Izrael i libański Hezbollah od tygodni biorą udział w ograniczonych starciach na swojej granicy i wydaje się, że sytuacja stopniowo się nasila, w miarę jak Tel Awiw kontynuuje brutalny atak militarny na Gazę w obliczu rosnących kosztów ludzkich wojny.
Bojownicy Hezbollahu regularnie wymieniają ogień z siłami izraelskimi, odkąd Izrael rozpoczął bombardowanie po niespodziewanym ataku Hamasu 7 października, w którym zginęło około 1400 osób w Izraelu. Ponad 8500 Palestyńczyków, w większości kobiety i dzieci, zginęło w bezlitosnych izraelskich bombardowaniach, wywołując protesty na całym świecie.
Jakie są więc najnowsze wydarzenia w walkach granicznych między Izraelem a Hezbollahem, jak układają się sprawy Hezbollahu u siebie i na miejscu, jakie są stosunki z Iranem i co dalej?
Jak duże są walki na granicy?
Z biegiem tygodni walki graniczne stopniowo przybierały na sile, ale nie przekształciły się jeszcze w pełnoprawną wojnę.
Początkowo obie strony zaczęły uderzać w siebie ostrzałami artyleryjskimi, a Izrael sprowadził także własne drony.
Jednym z pierwszych ofiar śmiertelnych był 37-letni dziennikarz wideo Reuters Issam Abdullah, który zginął w izraelskim ataku, w wyniku którego rannych zostało także kilku innych dziennikarzy. Reporterzy bez Granic powiedzieli w poniedziałek, że atak był zamierzony.
Dokładna liczba ofiar od tego czasu nie jest znana, ale uważa się, że zginęło kilkadziesiąt osób, w większości członkowie Hezbollahu. Armia izraelska również ogłosiła liczbę ofiar, a wielu cywilów zginęło.
Zmienić taktykę?
Potyczki między Izraelem a Hezbollahem w ciągu pierwszych trzech tygodni walk na granicy miały w większości ograniczony zasięg i położenie geograficzne, a ich celem były głównie odizolowane obszary i obiekty wojskowe w pobliżu granicy.
Jednak w ciągu ostatnich kilku dni obie strony rozszerzyły zakres swoich działań, wykraczając poza obserwowaną wcześniej granicę o długości 2–4 km (1,2–2,5 mil).
Donosząc z Libanu, Ali Hashem z Al Jazeery powiedział w poniedziałek, że Izrael obiera obecnie za cel miasta położone w odległości około 16 kilometrów (10 mil) w głębi południowego Libanu, a Hezbollah i grupy zbrojne, które wspiera, uderzają w cele na głębokości nawet 14 kilometrów (8,7 mil). Dodał, że w Izraelu trafiono także w budynek mieszkalny.
Front Libański Co się dzieje?
Mogę śmiało powiedzieć, że jesteśmy obecnie w trzecim etapie eskalacji.
1. Głębokość działań wojennych po obu stronach granicy sięga nie mniej niż 10 kilometrów.– Ali Hashem Ali Hashem (@alihashem_tv) 30 października 2023 r
Warto zauważyć, że Hezbollah w większym stopniu wykorzystuje swój arsenał. Rozmieściła więcej dronów, użyła różnych typów przeciwpancernych rakiet kierowanych, a zaledwie kilka dni temu zaczęła używać rakiet ziemia-powietrze, z których jeden, jak twierdzi, zestrzelił izraelski dron.
Zeina Khader z Al Jazeery stwierdziła w swoim raporcie z Rmeish w południowym Libanie, że przebieg konfliktu ulega zmianie.
„Taktyka stosowana przez Hezbollah ewoluuje” – stwierdziła.
„W ciągu pierwszych trzech tygodni eskalacji Hezbollah poniósł wiele ofiar. Od piątku ogłosiła jedynie zabicie dwóch bojowników. Nie jest jasne, czy ta zmiana taktyki ma na celu uniknięcie ciężkich strat, czy też oznacza eskalację konfliktu.
Czy Hezbollah w pełni zainterweniuje?
Hezbollah ma silne skrzydło wojskowe, które uważa się za znacznie lepsze od armii libańskiej. Ale trzeba też zająć się polityką lokalną.
