- autor, George’a Wrighta
- magazyn, wiadomości BBC
-
Mówi się, że duńska premier Mette Frederiksen jest „zszokowana” po tym, jak została zaatakowana przez mężczyznę podczas spaceru po centrum Kopenhagi.
Do ataku doszło, gdy mężczyzna podszedł do polityka i zaatakował go na placu na starym mieście.
Napastnik został wkrótce aresztowany, jednak nie ustalono jeszcze motywu.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen stwierdziła, że był to „haniebny czyn przeciwko wszystkiemu, w co wierzymy i o co walczymy w Europie”.
Dwóch świadków – Mary Adrian i Anna Raven – opisało atak lokalnej gazecie BT: „Mężczyzna podszedł do naprzeciwka i mocno popchnął ją w ramię, w wyniku czego upadła na bok”.
Powiedzieli, że mimo „silnego pchnięcia” premier nie padł na ziemię i usiadł w pobliskiej kawiarni, aby zregenerować siły.
Biuro Mette Frederiksen stwierdziło, że incydent zszokował polityka.
Atak następuje na dwa dni przed głosowaniem w Danii w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Pani Frederiksen, przewodnicząca duńskiej Partii Socjaldemokratycznej, uczestniczyła już wcześniej w wydarzeniu związanym z wyborami europejskimi wraz z liderką swojej partii, Kristalem Schaldemosem.
Partia Socjaldemokratyczna jest największą partią w koalicyjnym rządzie Danii. W sondażach nadal prowadzą, choć w ostatnich miesiącach ich poparcie znacząco spadło.
Duński minister środowiska Magnus Heunicke powiedział X: „Mette jest naturalnie zszokowana atakiem. Muszę przyznać, że wstrząsnął on nami wszystkimi, którzy są jej bliscy”.
Powiedział, że jest „oburzony” postawą prezydenta UE Charlesa Michaela X.
Zdecydowanie potępiam ten tchórzliwy akt agresji” – oznajmił.
46-letnia Frederiksen została premierem w 2019 r., po tym jak cztery lata wcześniej objęła stanowisko szefa centrolewicowej Partii Socjaldemokratycznej. Tym samym został najmłodszym premierem w historii Danii.
Trump nazwał ją „złym facetem” po tym, jak odrzucił sugestię dotyczącą takiej umowy o gruntach, uznając ją za „absurdalną”.