„Żaden inny kraj nie opuszcza tych 20-tonowych obiektów na orbitę, aby ponownie wejść w niekontrolowany sposób” – powiedział Jonathan McDowell, astrofizyk z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics reporterowi CNN Jimowi Acosta w sobotnie popołudnie.
„Wszystkie kraje wykonujące loty kosmiczne powinny postępować zgodnie z ustalonymi najlepszymi praktykami i wnieść swój wkład w udostępnianie tego rodzaju informacji z wyprzedzeniem, aby umożliwić wiarygodne prognozy potencjalnego ryzyka uderzenia gruzu, szczególnie w przypadku ciężkich pojazdów, takich jak Long March 5B, które mają wysokie ryzyko strat” – powiedział Nelson.
„Takie postępowanie ma kluczowe znaczenie dla odpowiedzialnego wykorzystania przestrzeni kosmicznej i zapewnienia bezpieczeństwa ludziom na Ziemi” – dodał.
W oświadczeniu chińska agencja kosmiczna poinformowała, że pozostałości rakiety ponownie weszły w atmosferę około godziny 12:55 w niedzielę czasu pekińskiego – lub około 12:55 w sobotę.
Agencja dodała, że większość odpadów została spalona podczas procesu powrotu nad Morzem Sulu, które leży między wyspą Borneo a Filipinami.
„Naprawdę chcemy wiedzieć, który kawałek wylądował na podłodze” – powiedział McDowell CNN. „Ponowne filtrowanie raportów może potrwać trochę dłużej”.
Film opublikowany w Internecie wydaje się pokazywać, co według ekspertów jest obrazem wyrzutni rakiet płonącej w atmosferze, ale CNN nie może potwierdzić jego autentyczności.
Vanessa Yulan, mieszkanka Kuching, Sarawak, Malezja, udostępniła CNN wideo pokazujące, co wygląda na płonące szczątki rakiet.
Powiedziała CNN, że nakręciła materiał około godziny 12:50 czasu lokalnego, czyli tego samego, co czasu pekińskiego.
Yong Xiong z CNN przyczynił się do powstania tego raportu.