jim Harbaugh: Justin Herbert był liderem, gdy utknął na dwie godziny w windzie

Rozgrywający San Diego Chargers, Justin Herbert, był jednym z 11 lub 12 zawodników, którzy utknęli w piątkowy wieczór w nieprawidłowo działającej windzie w hotelu drużyny w Dallas.

Trener Jim Harbaugh powiedział, że zawodnicy i niektórzy inni członkowie podróżującego zespołu, w tym żona Dana Foutsa, Geri, przez dwie godziny przebywali w windzie bez klimatyzacji. Straż pożarna i ratownictwo w Dallas wyciągała osoby znajdujące się w windzie „jeden po drugim” przez panel sufitowy do sąsiedniej windy.

„Uniknęliśmy kuli” – powiedział Harbaugh. „Zazwyczaj myślę o uniknięciu kuli lub uniknięciu trafienia w piłce nożnej. Musisz być w tym dobry. Musisz być dobry w sprawianiu, że trudniej będzie cię złamać”.

„To było wspólne doświadczenie, które zbliżyło ich do siebie. Tęskniłem za byciem w windzie. Pomyślałem sobie: «Szkoda, że ​​nie jestem tam z tymi chłopakami»”. Ale Justin Herbert tam był.

Harbaugh powiedział, że wszyscy, którzy wyszli z windy, byli spoceni, z wyjątkiem Herberta, a niektórym graczom zdjęto koszulki.

„Włosy Justina Herberta były trochę mokre, ale jego koszula była całkowicie sucha. To kolejna rzecz, która mnie zaskoczyła. Ten facet to naprawdę potwór” – powiedział Harbaugh.

Herbert przejął kontrolę nad windą, która utknęła w „ślepym szybie” pomiędzy trzecim a piętnastym piętrem hotelu Westin w centrum Dallas.

„Wspaniałą rzeczą, która z tego wynikła dla młodych początkujących, było to, że Justin Herbert był liderem. Był opoką. Zapewniał wszystkim spokój” – powiedział Harbaugh. „Jerry Fouts powiedział mi to samo, stojąc obok mnie, kiedy wyszli, jaki wspaniały był Justin. I wszyscy zachowali spokój.

„Byłeś w takich sytuacjach i była to próba woli. Byłem dumny ze wszystkich mężczyzn i dwóch kobiet w windzie. To było zwycięstwo. Poczułeś się dobrze. Stałeś przed wyzwaniem próba woli i przezwyciężyłeś to lub „Pokonałeś to. Duch koleżeństwa w tej grupie był silniejszy niż kiedykolwiek”.

READ  Nuty orientalne: Riley, Rodriguez, Pucci, Winker

Harbaugh użył nawet motto swojej rodziny, aby opisać sytuację: „Kto ma lepsze życie niż ci goście, którzy byli w tej windzie?!”.

Po uratowaniu wszystkich pasażerów windy Harbaugh zaprosił członków Miejskiego Zespołu Poszukiwawczo-Ratowniczego Departamentu Pożarnictwa i Ratownictwa w Dallas na zespołowy posiłek w hotelu.

„Straż pożarna w Dallas prosimy o okazanie szacunku. Gdyby nie straż pożarna w Dallas, sytuacja byłaby znacznie gorsza. Godziny pracy byłyby znacznie dłuższe. I kto wie, jak by się wszystko potoczyło” – powiedział Harbaugh.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *