Lokalne media podają, że prawicowa partia rządząca przewodzi w kluczowych stanach, co stanowi impuls dla premiera Modiego na kilka miesięcy przed wyborami krajowymi.
Rządząca w Indiach prawicowa partia Bharatiya Janata (BJP) przewodzi w trzech z czterech stanów w kluczowych wyborach regionalnych, co daje premierowi Narendrze Modiemu duży impuls przed wyborami powszechnymi odbywającymi się za niecałe sześć miesięcy.
W zeszłym miesiącu w wyborach do zgromadzeń prowincji głosowali Madhya Pradesh, Radżastan, Chhattisgarh, Telangana i północno-wschodnie Mizoram.
Liczenie rozpoczęło się w czterech z pięciu stanów w niedzielę rano, natomiast w Mizoram ma nastąpić w poniedziałek.
Według trendów sondażowych pokazywanych w kanałach telewizyjnych we wszystkich trzech stanach Heartland, BJP przewodziła, wysyłając 62 członków do parlamentu w niedzielne południe (9:30 GMT). Ostatecznych wyników można spodziewać się pod koniec dnia.
Oczekuje się, że wyniki wyborów w pięciu stanach dadzą wskazówkę na temat nastrojów wyborców przed majowymi wyborami krajowymi, w których Modi ma ubiegać się o trzecią kadencję z rzędu.
Główna partia opozycyjna Indii, Indyjski Kongres Narodowy, sprawuje władzę w Radżastanie i Chhattisgarh.
BJP rządzi w Madhya Pradesh, a jej regionalny sojusznik, Front Narodowy Mizo, sprawuje władzę w Mizoram.
Wydawało się jednak, że Partia Kongresowa zwycięży w Telanganie, rządzonej przez regionalnego Bharat Rashtra Samithi, zwanego wówczas Telangana Rashtra Samithi. Stolica stanu Hyderabad jest głównym węzłem IT wraz z Bengaluru w sąsiednim stanie Karnataka. Kongres doszedł do władzy w Karnatace w zeszłym roku.
Nowy Sojusz Opozycji
Modi i jego partia cieszą się w całym kraju popularnością niemal dziesięć lat później, a sondaże wskazują, że wygra trzecią kadencję.
Jednak nowy sojusz 28 partii opozycyjnych, zwany Indian National Development Inclusive Alliance lub Indiami, rzuca wyzwanie BJP na poziomie krajowym. Na jego czele stoi Kongres.
Podczas kampanii Modi przeleciał przez pięć stanów, aby pozyskać poparcie dla kandydatów swojej partii.
Prezydent Kongresu Rahul Gandhi również odbył tournée po stanie, aby pozyskać wyborców.
Obaj przywódcy obiecali wyborcom dotacje, rezygnację z pożyczek i gwarancje pracy.
Wybory odbywają się w czasie, gdy Indie stoją przed kilkoma wyzwaniami – rosnącym bezrobociem, atakami i „mową nienawiści” hinduskich nacjonalistów wobec mniejszości w kraju, szczególnie muzułmanów, oraz kurczącą się przestrzenią dla sprzeciwu i wolnych mediów.