Związkowi pracownicy magazynów, kierowcy i sprzedawcy największej w regionie rozlewni i dystrybutora Coca-Coli głosowali za strajkiem w niedzielę, według kierownictwa komórki Teamsters Local 830.
„Liberty Coca-Cola zajmowała się moimi członkami i wszystkimi członkami [bargaining] Sekretarz skarbu komórki 830, Daniel Grace, powiedział w oświadczeniu. Powiedział, że firma nie oferuje pracownikom satysfakcjonujących wynagrodzeń ani świadczeń, nazywając ostatnią ofertę kontraktu „zniewagą”.
Związkowa siła robocza licząca około 400 osób ustawiała pikietę pod adresem 725 E. Erie Ave. , zakład w Filadelfii, w którym Liberty butelkuje Coca-Colę, wodę Dasani, Powerade, Monster Energy, mrożoną herbatę Gold Peak i inne marki.
Liberty Coca-Cola wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że negocjowała w dobrej wierze z pracownikami, oferując „najwyższe podwyżki płac w historii Coca-Cola/Teamster Local 830, wraz z pakietem świadczeń zdrowotnych i dobrostanu. Wspaniałe oferty dodają do milionów dolarów, które zainwestowaliśmy.” w naszym zakładzie w ciągu ostatnich kilku lat, w tym nowe ciężarówki dla naszych kierowców, nową technologię magazynową i centrum fitness”.
Firma powiedziała, że krajowi przywódcy związkowi i lokalny szef liczący 3500 członków poparli tę ostateczną ofertę, ale pracownicy głosowali przeciwko jej przyjęciu.
Pięć lat temu związek był bliski strajku w napiętych negocjacjach kontraktowych w następstwie miejskiego podatku sodowego, który doprowadził do 38,9% spadku zakupów słodzonych napojów, Znaleziono badanie z University of Pennsylvania School of Medicine. Wtedy pracownicy Liberty skupili się na walce o utrzymanie świadczeń emerytalnych.
Od tego czasu zatrudnienie w fabryce skurczyło się o około jedną trzecią.
„Podatek od napojów gazowanych naprawdę nas dotknął. Jesteśmy tak daleko od miejsca, w którym byliśmy kiedyś” – powiedziała Grace.
Grace odmówiła opublikowania szczegółowych informacji na temat wynagrodzeń, których obecnie szukają pracownicy, ale powiedziała, że płace nie nadążają za „niekontrolowaną inflacją”. Powiedział, że strajkujący pracownicy domagają się również ubezpieczenia zdrowotnego i różnych świadczeń emerytalnych.
On powiedział: „Pozostaniemy w nim, dopóki nie otrzymamy tego, czego szukamy”.
Liberty Coca-Cola zobowiązała się do współpracy ze związkiem zawodowym w celu znalezienia sprawiedliwego i sprawiedliwego rozwiązania. Tymczasem jego oświadczenie odnosiło się do „solidnego planu awaryjnego, który pozwoli na ciągłą dostawę naszych produktów do naszych klientów i konsumentów w całym rejonie Filadelfii”.