Izraelski kanał 12 poinformował w środę, że trwające dochodzenie w sprawie roli izraelskiego wywiadu wojskowego w niepowodzeniach, które doprowadziły do ataków z 7 października, wykazało, że Hamas planował najazd od ponad siedmiu lat.
Wewnętrzne dochodzenie bada, w jaki sposób wywiad IDF przez tak długi czas ignorował sygnały ostrzegawcze dotyczące zbliżającego się ataku palestyńskich terrorystów.
Według informacji wyciekających ze śledztwa wywiad wojskowy był przekonany, że przywódca Hamasu Yahya Sinwar jest bliski osiągnięcia porozumienia z Izraelem w sprawie poprawy warunków gospodarczych w Gazie i wzmocnienia swojej kontroli nad regionem. Jak donosi Channel 12, analitycy doszli do wniosku, że Hamas „ani nie stara się, ani nie ma możliwości” przystąpić do wojny z Izraelem.
Według doniesień analitycy zignorowali także możliwość, że decyzja tej grupy terrorystycznej o nieuczestnictwie w poprzedniej rundzie walk z Islamskim Dżihadem może oznaczać coś innego niż sygnał, że nie chce ona konfliktu.
Ówczesny dowódca Dyrekcji Wywiadu Wojskowego Aharon Haliva, który złożył rezygnację w kwietniu po przyjęciu odpowiedzialności za niepowodzenia IDF w zapobieganiu atakom, otrzymał najnowsze dochodzenie, chociaż nie zostało ono jeszcze zakończone.
IDF oświadczyło w odpowiedzi na raport: „Kiedy dochodzenia zostaną zakończone, zostaną one przedstawione opinii publicznej w przejrzysty sposób”.
W zeszłym tygodniu IDF opublikowało swój raport na temat bitwy w kibucu Be’eri, która miała miejsce 7 października, co było pierwszym z wielu dochodzeń, jakie prowadzi w sprawie incydentów, które miały miejsce tego dnia. Dochodzenie prowadzone przez generała dywizji Mickeya Edelsteina, byłego dowódcę Dywizji Gaza, wykazało liczne uchybienia w zakresie bezpieczeństwa oraz niepowodzenia IDF w ostrzeganiu członków kibucu o zbliżającym się ataku i odpowiedniej ochronie ich przed terrorystami.