Epickie zakończenie Mike’a Krzyżewskiego, Człowiek z pierścienia

NOWY ORLEAN – Mike Krzyzewski siedział na tylnym siedzeniu wózka golfowego obok swojej 53-letniej panny młodej, Mickey, stewardesy, którą poślubił po ukończeniu West Point. Napotkawszy reporterów dokumentujących ten moment, postanowił pobawić się gorzkim końcem swojej niezrównanej kariery.

„Może uda ci się zainstalować zachód słońca” – powiedział.

Wyszedł z tunelu Superdome z uśmiechem na twarzy i uśmiechem na twarzy Mickeya, po tym, jak Karolina Północna zakończyła jego starania o szósty krajowy tytuł, tak jak zakończyła jego starania o porządne pożegnanie w jego ostatnim meczu w Duke. Krzyżewski widział, jak jego zawodnicy płaczą w szatni w sobotni wieczór i właściwie opisał to jako „piękny widok”.

Miło, bo te łzy pokazały, jak opiekuńcze są jego dzieci i jak trudna może być konkurencja.

Te niemożliwie małe niebieskie demony dały mu drogi prezent. Zebrali się w samą porę, zapewnili te niesamowite pięć minut meczu przeciwko Michigan State w swoim drugim meczu w turnieju NCAA i wysłali trenera K na tę szaloną jazdę. Oczywiście nie pobiłby rekordu Johna Woodena 10 tytułów krajowych, ale te dzieciaki popchnęły go do wyprzedzenia Woodena podczas tej 13. wyprawy do Final Four, a Krzewski nie mógł ich oddać.

Kiedy to się skończy 81-77 zwycięstwo Karoliny Północnej Zamarznięty na zawsze w światłach, zapytałem 75-letniego dziadka na 10 osób, czy Rajd stanu Michigan, od którego to wszystko się zaczął, będzie jego trwałym wspomnieniem mistrzostw po ustąpieniu bólu. W końcu zaczął mówić jak weteran.

Mike Krzyzewski opuszcza konferencję prasową ze swoją żoną Mickey po tym, jak książę przegrał 81-77 w Final Four z Karoliną Północną.  Trener K żartował dziennikarzom
Mike Krzyzewski opuszcza konferencję prasową ze swoją żoną Mickey po tym, jak książę przegrał 81-77 w Final Four z Karoliną Północną. „Może uda ci się zainstalować zachód słońca” – zażartował trener K do reporterów.
AP

„Miałem szczęście, że znalazłem się na arenie” – powiedział Krzyżewski. „A kiedy jesteś na arenie, albo wyjdziesz czując się świetnie, albo poczujesz się udręczony. Ale zawsze będziesz się dobrze czuł na arenie. I jestem pewien, że to jest to, do czego zmierzam tęsknić, gdy spojrzę wstecz… Ale cholera, jestem na ringu już od jakiegoś czasu. Długo.

READ  Wąski koniec byłego kowboja Gavina Escobara, kolejnego wspinacza skalnego znalezionego martwego w Kalifornii, mówią urzędnicy

Zgadzam się.

Krzyżewski obserwował z fotela sądu najwyższego ostatecznego bezużytecznego opętania Duke’a, z rękami skrzyżowanymi na piersi. Kiedy skończyły się ostatnie sekundy, wstał i gorliwie podszedł do fotela Karoliny, aby pogratulować zwycięzcom, którzy uprzejmie go przywitali. Tar Heels od Huberta Davisa zdołały świętować na stadionie, jakby był Sylwester. Och człowieku, czy oni kiedykolwiek zrobili to dobrze.

I tak, to była odpowiednia ostatnia deska ratunku dla trenera K, biorąc pod uwagę, że skutecznie rozpoczął karierę Duke’a, wybierając walkę ze stanem Karolina Północna. W swoim trzecim meczu jako trener Błękitnych Diabłów, z zabezpieczonymi Tar Heels, Dean Smith popełnił błąd, podchodząc do fotela Duke’a, by podać mu dłoń, podczas gdy wciąż potrzebne były dwa bezsensowne rzuty wolne.
Trener K odmówił podania ręki. – Ta cholerna gra jeszcze się nie skończyła, Dean – wykrzyknął. Na ławce w Karolinie asystent Roy Williams początkowo myślał, że nowicjusz ACC nie powinien zajmować się taką legendą, zanim skupił się na dalszej analizie. „To jest rywalizujący facet” – powiedział wtedy o Krzyżewskim Williams. „Ma prawo do własnych standardów. I miał rację, gra się nie skończyła.”

Wszystkie mecze dla trenera K dobiegły końca, ponieważ 42-letnia kariera Duke’a została zamknięta na dobre w Superdome, który został otwarty w tym samym roku (1975), w którym Krzyżewski rozpoczął karierę w armii. Czasami trener K wyskakiwał z krzesła w sobotę wieczorem, wymachiwał pięściami i gniewnie szturchał swoją drużynę, ale bezskutecznie. Mark Williams chybił ostatnio dwa decydujące rzuty wolne, a następnie do wskaźnika Caleba Love 3, który był sztyletem. W konkursie zdefiniowanym przez nienawiść różnica była miłością, ponieważ zakończył z 28 punktami.

Mike Krzyżewski
Mike Krzyżewski
Obrazy Getty

Teraz Błękitne Diabły muszą zmierzyć się z konsekwencjami przegrania jednego z największych meczów w historii sportu na rzecz swoich sąsiadów. Szczerze mówiąc, Krzyżewski i jego spuścizna będzie dobrze. Jego pięć tytułów krajowych równa się łącznej sumie wygranej przez Roya Williamsa (3) i Smitha (2). Odszedł również na emeryturę z osobistym rekordem wygranych przeciwko Tar Heels na poziomie 50-48, a z wygraną w sumie 1202 – w tym 101 w mistrzostwach NCAA – żaden mężczyzna nigdy się nie zrówna.

READ  Russell Wilson: Chcę być z Broncos przez bardzo długi czas

Ale nie wróci na arenę, a to będzie bolało bardziej niż cokolwiek innego. Krzyżewski prowadził swój pierwszy program koszykówki w wieku 12 lat, kiedy jego chicagowska szkoła podstawowa St. Helens odmówiła mu drużyny, do której chciał dołączyć do CYO League. Zamiast tego Młody Mike zorganizował zespół, który pomieścił wszystkich przybyszów z innych dzielnic. „Żaden z rodziców nie był w to zamieszany” – powiedział. Jego wskaźnik wygranych był lepszy niż większość.

Sześćdziesiąt trzy lata później to koniec. Żadnych więcej porywających rozmów do zaoferowania. Koniec z graniem, aby się połączyć. Nigdy więcej gier do wygrania.

Żadnych więcej zespołów do kierowania.

Jego kariera rozpoczęła się siedem miesięcy po upadku Sajgonu w 1975 roku, a zakończyła pięć tygodni po inwazji na Ukrainę w 2022 roku. Zaczęła się w starym, zakurzonym domu w pobliżu rzeki w West Point, a zakończyła w Superdome w Nowym Orleanie. Co za niesamowita podróż.

Najwspanialszy, jaki kiedykolwiek zrobił, Krzyzewski zdecydowanie uwielbiał swoją ostatnią grupę chłopaków. „Trenowanie było przyjemnością” – powiedział.

Późnym wieczorem w sobotę trener K wiedział, że czas się pożegnać. Załadował się na wózek golfowy i powoli zniknął w tunelu. Wszyscy dobrzy faceci z West Point wiedzą, jak to działa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *