Connor McDavid odszedł z rozdania NHL Awards w poniedziałek z dwoma nowymi trofeami, dzięki czemu jego suma z pracowitego sezonu 2022-23 wzrosła do czterech. Według jednego z wyborców nie zasługuje nawet na to, by nim być Finalista A.
Po tym, jak Edmonton Oilers otrzymali Trofeum Harta dla MVP Ligi Kapitanów, całkowita liczba głosów została podana do wiadomości publicznej, a jedno – Zwłaszcza Seth Rohrabach z Pittsburgh Tribune-Review – McDavid nie zasłużył na tytuł, ale uważał, że zasłużył na piąty.
W niektórych sezonach wyścig o Hart jest tak zacięty, że nikt nie wie, jak się potoczy. Nie tak w tym roku. McDavid zdobył 153 punkty – to suma niespotykana od czasu, gdy Mario Lemieux miał 160 30 lat temu – i prowadził w lidze z 64 golami, najwięcej od 65 goli Alexa Owieczkina w sezonie 2007/08.
W 82 meczach w tym sezonie nikt nie zbliżył się do tego, co robił McDavid i uważano, że każdy głosujący zasłużył na tytuł Harta. Sto dziewięćdziesiąt pięć osób umieściło sensacyjne centrum na swoich kartach do głosowania, ale Rohrabach postanowił tego nie robić.
Zamiast tego dał swój pierwszy wybór skrzydłowemu Boston Bruins, Davidowi Pastrnakowi. 27-latek strzelił 61 bramek i dołożył 52 asysty, ale Pastrynak głosowałby na McDavida.
To nie pierwszy raz, kiedy Rohrbach wywołał falę swoim nieuczciwym głosowaniem. Z zainteresowaniem pominął zeszłorocznego zwycięzcę Hart Trophy, McDavida i Austona Mathewsa. Całkowicie wstrzymał głosowanie W latach 2021-22.
Z Hart Trophy prawie jednogłośnie, McDavid odszedł również z nagrodą Teda Lindseya dla najwybitniejszego gracza ligi, zgodnie z głosowaniem graczy. Oprócz dwóch poniedziałkowych nagród, McDavid otrzymał Art Ross Trophy za prowadzenie w lidze pod względem punktów oraz Rocket Richard Trophy za prowadzenie w punktacji.