Nowe Delhi:
Bycie wśród pracowników zwolnionych przez giganta technologicznego Google było „jak bycie uderzonym, gdy jesteś w dołku” – powiedział TODAY inżynier oprogramowania, który został zwolniony zaledwie cztery dni po powrocie z urlopu po śmierci matki.
„Zostałem zwolniony z Google w zeszłym tygodniu, dowiedziałem się czwartego dnia po powrocie z urlopu żałobnego po mojej mamie, która zmarła na raka w grudniu” – napisał Tommy Yorke na profesjonalnej platformie społecznościowej LinkedIn.
Powiedział, że „w innym świecie” napisze o tym, jak wykorzystał pozwolenie, by „zabrać miesiące niepokoju, stresu i żalu”.
„Zamiast tego czuję się zmęczony i rozczarowany. Zdecydowanie słyszałem gorsze historie, w tym zwolnienia przyszłych rodziców i pracowników Google na urlopach inwalidzkich. Ale nadal czuję się jak uderzenie w twarz, jak lanie, kiedy jesteś na dole” odczytano jego post.
Google ogłosił w zeszłym tygodniu, że zlikwiduje 12 000 miejsc pracy, stając się najnowszą firmą technologiczną, która zredukuje zatrudnienie po latach wzrostu. Niektórzy pracownicy zdali sobie sprawę, że stracili pracę, gdy nie mogli uzyskać dostępu do systemów. Dyrektor generalny Sundar Pichai podkreślił, że cięcia zostały dokonane po dokładnym rozważeniu.
York, którego profil na LinkedIn mówi, że dołączył do Google w 2021 roku, twierdził, że nie jest jasne, w jaki sposób ustalono zwolnienia.
Szukał rozsądku we własnej sytuacji, ponieważ u jego matki zdiagnozowano raka wkrótce po tym, jak dołączył: „Być może mój rok pchnął mnie dalej w kierunku zwolnienia. Zacząłem pracę w Google w grudniu 2021 r. U mamy zdiagnozowano raka trzustki w stadium 4 w lutym. kiedy oficjalna orientacja się skończy i wrzucę projekty”.
Zapewnił jednak, że nie żałuje: „Zawsze będzie więcej możliwości pracy w ekscytujących firmach, ale rodzic umiera tylko raz. Jestem wdzięczny, że spędziłem czas i energię, które miałem z mamą, a nie pracować za dużo w firmie, która może.” W zimny piątkowy poranek postanowiono, że moja organizacja charytatywna już nie działa”.
Podziękował także Google za „hojny pakiet odpraw”, między innymi.
„Życie toczy się dalej” – napisał – „i pewnego dnia będzie to autoironiczna historia opowiedziana dla rozrywki i rozrywki, a kolejna przeszkoda zostanie pokonana”.
Polecane wideo dnia
Obejrzyj: Jak Sonu Sood radził sobie na torze przeszkód podczas Jai Jawan