jak już wspomniano, kryształ czaszki Przyciągnął widzów, którzy w 2008 roku najprawdopodobniej wydali dochód do dyspozycji na pójście do kina. Ale nawet ci, którzy mieli od 13 do 25 lat, mają teraz od 28 do 40 lat, najmłodsi widzowie, którzy widzieli oryginalny film Indy, Poszukiwacze zaginionej Arki, płacą dziś co najmniej 50. Indiana Jones zawsze był staromodną postacią, wyrażającą nostalgię za filmami i serialami z dzieciństwa Stevena Spielberga i George’a Lucasa. Ale kiedy ich pokolenie przestało być rodzicami dzieci oglądających Indiana Jones, a Indy przestał przypominać dziadków tych dzieci, a zamiast tego stał się czymś w rodzaju powołania do (lub starszych) dziadków, warto zastanowić się, czy coś nie zostało utracone przez lata.
Śledzenie weekendu otwarcia zdaje się to potwierdzać. według Czas dostawy42 proc Indiana Jones i tarcza przeznaczeniaPubliczność w weekend otwarcia miała ponad 45 lat. Byłaby to problematyczna liczba nawet przed pandemią COVID-19, która sprawiła, że duża liczba osób powyżej 50 roku życia wydawała się poza zasięgiem, chyba że gwiazda filmowa Tom Cruise. dla kontekstu, 48 proc Do Strażnicy Galaktyki vol. 3był audiencją pod wiek 25 lat, przy czym najstarsze dema mają od 18 do 34 lat, co stanowi 58 procent publiczności. Tymczasem 61 proc Spider-Man: Poprzez Spider-VerseJego publiczność wahała się od 18 do 34 lat. Ten film jest rzeczywiście najlepszym filmem roku z pokolenia Z (młodzi ludzie w wieku 11-26 lat).
Innymi słowy, najbardziej lojalnymi odbiorcami Indy są seniorzy, podobnie jak wtedy, gdy WB marketing zapytał odbiorców, czy pamiętają dorastanie z Michaelem Keatonem jako Batmanem, wieloma przedstawicielami pokolenia Z, młodszymi millenialsami i dosłownie ignorującymi dzieci. W wizji Ford po raz ostatni nosi fedorę. Wydaje się, że wielu nie widziało, jak zakładał go za pierwszym razem.
W kontekście reszty branży można zapytać, czy widzowie osiągnęli punkt zwrotny od zalewu filmami skierowanymi na naszą nostalgię — a przynajmniej nostalgię tych, którzy dorastali w latach 80. lata 90. Pamiętaj, że koniec oryginalnej trylogii Forda o Indianie Jonesie i debiut Keatona jako Batmana miały miejsce w 1989 roku. Ktoś urodzony w tym roku wkrótce skończy 35 lat.
Tymczasem zlewozmywakowe podejście Disneya do wykorzystywania nostalgii za latami 80. w najpopularniejszej serii filmowej epoki – Gwiezdnych Wojnach – napotkało ostatnio notoryczne przeszkody. Należy uczciwie podkreślić, że rozwija się zapytało przeznaczenie Zaczęło się, gdy Lucasfilm zobaczył wielomiliardowe hity Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy (2015) i Łotr 1. Gwiezdne wojny — historie (2016), z których oba opierają się w dużej mierze na nostalgii za oryginalną trylogią Gwiezdnych Wojen. Cholera, Przebudzenie Mocy Był reklamowany wokół Harrisona Forda, mówiąc: „Chewie, jesteśmy w domu”.
Ale pod koniec tej dekady i po trzech kolejnych filmach Gwiezdnych Wojen w kolejnych latach grono fanów było głęboko podzielone co do jakości nowych filmów, czego kulminacją był głęboko znienawidzony film. Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie (2019), który również zarobił oszałamiająco 50 procent mniej niż 1 miliard dolarów brutto Przebudzenie Mocy Zaledwie cztery lata temu. W rezultacie Disney i Lucasfilm przestawiają się obecnie na produkcję treści Star Wars wyłącznie dla Disney +, ale wydaje się, że ta nowość również się wyczerpała, a liczba widzów drastycznie spadła między pierwszym a trzecim sezonem. Mandalorianin.