W zeszłym tygodniu tymczasowy premier Najib Mikati powiedział, że wykonuje swój obowiązek, aby zapobiec przystąpieniu Libanu do wojny.
Dodał: „Do tej pory Hezbollah zarządzał sytuacją racjonalnie i mądrze, a reguły gry pozostawały ograniczone do pewnych granic”.
Tymczasem Liban stoi w obliczu poważnego kryzysu gospodarczego, który pogłębił się wraz z początkiem wojny, a jego politycy przez rok nie wybrali prezydenta.
Tak więc, choć wielu Libańczyków może czuć coś do Palestyńczyków, boją się także zaangażować w nową wojnę. Jest to szczególnie prawdziwe, ponieważ wielu z nich było świadkami krwawej wojny z Izraelem w 2006 roku, w której w Libanie zginęło ponad 1200 osób, w tym wielu cywilów. W wojnie zginęło także co najmniej 165 Izraelczyków.
Jednak od początku konfliktu wyżsi rangą urzędnicy Hezbollahu spotykają się z wyższymi urzędnikami Hamasu w Libanie, aby omówić „wszechstronne zwycięstwo” nad Izraelem.
Sekretarz generalny grupy, Hassan Nasrallah, za pomocą krótkich klipów w Internecie zapowiedział oczekiwane przemówienie w piątek, wzbudzając oczekiwania co do tego, co może ogłosić i jego wpływu na walki.
Sam Heller, analityk Century Foundation z Bejrutu, powiedział, że Hezbollah prawdopodobnie zintensyfikuje swoje ataki na pozycje izraelskie lub w pełni przystąpi do konfliktu teraz, gdy Izrael rozpoczął swoje operacje lądowe w Gazie.
Wewnętrzny sprzeciw wobec wyniszczającej wojny byłby wielki, ale jednocześnie uważam, że nie wystarczyłoby całkowite ograniczenie lub powstrzymanie Hezbollahu od działań, jeśli jego interwencja ma wystarczające znaczenie dla niego samego i dla szerszej osi oporu, na którą Hezbollah należy. „To główna część” – powiedział Heller Al Jazeerze.
Oprócz Hezbollahu i powiązanych z nim frakcji w Libanie, oś obejmuje frakcje polityczne i zbrojne w Syrii, Iraku i Jemenie, a także grupę frakcji palestyńskich.
Jakie są relacje między Iranem a Syrią?
Iran jest głównym zwolennikiem tej osi oporu, która zdecydowanie sprzeciwia się Izraelowi i jego zachodnim zwolennikom, na czele ze Stanami Zjednoczonymi. Teheran i Moskwa są głównymi zwolennikami syryjskiego prezydenta Bashara al-Assada, który w dużej mierze stłumił zbrojną rebelię w swoim kraju.
Teheran stwierdził, że nie odegrał żadnej roli w ataku Hamasu, a urzędnicy amerykańscy i izraelscy nie znaleźli na to żadnych dowodów.
Iran wielokrotnie ostrzegał, że wojna może się rozszerzyć, jeśli Izrael w dalszym ciągu będzie obierał za cel ludność cywilną w Gazie, a Stany Zjednoczone oskarżyły go o ułatwianie ataków na jego interesy w Iraku i Syrii za pośrednictwem pełnomocników, na co Waszyngton odpowiedział własnymi atakami wojskowymi. .
Heller powiedział, że Iran będzie miał do odegrania rolę w dalszym rozwoju sytuacji, ale wyniki jego wysiłków podjętych w ciągu ostatnich kilku dekad są teraz wyraźniej odczuwalne.
„Myślę, że najbardziej znaczący wkład Iranu to ten, który miał miejsce w latach poprzedzających ostatnią wojnę w Gazie, polegający na budowie regionalnej infrastruktury i zaprojektowaniu osi oporu, która obecnie wydaje się skuteczna w ograniczaniu Izraelczyków przynajmniej w pewnym stopniu.” „Ograniczyło zasoby i taktykę, które Izraelczycy przygotowują się teraz do użycia w Gazie” – powiedział, odnosząc się do doniesień, że Izrael przesunął duże siły na swoją granicę z Libanem i że jest zaniepokojony otwarciem drugiego frontu w Strefie Gazy. wojna, gdy wojna trwa. Walczy w Gazie.