W sobotę armia izraelska starła się z libańską organizacją Hezbollah podczas ostatniej potyczki na północnej granicy, która wybuchła w atmosferze obaw, że może zostać otwarty drugi front w miarę prowadzenia przez Izrael wojny z bojownikami w Strefie Gazy.
Według armii izraelskiej starcia rozpoczęły się w sobotnie popołudnie po wystrzeleniu około 30 pocisków moździerzowych w kierunku pozycji wojskowych w spornym rejonie góry Dov na granicy libańskiej.
Hezbollah przyznał się do ataku, twierdząc, że wystrzelił w te miejsca pociski moździerzowe i przeciwpancerne rakiety kierowane.
Armia izraelska oświadczyła, że zbombardowała artylerią źródło ognia i przeprowadziła atak dronem na komórkę terrorystyczną, która planowała przeprowadzić atak przeciwpancernymi rakietami kierowanymi na siły w okolicy.
Armia nie przekazała od razu informacji o możliwych stratach w szeregach sił armii izraelskiej.
Do starć doszło kilka godzin po ogłoszeniu przez armię izraelską, że w sobotę rano zginęło trzech uzbrojonych mężczyzn, którzy próbowali przedostać się do Izraela z Libanu.
W nocy nad północnym Izraelem zestrzelono także trzy podejrzane drony, a także rakietę wystrzeloną w bezzałogowy wojskowy statek powietrzny. Izraelskie wojsko oświadczyło, że w odpowiedzi przeprowadziło atak dronem na pozycję Hezbollahu w Libanie.
W ostatnich dniach Izrael kilkakrotnie wymieniał ogień z Hezbollahem i jego sojuszniczymi frakcjami palestyńskimi w Libanie, chociaż zakres wzajemnych ataków miał ograniczony zasięg. W starciach zginęło co najmniej czterech izraelskich żołnierzy, trzech terrorystów Hezbollahu i pięciu palestyńskich terrorystów.
Izraelskie wojsko wzmocniło swoje siły w północnym Izraelu w obawie, że grupa terrorystyczna Hezbollah z siedzibą w Libanie otworzy drugi front w wojnie wywołanej bezprecedensowym atakiem Hamasu ze Strefy Gazy w ostatni weekend, w którym zginęło ponad 1300 Izraelczyków, w większości cywilów .
W piątek armia izraelska ogłosiła niektóre obszary w północnym mieście Metula zamkniętą strefą wojskową. W ostatnich dniach Al-Matula doradził mieszkańcom, aby w obliczu napięć opuścili miasto.
Przy wysokim stanie alarmowym Hezbollah oświadczył w piątek, że będzie „w pełni przygotowany”, aby dołączyć do swojego palestyńskiego sojusznika, Hamasu, w wojnie przeciwko Izraelowi, kiedy nadejdzie właściwy czas.
Iran groził także szerszą konfrontacją.
Według kierowanego przez Hamas Ministerstwa Zdrowia Izrael odpowiedział na bezprecedensowy atak Hamasu, uderzając w cele tej grupy w Strefie Gazy, zabijając około 2200 osób. IDF podała również, że zabiła około 1500 terrorystów w Izraelu.