Co się dzieje z naszą galaktyką?
Astronomowie od dawna podejrzewali supermasywną czarną dziurę odległą o 26 000 lat świetlnych w gwiazdozbiorze Strzelca, za obłokami pyłu i gazu, które pokrywają centrum Drogi Mlecznej. W tej ciemności równowartość milionów gwiazd została wysłana na zawsze, pozostawiając upiorne pole grawitacyjne i gwałtownie skręcając czasoprzestrzeń. Nikt nie wie, dokąd prowadzą drzwi ani co, jeśli w ogóle, po drugiej stronie.
Ludzkość przygotowuje się teraz do bardziej intymnego spojrzenia na ten bałagan. W ciągu ostatniej dekady międzynarodowy zespół ponad 300 astronomów wyszkolił Teleskop Event Horizon, sieć obserwatoriów radiowych rozciągających się na całym świecie, na łuku gwiazdy A* (wymawia się A-star), słabego źródła fal radiowych – rzekoma czarna dziura – W centrum naszej galaktyki. W czwartek o godzinie 9:00 czasu wschodniego zespół kierowany przez Shepherda Doelmana, astronoma z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics, opublikuje swoje najnowsze odkrycia na sześciu równoległych konferencjach prasowych w Waszyngtonie i na całym świecie.
Zespół jest zdecydowany nie rozmawiać z mediami. Ale w kwietniu 2019 ta sama grupa zachwyciła świat swoją produkcją Pierwszy obraz czarnej dziury Supermasywny torus energii w galaktyce Messier 87, czyli M87, otacza pustkę.
„Widzieliśmy to, co uważaliśmy za niewidzialne” – powiedział wtedy Doelman. Ta fotografia jest obecnie przechowywana w Museum of Modern Art w Nowym Jorku.
Nieinformowany zakład jest taki, że zespołowi udało się teraz stworzyć obraz Arch A*, naszego ciasta zagłady. Jeśli zespół dr Shepherda ponownie zobaczy „niewidzialne”, osiągnięcie ujawni wiele o tym, jak działa galaktyka i co rozwija się w jej ciemnych zakamarkach.
Wyniki mogą być zaskakujące i pouczające, powiedziała Jana Levine, teoretyk grawitacji z Barnard College na Uniwersytecie Columbia, która nie brała udziału w projekcie. „Nie znudziły mi się jeszcze obrazy czarnych dziur” – powiedziała.