Tesla miała ciężki rok 2022 – delikatnie mówiąc.
wszystko z Gospodarkal inflacjaDla mnie Rosyjska inwazja na Ukrainę Jeden cios za drugim został zadany producentowi samochodów elektrycznych – i ogólnie reszcie branży technologicznej i samochodowej. Jednak ostatnie działania prezesa firmy, Elona Muska, są następujące jego niechętny zakup Twittera, Po prostu wciągnęli oblężoną Teslę w głębsze okopy kryzysu finansowego. W rzeczywistości Tesla straciła ok 70% wartości rynkowej dotychczas przez cały rok.
To szybki zwrot w porównaniu z zaledwie rokiem temu, kiedy Jego wartość szacuje się na około 1 bilion dolarówWygląda na to, że nie możesz zrobić nic złego. niektóre są Przywództwo Muska kwestionowanepodczas gdy inni idą dalej – spekulując, że może to być dopiero początek końca Tesli.
Nie można zaprzeczyć, że firma wywarła wpływ na produkcję i sprzedaż pojazdów elektrycznych. W końcu dokonał czegoś, co kiedyś wydawało się niemożliwe: przekonał opinię publiczną, że pojazdy elektryczne są naprawdę fajne. Teraz starzy producenci samochodów próbują nadrobić zaległości, aby zachęcić klientów do kupowania własnych pojazdów elektrycznych.
Tesla zrewolucjonizowała sposób, w jaki świat widzi i napędza pojazdy elektryczne – ale przyparta plecami do ściany i sytuacja finansowa wygląda jeszcze bardziej ponuro z powodu tweeta, możemy wkrótce znaleźć się w sytuacji, w której największe nazwisko w grze zniknęło brzuchem do góry.
Powiedzmy sobie jasno: jest dość mała szansa, że tak się stanie… ale co, jeśli tak się stanie?
Jak zrobić (i przebić) bańkę EV
Aby zrozumieć wpływ zniknięcia Tesli na przyszłość samochodów elektrycznych, ważne jest, aby dokładnie przemyśleć, jak się tu znaleźliśmy.
„Dużo zasługuję na Elona Muska. Prawie samodzielnie stworzył samochody elektryczne, które były efektowne i ekscytujące” – powiedział Raghunathan „Raj” Rajkumar, profesor inżynierii elektrycznej i komputerowej oraz badacz pojazdów autonomicznych na Carnegie Mellon University, w rozmowie z The Daily Beast I rób to, co właściwe dla planety”.
Był to jednak miecz obosieczny. Musk zachwycił Teslę wzniosłymi – choć trochę nierealistycznymi – czyrakami i obietnicami na Twitterze. Ulepsz armię Elona Stanza Gotowy do wojny online dla niego, aby bronić swoich firm przed najmniejszymi wadami. Tymczasem samochody ostatecznie dobrze się sprzedawały. Wszystko to zaowocowało idealną kombinacją napędzającą wzrost akcji Tesli w stratosferze, podobnie jak wiele rakiet SpaceX.
„Gdyby Tesla upadła i całkowicie zbankrutowali, myślę, że u każdego giganta byłyby tańce na ulicach [automaker] na planecie.„
– Sandy Monroe
Ale wartość zawsze była w najlepszym razie słaba. To nie tak, że inni producenci samochodów nigdy nie będą produkować samochodów elektrycznych. W ten sposób kapitalizacja rynkowa Tesli stała się bańką o imponujących proporcjach.
Sam Musk był jedną z osób, które wbiły igłę – i skończyło się na przejęciu jego ulubionej platformy mediów społecznościowych, Twittera.
„To był kompletny nonsens” – dodał Rajkumar. „Ostatecznie biznes musi być biznesem. Prędzej czy później rzeczy, które idą w górę, muszą spaść, i to właśnie widzimy i nadal będziemy widzieć.”
Istnieją również podstawowe czynniki ekonomiczne. Popyt jest niski we wszystkich obszarach ze względu na problemy gospodarcze. Poza tym rynek wygląda zupełnie inaczej niż rok temu. Tesla nie jest już jedynym koniem w wyścigu. Przemysł samochodów elektrycznych jest teraz znacznie większy, a wraz z dodatkową konkurencją Musk zaczyna odczuwać presję, że to tylko kwestia czasu.
Świat bez Tesli
Biorąc pod uwagę ogromny wpływ Tesli na przemysł motoryzacyjny i nawyki konsumentów, nie ma wątpliwości, że będzie to miało głęboki negatywny wpływ na przyszłość pojazdów elektrycznych.
„Jeśli Tesla upadnie i całkowicie wypadną z interesu, myślę, że będą tańce na ulicach każdego giganta [automaker] na naszej planecie” – powiedział w rozmowie z The Daily Beast Sandy Monroe, niezależny inżynier motoryzacyjny, konsultant i ekspert przemysłowy.
Monroe jest znany ze swoich słynnych raportów o wypadkach, które dostarczają niezwykle szczegółowej analizy różnych pojazdów. jego entuzjastyczna recenzja Tesla Model Y w 2020 roku Zaowocowało to nie tylko jego optymizmem co do przyszłości firmy, ale ogólnie pojazdów elektrycznych. Kilka lat temu przewidział, że pojazdy elektryczne nabiorą kształtu Ponad 50 procent wszystkich pojazdów na rynku do 2030 roku. Ze względu na sukces Tesli zaktualizował tę prognozę do 2028 roku.
