©The Walt Disney Company/Dzięki uprzejmości kolekcji Everett
„Deadpool i Wolverine”, komiksowy film przygodowy, w którym spotykają się dwie najpopularniejsze postacie Marvela, zdobywa szczyt sprzedaży.
Kontynuacja superbohatera Disneya zarobiła 205 milionów dolarów w weekend otwarcia, plasując się na ósmym miejscu wśród najlepszych debiutanckich filmów wszechczasów, wyprzedzając „Czarną Panterę” z 2018 roku (202 miliony dolarów) i „Jurassic World” z 2015 roku (208 milionów dolarów) i „The Avengers” (207 milionów dolarów). Tylko dziewięć filmów w historii Hollywood przekroczyło granicę 200 milionów dolarów w weekend otwarcia. Sprzedaż biletów z łatwością przekroczyła także „Deadpool” z 2016 roku (132 miliony dolarów), ustanawiając tym samym rekord największego w historii weekendu otwarcia dla dorosłych. Kontynuacja z 2018 roku, „Deadpool 2”, zajmuje trzecie miejsce jako pierwszy film dla dorosłych, którego przychody wyniosły 125 milionów dolarów. Wśród wielu atrakcji najnowszej kontynuacji, „Deadpool i Wolverine” zaliczył najlepszy początek roku, wyprzedzając inny film Disneya: „W głowie się nie mieści 2” studia Pixar (debiut za 155 milionów dolarów).
Na arenie międzynarodowej film „Deadpool i Wolverine” zarobił 233,3 mln dolarów, co oznacza, że jego łączne globalne przychody wyniosły 438 mln dolarów. Trzy dni po premierze kinowej film, w którym występują Ryan Reynolds i Hugh Jackman, stał się szóstym najbardziej dochodowym filmem w 2024 roku. Disney wydał około 200 milionów dolarów na produkcję filmu i około 100 milionów dolarów na jego promocję.
Oczekiwano, że w najbliższy weekend trzeci film „Deadpool” (i pierwszy film Marvel Cinematic Universe, w którym w rolach głównych wystąpią postacie z komiksów, na które 20th Century Fox uzyskało licencję) miał zarobić od 160 do 170 milionów dolarów. Jednak szacunki te wkrótce zostały zafałszowane. Dzieje się tak dlatego, że zagorzali fani chcą być jednymi z pierwszych, którzy zobaczą film, aby uniknąć zwrotów akcji, niespodziewanych występów i widoku bezlitosnego mutanta Jackmana, Logana, wracającego z emerytury, co wywindowało film wyreżyserowany przez Shawna Levy’ego na wyżyny kasowe. Tylko w piątek „Deadpool i Wolverine” zarobili 96 milionów dolarów, czyli więcej niż większość filmów z 2024 roku w całe weekendy otwarcia.
„Deadpool i Wolverine” to konieczne zwycięstwo Marvela. Po weekendzie MCU stało się pierwszą franczyzą filmową, która przekroczyła na całym świecie kwotę 30 miliardów dolarów. Chociaż gigant komiksowy na przestrzeni 15 lat stworzył bezprecedensową serię hitów kinowych w 33 filmach, nowsze pozycje, takie jak „Eternals”, „Ant-Man and the Wasp: Quantumania” i „The Marvels” nie miały zbyt wiele do zaoferowania. sukces w kasie. Częścią problemu jest to, że od uruchomienia usługi przesyłania strumieniowego Disney+ studio zasypało widzów niezliczonymi spin-offami, sequelami i serialami telewizyjnymi na dużym i małym ekranie. W odpowiedzi dyrektor generalny Disneya Bob Iger powiedział, że MCU próbuje ograniczyć produkcję. Z powodu zeszłorocznego strajku i innych opóźnień „Deadpool i Wolverine” będzie jedynym filmem Marvel Studios na rok 2024 – po raz pierwszy od „Avengers” z 2012 roku.
David A mówi: „Pandemia nie spowolniła największych tytułów o superbohaterach” – powiedział Gross z firmy konsultingowej Franchise Entertainment Research, wskazując na ogromne sukcesy „Spider-Man: No Way Home” (1,91 miliarda dolarów) oraz „Doktor Strange and the Multiverse of the Multiverse” Madness” (956 milionów dolarów), „Czarna Pantera: Wakanda Forever” (859 milionów dolarów) i „Strażnicy Galaktyki Vol. 3” (846 milionów dolarów). Gross dodaje jednak, że „ucierpiały na tym mniej znane, nowsze filmy”. Dobrze więc, że MCU ma znajome nazwiska na swoich listach nadchodzących połączeń. W weekend studio ogłosiło na Comic Con, że gwiazda „Iron Mana” Robert Downey Jr. powróci, aby zagrać złoczyńcę Victora Von Dooma w „Avengers: Dzień Sądu” w 2026 roku.
Tego lata oznacza także powrót do poprzedniej formy dla Disneya, który przez długi czas był jednym z dominujących studiów w Hollywood, ale w 2023 roku potknął się z serią hitów kinowych, które nie wypadły zbyt dobrze, w tym „Indiana Jones i dysk przeznaczenia”, „Nawiedzony dwór” ” i „Nawiedzony dwór”. „Co?” Jak dotąd w 2024 r. „Inside Out 2” przewyższył „Krainę Lodu 2” i stał się najbardziej dochodowym filmem animowanym w historii z przychodami na poziomie 1,5 miliarda dolarów, a „Królestwo planety małp” osiągnęło na całym świecie kwotę 400 milionów dolarów. A „Alien: Romulus” może zapewnić Magicznemu Królestwu kolejne zwycięstwo w sierpniu.
Prawie w każdym teatrze poświęconym „Deadpoolowi i Wolverine’owi” hit numer 1 z zeszłego weekendu „Twisters” spadł na drugie miejsce. Film katastroficzny z Glenem Powellem, Daisy Edgar-Jones i Anthonym Ramosem w rolach głównych zarobił 35,3 miliona dolarów, czyli o 57% mniej niż debiut. Do chwili obecnej „Twisters” zarobił 154,9 miliona dolarów w Ameryce Północnej i 221 milionów dolarów na całym świecie.
Gdzie indziej na listach przebojów znajdowały się wciąż w kinach filmy. Na trzecim miejscu znalazł się film „Despicable Me 4”, wyprodukowany przez Universal i Illusion, który w czwarty weekend zarobił 14,2 miliona dolarów. Jak dotąd kontynuacja filmu zarobiła 290,9 miliona dolarów w kraju i 677 milionów dolarów na całym świecie. „Inside Out 2” w siódmej edycji zajął czwarte miejsce z przychodami w wysokości 8,3 mln dolarów, co oznacza, że łączne przychody krajowe wyniosły 613,4 mln dolarów.
Horror „Longlegs” uplasował się na piątym miejscu z przychodami w wysokości 6,7 mln dolarów, co oznacza, że jego łączne przychody w Ameryce Północnej wyniosły 58 mln dolarów. Obecnie jest najbardziej dochodowym filmem o tematyce neonowej wszechczasów, pokonując nagrodzonego Oscarem „Parasite”, który w Ameryce Północnej zarobił 53,36 miliona dolarów.