- autor, Helenę Bushby
- Rola, Korespondent kultury
Amerykański zespół rockowy Train złożył hołd swojemu założycielowi, Charliemu Cullenowi, po jego śmierci w wieku 58 lat, opisując go jako „najmilszego człowieka”.
Założony w San Francisco w 1993 roku zespół osiem lat później nagrał jeden ze swoich największych hitów – „Drops of Jupiter”.
Colin opuścił zespół na początku XXI wieku, zanim w 2009 roku zespół wydał kolejny ze swoich największych hitów, Hey Soul Sister.
Ten artykuł zawiera treści udostępnione przez Google YouTube. Przed przesłaniem czegokolwiek prosimy o Twoją zgodę, ponieważ mogą one używać plików cookie i innych technologii. Możesz przeczytać Google YouTube Polityka Cookie I Polityka prywatności Przed akceptacją. Aby wyświetlić tę zawartość, wybierz opcję Zaakceptuj i kontynuuj.
Uwaga: BBC nie ponosi odpowiedzialności za zawartość zewnętrznych stron internetowych. Treści YouTube mogą zawierać reklamy
Koniec treści YouTube
„To był najmilszy facet i jaki przystojny młody człowiek. Załóżmy zespół, to jedyna rozsądna rzecz, jaką możemy zrobić”.
„Jego wyjątkowa gra na gitarze i piękna gra na gitarze pomogły nam zostać zauważonym w San Francisco i poza nim. Zawsze będę miał dla niego ciepłe miejsce w moim sercu”.
„Zawsze próbowałem go bardziej oczarować, ale on miał własną wizję. Jesteś legendą, Charlie. Idź i oczaruj spodnie tych aniołów”.
Przełomowy hit
Następnie kontynuował pracę w branży muzycznej, grając na gitarze i zapewniając chórki innym zespołom.
Na czele zespołu Train stoi wokalista Patrick Monahan, a w 2001 roku nagrano jego hit „Drops of Jupiter”.
Wyruszyli w trasę koncertową z Barenaked Ladies i Counting Crows, a do 2003 roku ich album My Private Nation pokrył się platyną.
Train nadal miał takie hity, jak „Drive By” z 2012 roku, a ich najnowszy album studyjny to AM Gold z 2022 roku, pierwszy album studyjny od pięciu lat.