Jednak Monroe przyznaje, że jeśli Tesla zbankrutuje, żadna prognoza nigdy się nie spełni i „zdecydowanie odejdzie od pojazdów elektrycznych”.
To dlatego, że według niego upadek Tesli ugasiłby przysłowiowy ogień pod tyłkami każdego starszego producenta samochodów, aby skupić się na nowych i pojawiających się technologiach – i zamiast tego zmotywowałby ich do powrotu do starszych technologii. Nie ma już potrzeby budowania nowych fabryk i poświęcania tak wielu zasobów na badania i rozwój akumulatorów, stacji ładowania i silników elektrycznych. Nawet organy regulacyjne miałyby znacznie mniejszą motywację do wprowadzania zmian w krajowej infrastrukturze transportowej i energetycznej.
Generalnie będziemy świadkami powrotu do gazów cieplarnianych, które zużywają dużo gazów w sposób naturalny. „Jeśli Tesla zbankrutuje, obserwujesz, jak szybko idzie rurociąg Keystone” – dodał Monroe.
Ocena Rajkumara nie jest taka zła. Wierzy, że technologie i innowacje promowane przez Teslę w końcu się utrzymają. W końcu konsumenci chcą pojazdów elektrycznych bardziej niż kiedykolwiek wcześniej —Oczekuje się, że liczba ta będzie tylko rosnąć. Firmy samochodowe też to widzą i chętnie to wykorzystują.
„Światowy przemysł motoryzacyjny koncentruje się teraz na pojazdach elektrycznych, a wiele firm ogłasza publicznie, że przestawi się na całkowicie elektryczną linię produktów. Nie sądzę, żeby to się szybko skończyło” – powiedział Rajkumar. Przyznaje jednak, że że nie jest jasne, czy wielu to zrobi Niektóre z celów wyznaczonych przez producentów samochodów są realistyczne ze względu na nieodpowiednią infrastrukturę do ładowania i powolne tempo wdrażania pojazdów elektrycznych przez ogół konsumentów.
Jedynym prawdziwym zwycięzcą, który wyłoni się ze śmierci Tesli, będą Chiny. Kraj już podejmuje skoordynowane wysiłki na rzecz elektryfikacji infrastruktury transportowej, osiągając cele 40 procent wszystkich pojazdów Sprzedawane w kraju jako pojazdy elektryczne do 2030 r. i wyposażone w wystarczającą liczbę stacji ładowania do obsługi Ponad 20 milionów pojazdów.
Monroe powiedział, że może to spowodować rodzaj sytuacji geopolitycznej typu żółw i zając, w której Chiny będą doganiać i wkrótce znacznie wyprzedzą świat zachodni, ostatecznie przyćmiewając senne Stany Zjednoczone technologiami takimi jak pojazdy elektryczne, które będą miały kluczowe znaczenie dla naszego zbiorowa przyszłość.
„Chiny przetrwają” — wyjaśnił Monroe. Dodał, że możemy dojść do punktu, w którym Stany Zjednoczone mają stosunkowo niewiele pojazdów elektrycznych, ponieważ byliśmy tak skoncentrowani na krótkoterminowych zyskach.
Tesla umrze innego dnia
Przyszłość może wydawać się nieco niepewna dla Tesli – ale prawdopodobnie przetrwa obecny kryzys. Jasne, może nie osiągnąć szczytu bilionów dolarów, jaki osiągnął w zeszłym roku (przynajmniej przez jakiś czas), ale prawdopodobnie tak się stanie.
„Nie ma możliwości, aby Tesla uniósł brzuch” – powiedział Monroe. „To się po prostu nie zdarza”. Dodał, że za dalszym przywództwem firmy stoją dwa główne czynniki.
Pierwszym z nich jest tak naprawdę piżmo. Chociaż jego wybryki na Twitterze mogą zdenerwować wielu (w tym inwestorów giełdowych Tesli), nie można zaprzeczyć, że pomógł zrewolucjonizować i wspierać branże, od których świat będzie najbardziej zależał w przyszłości: samochody elektryczne i podróże kosmiczne. Jeśli uda mu się oderwać od albatrosa mediów społecznościowych, który owija się wokół jego szyi, może być w stanie pomóc Tesli szybko i daleko po 2030 roku wprowadzić Teslę na zatłoczony rynek samochodów elektrycznych.
Monroe powiedział, że druga to dzieci. Tak, dzieci. Wierzy, że dzieci — bardziej niż jakikolwiek inny wskaźnik rynkowy, trend giełdowy czy doradca McKinsey — trafnie wskazują drogę do przyszłości takich rzeczy, jak samochody, a co za tym idzie, Tesla.
„Jeśli rozmawiasz z dziećmi, nagle zrozumieją, co im się nie podoba” – powiedział. „Nie lubię zapachu benzyny. Nie lubię czarnego dymu wydobywającego się z samochodu. Chcę zrobić więcej dla środowiska. Dlatego nie sądzę, żeby Tesla odszedł”.